Dlaczego... Naprawdę nie mogli inaczej tego skończyć? Sezony 1-4 to było cudo, 5 do przełknięcia, ale w szóstym poziom poleciał łeb na szyję. Tak, brakuje Franka. Ale cała ta wojna Shepard vs Hale jest tak ślamazarna, nie wciągająca. W tym serialu sprawa Źle ciągnęła się za Frankiem cały czas a tutaj Claire zabija kogo chce i nikt nie zadaje pytań. Finał nic nie wyjaśnia. Miałem nadzieję że to będzie koniec Claire. Koniec zostawia mnóstwo pytań. Jestem zawiedziony. A było tak dobrze...
Początek sezonu jeszcze ok, dalam szanse, ale im dalej, tym bardziej mialam nazieje , że to jakis oniryczny zart. Przy ostatnim odcinku błagałam aby przedstawione wydarzenia były koszmarem sennym Franka ;c Jak we wcześniejszych sezonach, serial mogł się szczycic doskonalą głębia psychologiczną bohaterow z przemyślaną motywacją, tak w ostatnim sezonie nie wiadomo czemu zachowują sie jak zachowują, mehh. Ostatni sezon mimo, że bez postaci przewodniej mial szanse na bycie swego rodzaju manifestem kobiecej siły, a wyszła z tego metafora stereotypowej kobiety... bez ładu i składu.