denerwuje mnie pewna tendencja, która powstała w polskich serialach, a mianowicie tworzenie tzw. "Seriali z Gwiazdami" ;//, czyli seriali, w których w każdym odcinku gra gościnnie inna gwiazda ;/ "Niania", "Ojciec Mateusz", "Naznaczony", teraz i ten serial...troche tego dużo.
Wolałbym oglądać na dobrym poziomie tych samych aktorów we wszystkich odcinkach, emocjonować sie ich losami, przeżywać ich perypetie czy coś takiego...a jak w każdym odcinku pojawia sie jakas "gwiazdka" to ona zakłóca ten normalny tok zdarzeń między głównymi bohaterami i wątkami...wiem, ze to jest taki zabieg ale mi on nie odpowiada...nie wiem mogę sie mylic ale te gwiazdorstwo troche męczy, a brakuje takich normalnych historii z jednostajnymi bohaterami...