Akurat ta rola, wg mnie, nie jest głównym powodem. Bardziej drażni mnie wątek Marii, który jest wepchnięty na siłę do serialu. Od początku Maria się narzuca i kłamie. Nic to nie wnosi do serialu, bo wątek Tomasza nie jest najważniejszy, więc osoby z nim związane wydają mi się mniej istotne; a przynajmniej nie na tyle istotne, by występować w ramówce obok Igora i jego rodziców..
Serial bez, nielubianej bądź co bądź, Natalii Lipskiej nie ma sensu. Była główną bohaterką i skoro z niej zrezygnowali, to powinni zakończyć serial - te oświadczyny w poprzednim sezonie były dobre na zamknięcie serialu. A teraz wymyślają Marię, rozwody (Kuba i Marta - aż trudno a to uwierzyć), opiekunkę Krzysia.. A co z Beatą z restauracji? A co z wątkiem barmana Roberta? Kto w ogóle kieruje restauracją, bo nie zauważyłam?
Serial ten jest jedynym polskim, który oglądałam w całości od 1szego odcinka do dzisiaj, ale to już tylko z sentymentu za początkowymi odcinkami. Z Natalią i Arturem naprawdę było ciekawiej.

Wątek Roberta zszedł na dalszy plan,bez Natalii i Artura serial stracił swój urok,oglądam go tylko z przyzwyczajenia