Fajna przygoda to, to jest na pewno. Myślę że dużo łatwiej ogląda się ten serial ludziom którzy po raz pierwszy zasiedli do niego na początku byłej dekady. Wtedy nie wydawało się to takie sztuczne (chociaż to moje wspomnienia, a dużo tak nie miałam), ciekawe było na pewno, bo nie było wtedy w naszej telewizji za dużo seriali sf. Jednak dla kogoś kto zacznie przygodę z SG teraz, może się on wydawał nudny, sztuczny i beznadziejny, bo w porównaniu z obecnymi filmami akcji i sf, ich efektami specjalnymi SG wygląda tak jak dla mnie Star Trek- uciekaj byle dalej ;)) Sama miałam takie odczucia kiedy w zeszłym roku postanowiłam odświeżyć sobie trochę ten serial. Ale jak kiedyś przeczytałam na forum X-Files: "nieważne jaka będzie recenzja 9 czy 10 sezonu, jeśli obejrzałeś 8 obejrzysz następne" ;) Tak jest i z SG dlatego mimo niechęci i odwlekania zaczęłam oglądać SG: Atlantis

niekoniecznie. Ja obejrzałem ciurkiem 15 sezonów (zajeło mi to ok. 10 m-cy) wczesniej w telewizji konsekwentnie unikałem obejrzenia jakiegokolwiek odcinka, aby nie psuć sobie gdzieś tam w przyszłości obejrzenia wszystkich sezonów. Hardkorowiec ze mnie no nie? ;)
i nie żałuje ze czekałem 10 lat aby potem spedzic niemal rok ( w wolnych chwilach rzecz jasna) w uniwersum SG. Zryło mi beret na długo jak mniemam, bo gdy potem oglądałem sredniowieczne Filary Ziemi cały czas miałem wrażenie że do wiochy wkroczy ekipa SG1 heh no i serial mnie nudził.
P.S. BSG mnie nudzi. za duzo gadania za mało space opery.
Sg natomiast w mojej ocenie jest idealnym serialem dla fana s-f, który ma juz swoje lata. Jest epickość, jest przygoda, jest humor, postaci wyraziste, zmagania całych cywilizacji, i pomimo ewidentnie słabych niektórych odcinków SG jest piękne.

Moja piękna przygoda z SG też już się zakończyła. Łezka mi się w oku kręci kiedy pomyślę, że wszystko już widziałem i gdyby można było wymazać pamięć na pewno bym to zrobił i tłukł sezon po sezonie od początku :)
Dla tych, którzy skończą SG polecam tytuły Farscape i Battlestar Galactica, pozwoliły mi one wypełnić pustkę pozostałą po SG.
Obecnie szukam innych seriali tego typu, jeśli ktoś ma jakieś dobre tytuły to z miłą chęcią przetestuję.

elhar..
Po pierwsze, obowiązkowo - klasyk gatunku - BABYLON 5.
Po drugie, moze Space Above And Beyond (mroczny jak BSG), i wg mnie duzo lepszy, niestety tylko jeden sezon.
Po trzecie, Firefly? Choc mnie nie przekonuje, oglada sie przyjemnie.

Ja zawsze ogladam seriale za machem po 10 lub 15 odcinkow dziennie :-) osiwial bym gdybym mial czekac na odcinek dzien lub tydzien ;] w tv,na szczescie jest cos takiego jak internet :D
co do ...
cyt.Po pierwsze, obowiązkowo - klasyk gatunku - BABYLON 5......lubie SciFi ale ten serial to strata czasu :-( , zmeczylem 2 sezony i odpuscilem sobie :-( bardziej podobalo mi sie Fireflay chociaz bez przesady ale co do BSG to fakt serial wymiata widzialem juz troche seriali scifi ale jak narazie tylko BSG ciagle wspominam i ogladam co jakis czas ponownie od nowa :-)

A co do Atlantis nie jest az tak zle mi sie nawet podoba wlasnie zaczynam ogladac sezon 4 i nie mam zamiaru zakonczyc ogladania :P

Punkt widzenia od punktu siedzenia... Moim zdaniem Babylon 5 to najlepszy serial Sci-Fi kiedykolwiek stworzony. Oczywiście serial posiada wiele wad: słabi aktorzy drugoplanowi, archaiczne efekty specjalne, dość kontrowersyjny 1-szy sezon /momentami nudny, bardzo wolne wprowadzenie do głównych wątków historii/, lokacje /serial miał bardzo ograniczony budżet/ - ale za to historia którą opowiada - wspaniała - i niesamowicie wykreowane postacie Londo i G'Kara... Polecam. BSG - bardzo fajny serial; ale od 4-ego sezonu wieje nudą, a samo zakończenie historii takie, hmm... w Babylon 5 zamykanie głównych wątków wywoływało głośne WOW; w BSG... conajwyżej aha...
Space Above And Beyond - gdy go oglądałem kilkanaście lat temu, wywoływał niesamowite wrażenie - ten klimat zaszczucia, ten mrok... Ale gra aktorska - tragedia.
A co do SG - łyknąłem WSZYSTKO co SG1, SGA i SGU miały do zaoferowania, i na chwilę obecną... SGA rządzi. Ocena SG1 znacznie spada, gdy weźmie się pod uwagę ostatnie 2 sezony bez O'Neilla - ten kolo co go zastąpił po prostu rozwalił ten serial od środka... Podobne zażenowanie czułem po odejściu Muldera z X-Files. I rzeczywiście warto zacząć oglądać seriale dopiero wtedy, gdy są skończone. Wziąłem się za takie SGU a tu cancel i dupa...

Cyt.Polecam. BSG - bardzo fajny serial; ale od 4-ego sezonu wieje nudą, a samo zakończenie historii takie, hmm...
nie no Ja miałem dokładnie odwrotnie właśnie zakończenie było boskie :-)