Prawdę powiedziawszy Ultimate jest dużo lepszy od pierwszego serialu , bo trzyma się mangi. Chociaż Tv ma swoje plusy. Odnośnie tego kiczu, kiedyś ze znajomymi stwierdziliśmy że to zemsta Japończyków za "Wielkiego Białego Ninje" ;)

acha racja. Ultimate lepszy i moim zdaniem ten mroczniejszy gotycki klimacik jest lepszy niż w "jedynce" .

Kwestia gustu. Mi się w Ultimete nie podobają projekty niektórych postaci (Wiktoria), komediowe wstawki i ogólnie, jakoś mnie męczy.

Komediowe wstawki miałaś też w mandze ;) Uważam że to trochę łagodzi przyciężkawy klimat. Projekty postaci się jakoś bardzo nie różnią pomiędzy oboma seriami.

Nie czytałam mangi, wiec nie wiem, nie wypowiadam się na jej temat. A projekty postaci, owszem, nie różnią się jakoś znacząco, ale jednak się różnią. Nazwijcie to czepianiem się szczegółów, np. kicek Wiktorii, ale one chociaż podobne, nie są identyczne... A co do łagodzenie ciężkiego klimatu... osobiście wolę wersję "bez cukru", bardziej do mnie przemawia.

No cóż, więc pewnie nie przypadnie Ci do gustu , skoro Ultimate Ci nie podchodzi. Seria Tv powstała w momencie kiedy było tylko kilka rozdziałów mangi i całkowicie mija się z fabułą zawartą w dalszych częściach mangi. Ultimate natomiast trzyma się fabuły i klimatu. Jest po prostu przesadzony w karykaturalny sposób a dość czarny humor jest moim zdaniem niezłą okrasą całości tego tworu.

Pewnie tak. Chociaż mówiąc o humorze chodziło mi o taki typowy, "mangowo-animowy" humor, czyli... e mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi. Ogólnie nawet to lubię, ale do mroku średnio to wg. mnie pasuje.

Czy ja wiem czy on jest taki typowy ? Jest miejscami absurdalny , są gagi typowe dla anime, nie twierdzę że nie. Z tym że jest to dość homeopatyczna zawartość. Poza tym nie nazwałbym Hellsinga mroczny. Raczej mocno karykaturalnym.

Karytaturalny też. A po za tym nie jest to słodziutko-kolorowa produkcja w stylu Słodkie, słodkie czary. Klimat jest ciężki, kolory raczej ciemne, z wiadomych względów akcja dzieje się raczej w nocy, pełno przemocy, krwi, Alucard rozpadający się na setki nietoperzy. Czyli Hellsing jest mroczny i to jak najbardziej dosłownie. :)

Hellsing ma swój klimat niezależnie czy jest to manga, Ultimate czy anime z bodajże 2001 roku. Nie wiem jak Wam, ale mi Hellsingowa mania zostanie prawdopodobnie do końca życia ;p
@Kandra- humor w Hellsingu był konieczny, by zrównoważyć karykaturalność postaci: oddana zasadom Integra, sługa Walter, trochę głupiutka i zagubiona Seras no i w końcu on, mój absolutny ulubieniec Alucard...
natomiast czy manga/anime są mroczne to kwestia dyskusji, na pewno jest dość brutalny, ale przecież nie damy Hellsinga pięciolatkom ;p

Hellsing :) i kicz ... Serial powstawal miedzy 2001-2002 kiedy kicz w trndach ogolnonarodowych dochodzil do glosu (patrz USA). Pamietam ze moj okres studiowania przypadl na okres studencki ... Fabula ? Sztampa dobry wampir przeciwstawijajacy sie swoim pobratyńcom ...wierzacy w inne ideee jak jego rasa ... Postac samego alucarda ni kuta nie zestarzala sie na przestrzeni czasu jaki uplynal od powstania ANIME (i dont give a fuk about manga ...so piss off)/ moze i bede indolentem wg. co po niektorych). Zupelnie nie wyplynal na jego wykorzystanie ikon popkultury tamtego czasu ... "Fascynacji wampirami" ktora mozna bylo zaaobserwowac w wieloraki sposob poczawszy od"..." konczac na "..." zawsze wampity istnialy i fascynowaly ... ale nikt oprocz danej ekranizacji "Hellsing" nie potraktowal tematyki nosferatu tak odbiegajaco .... powiedzmy "Popowo" ... Hellsing Niewatpliwy prekursor "True Blood" . Vampire Diaries" (ktore jak przystalo na U.S.A wygarneły/wykorzystały newralgiczny punkt pokazany w "Hellsing"-u ( kobieta lub pół wampirzyca stojąca przed dramatycznym wyborem [grunt to dramaturgia] ) a takze honor czyi podazanie za egoistycznym kodeksem wyznaczonym przez innych [grunt to dramaturgia dla chlopcow] ) Osobiscie dla mnie pokazuje przenikanie / mieszanie sie kultur (wykorzystanych) przez marketing. Brzmi obscesyjnie :(

Niemniej jednak ciesze sie ze Hellsing byl pokazywany w Polsce przez "Hyper" i chocby (minimalnie...moze nie?) trafil do publicznosci (-ekhm ... to my :) ) i ich wyobrazeniu (majac kontakt widzowie [niezaleznie czy pozytywnie czy negatywnie] sympatyzuja/wczuwają sie z wydarzeniami)
Ciesze sie ze prawdziwa *ironią" jest muzyka ktora na zawsze wtajemnicza w Jazz ...ktory odkrywa wyzsza forme znamienitosci kultury japonskiej ... "Cowboy Bebop"...Bebop Jazz ...



Feel iT Make iT Dream IT



Banzai !



SaLuT'