Oglądałem kiedyś jak miałem czas. Humor na najwyższym możliwym poziomie :D
Na razie jestem na 3 sezonie, więc długa droga przede mną :)

Podpisuję się pod słowami autora. Tyle, że ja próbowałem oglądać 9 sezon - na próżno. Praktycznie powtórka z rozrywki, ale z innym bohaterem. Atmosfera również mi nie odpowiadała bo głupio patrzeć na swoich bohaterów w rolach dalszoplanowych.

ja po ostatnim odc 8ego sezonu nie mam też już zamiaru odpalać 9tki. koniec to koniec

9 sezon można oglądać, ale jako luźno powiązany spinn off. Jak dla mnie Scrubs ogólnie - 10/10, 9 sezon - 7/10. Nic specjalnego, o wiele mniej interesujący czy zabawni bohaterowie, ale pare razy można się uśmiechnąć.
A "My finale" to cudowny odcinek, najlepszy finał ze wszystkich seriali jakie oglądałam.

Sezon 9 - porażka. Powinni skończyc na 8.

Tzw. sezon 9 to spin-off i basta.

Wygląda na to, że sezon 8 miał być ostatnim.
Tak to przynajmniej wygląda. Ale potem coś im się odwiedziło i nakręcili 9.
Jednak zabrakło kilku bohaterów (Carla czy ciecia) , a niektórzy pojawiają się sporadycznie (Todd) lub wręcz jednorazowo (prawnik Ted, Jordan) . Podejrzewam, że oglądalność spadła drastycznie i dano sobie spokój.
Sezon 9 nie jest taki zły pod warunkiem, że zaakceptuje się iż bohaterowie poprzednich sezonów nie grają pierwszych skrzypiec czy są wręcz postaciami drugoplanowymi.

Zresztą i tak najlepsze, najbardziej zabawne były pierwsze sezony do 4 – 5, a potem z górki na równi pochyłej im dalej tym mniej zabawnie.

Serial miał się skończyć na 8 sezonie, ale ze względu na popularność postawiono go pociągnąć dalej. Główni aktorzy chcieli zająć się czymś innym / chcieli zbyt dużo kasy więc ostatecznie podjęto próbę kontynuowania serialu z nowymi aktorami i paroma starymi na drugim planie. Nie wyszło i serial ubito.

Sezon 9 racja, słabszy. Kiedy przyzwyczajasz się przez 8 sezonów do tych samych bohaterów, a nagle ich brakuje to coś jest nie tak. Jednak 9 sezon z każdym odcinkiem robił się ciekawszy, a na końcu i tak żałowałeś, że nie będzie kolejnych odcinków.

Czego najbardziej mi brakowało w tym sezonie? Że nie było choć jednego odcinka z Carlą czy więcej odcinków z J.D. czy Jordan. Niemniej serial świetny i chyba po Friends jest jednym z moich ulubionych. A przynajmniej najlepszym o medycznej tematyce. :)

Jedyni, którzy trzymają poziom 9 sezonu to Turk, Celso (choć rzadko się pokazuje), Tod no i największy kozak oczywiście dr Cox

podpisuje sie .. Daaawne czasy .. wpadlem w serial jakos wakacyjnie 2007 w okresie kiedy sie rozstalem po wieloletniej znajomosci z dziewczyna i gdzis identyfikacja z JD byla spora .. końcówka piekna , przyjazn i szacunek Coxa ... Ogolnie dla mnie ciut przed Friendsami , ciekawsze spektrum bohaterow iiii te proste ale prawdziwe morały ..

Pozdrawiam