Postanowiłam obejrzeć ten serial tylko z jednego powodu:
Krzysztof Kwiatkowski. Miodzio! :) No i ma głęboki, przyjemny głos.
Ogolnie serial leepszy niż powiedzmy M jak miłość czy Pierwsza miłość, a może Zakazana miłość czy Wyimaginowana miłość... -.- No, zobaczymy, co będzie dalej. Na razie wstrzymam się od oceny.