Aktorzy naprawdę są blisko prawdziwego wieku bohaterów i do tego grają bardzo naturalnie. Estetycznie też cukierek, ale w końcu jest na podstawie komiksów :) idę oglądać finał sezonu!
Absolutnie się zgadzam. Aż trudno mi uwierzyć że tak młodzi aktorzy (18 lat) potrafią tak dobrze zagrać chemię między sobą (bo nie są parą ani nawet chyba nie są gejami w realu!)
Tego nie wiadomo ;) nie mówią o tym otwarcie. Na YouTubie jest parę filmikow, z których można coś tam wyciągnąć ;)
Właśnie estetyka jest dla mnie w tym serialu najgorszym punktem, bo odtwórcy dwóch głównych bohaterów są chyba najbrzydszymi, najbardziej odpychającymi ludźmi jakich w życiu widziałam.
Naprawdę? Obrzydliwi? Chyba już nie te czasy, żeby w ten sposób określać czyiś wygląd. Człowieku.
Poza tym smutne to czasy, że zwykli nastolatkowie są określani jako obrzydliwi, jakby ich historia miłosna w ogóle nie dotyczyła, tylko piękni, wystylizowani ludzie mają szansę na romantyczne uniesienia.
w kwestii wyjaśnienia, ona użyła określenia "odpychający" i "brzydcy", a nie "obrzydliwi". To jednak nie to samo.
Zgadzam się jednak, że komentarz żenujący. Oni po prostu wyglądali normalnie. Jak znaczna część nastolatków. Nie byli przesadnie piękni jak ma to miejsce w wielu filmach. Myślę, że to krok w dobrą stronę. Dzięki temu było to znacznie bardziej realne show.
A kwestia tego czy się komuś podobali, czy nie, to już kwestia indywidualnych upodobań.
Zgadzam się. Dobrani są do swoich ról znakomicie :) Nick jest mega przystojny ;)
Szkoda tylko, że polski dubbing jest obłędny. W sensie można dostać od niego obłędu. Niestety tu się nie postarali, przypominają mi się jakieś głupie seriale disneyowskie na Disney Channel, jakie przypadkiem widziałem, a w których dubbing wywoływał cringe.
Bardzo szkoda, bo to może odpychać - nie każdy ogląda filmy z napisami. Ja i tak zwykle tak oglądam, więc mi to na szczęście nie przeszkadzało.