Mam mieszane odczucia co do anime. Bardzo ładna kreska, dobrze dobrana muzyka, ciekawe postacie główne i poboczne z własną historią. Dobry przykład okruchów życia i komediowego romansu z nutką dramatu. Brakowało mi jednak uwypuklenia problemów bohaterów, główna oś fabularna była spychana często na drugi plan (rozwinięcie wątku samotności, dopełniania się dwójki bohaterów, rozwoju ich uczucia). Pojawiających się wątków pobocznych było za dużo i zbyt szybko się kończyły. Często też odcinki miały poszatkowaną fabułę i prezentowały kilka wątków niezwiązanych ze sobą, przez co odbiór serialu był nierówny. Mam świadomość, że jest to spowodowane okrojeniem materiału źródłowego, ale zamiast prezentować wszystkie ważne wątki z mangi, wydaje mi się, że lepszym wyjściem było by skupienie się tylko na niektórych z nich by lepiej je rozwinąć i zaprezentować kompletną historię, a tak dostaliśmy trochę „przypalone ciasto”. Chyba po prostu wolę gdy jest więcej dramatu w takich komediowych romansach.