Harley Quinn
powrót do forum 4 sezonu

Wytrzymałem półtora odcinka czwartego sezonu. Tym razem nieco mniej wątków LGBT, choć oczywiście muszą być dziesiątki nawiązań do przyrodzenia, piersi i seksu, ale tym razem Ivy zostaje CEO w korpo i wszyscy złole to faceci-syfiarze-seksiści, a ona jest ofiarą patriarchatu, bo przecież nigdzie na świecie kobieta nie jest w pracy na wyższym stanowisku niż mężczyzna.

Wycinka wszystkich "męskich" drzew w Gotham i zastępowanie ich "żeńskimi", bo męskie drzewa produkują pyłki odpowiedzialne za alergię (i oczywiście musiał być żart o spuszczaniu się), Nightwing to sztywniak ze - znowu - zgrabnym tyłkiem, seks, penisy, waginy, magazyny z rankingami seksowności itp itd.

Ten serial miał parę razy przebłyski do bycia czymś fajnym, nawet do polubienia bohaterów, niestety po chwili robi wszystko, żeby obrzydzić nam ich, jest niekonsekwentny, rasistowski, seksistowski i przeżarty lewicową bańką Hollywood.

ocenił(a) serial na 9
Sickman185

Akurat mnie to prawica i konserwatyści kojarzą się z rasizmem i nietolerancją.
Poza tym wszystko się zgadza.
Scenariusz tego sezonu jest do bani.
Mniej więcej na poziomie "Paradise PD" i "Farzar".

Sickman185

Nie zgadzam się z opinią. Wszystko w serialu poczynając od postaci a kończąc na kulturze i światowej agendzie jest pokazane w krzywym zwierciadle. Jest konsekwentny na swój sposób, bo fabuła nigdy nie jest w miejscu. Rasistowski/seksistowski? O ile dobrze kojarzę, to już od pierwszego sezonu taki był i nie widzę nic w tym złego. Nie wyróżnia się to ponad inne przymiotniki -stowskie.

Jeżeli chodzi o fabułę, to przyspieszająca dynamika połączona z absurdem jest ciekawym zabiegiem sprawiającym, że serial się nie nudzi. To historia pobocznych postaci pcha ten serial dalej.

W ogóle potraktowanie tego serialu jako forma indoktrynacji, która budzi obrzydzenie wśród ludzi o konserwatywnych poglądach, a wśród lewicowych fascynacje jest głupsze niż fabuła 4 sezonu serialu.

ocenił(a) serial na 7
Sickman185

Pod koniec sezonu jest też krytyka współczesnego feminizmu (kobiety chcą obalać mężczyzn, a gdy już im się uda, to w sumie im wystarczy i nie mają ambicji zrobić coś od siebie). Tylko Ivy chce coś zmienić, więc tak naprawdę serial przedstawia dwie bohaterki kontra świat, a nie jakaś ideologia kontra inna, choć wiadomo, że to serial progresywny, ale nie skrajnie lewicowy. Zresztą wszystkie postacie są tu karykaturalne, a naprawdę pozytywną jest chyba wyłącznie Barbara Gordon.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones