PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=620036}

House of Cards

8,3 170 011
ocen
8,3 10 1 170011
7,9 20
ocen krytyków
House of Cards
powrót do forum serialu House of Cards

polska

ocenił(a) serial na 9

ale oni handlują naszym krajem w 3 sezonie. nic się nie zmieniło od czasów Jałty. smutne, ale prawdziwe

ocenił(a) serial na 7
bradgate

A ja kosze 109 tysi miesiecznie, nic nie robie i mam to wszystko gdzies

ocenił(a) serial na 9
bradgate

Tak będzie nadal jeśli będziemy oddawać władzę w kraju tym samym ludziom.

bradgate

Jak będziesz pisał Polska z małej litery to nic dziwnego że nas nie będą szanowali, jeśli sami się nie szanujemy! Do nauki gamoniu.

bradgate

O tym samym pomyślałem kiedy oglądałem 3 sezon. Dla nich jesteśmy nic nieznaczącym pionkiem w rozgrywce. A dzięki czemu lub komu tak jest? Na to pytanie każdy z nas zapewne znajdzie właściwą odpowiedź. Nasza sytuacja geopolityczna sprawia, że moglibyśmy rozdawać karty w tej części europy, miast tego sprzątamy po pokerzystach :) Naszą upadłą pozycję zawdzięczamy jedynie ludziom sprawującym władzę w kraju od 25 lat. Wciąż Ci sami ludzie, te same układy, te same zależności. Smutnym jest, kiedy taki kraj jak nasza kochana Polska przestaje istnieć. A tak właśnie się dzieje, że Polska już niestety Panie i Panowie nie istnieje.

remi1982

Jak niby Polska miałaby rozdawać karty w Europie środkowowschodniej? Żaden z naszych sąsiadów nie chciałby przewodnictwa Polski. Litwini nas nie lubią, Czesi i Słowacy wolą współpracować z zachodem, a Węgry prowadzą nacjonalistyczną i prorosyjską politykę. Komu mielibyśmy więc przewodzić? Skorumpowanej Ukrainie? Polska jest średnim krajem ze stosunkowo niskim PKB. Do tego dochodzi UE, w której zachód oferuje naszym sąsiadom więcej, niż my moglibyśmy im dać.

NikKlik

Co ty wygadujesz? Jesteśmy ~22 gospodarką globu. W stali świata może i średnio, licząc że mamy ponad 180 krajów, ale dla państw które wymieniłeś jesteśmy gigantem i realnie moglibyśmy być liderem tej części europy, nawet projekt 'Międzymorza' Piłsudskiego nie wydaje się odrealniony. Niemców też nie lubią a jakoś rządzą Europą. Polska będąc takim liderem mogłaby zbudować koalicję zdolną przejąć władzę w Unii albo stworzyć struktury własnego sojuszu.

jakub77a

Tylko co Polska może zaoferować sąsiadom? O wiele bardziej opłacalne jest trzymanie się z Niemcami, czy nawet odległą Francją lub Rosją.

ocenił(a) serial na 9
NikKlik

Była tylko jedna możliwość, abyśmy rozdawali karty i ona zdarzyła się w 1939-1945. Polecam książkę Zychowicza - Pakt Ribbentrop-Mołotow. Polska powinna była najpierw najechać na Sowietów razem z Hitlerem, a potem odwrócić sojusz i z USA najechać na Berlin. Mielibyśmy uratowane miasta, kilka milionów istnień ludzkich i obszar władzy od Renu po Kamczatkę. To nie fikcja tylko real politik, bo Piłsudski faktycznie zalecał walkę tylko na jednym froncie, w tym przypadku przeciwko Stalinowi.

obywatel_M

Gdyby Polska się sprzymierzyła z Hitlerem, w najlepszym wypadku skończyła by jak Włochy. Niemieckie wojska, które by weszły na tereny Polski, już by ich nie opuściły.

ocenił(a) serial na 9
NikKlik

Czyli różnica byłaby taka, że uratowalibyśmy 6 milionów istnień ludzkich, zabytki Warszawy i w opcji pesymistycznej stalibyśmy się republiką sowiecką jak Litwa, Łotwa i Estonia po przegranej Hitlera.

To ja proszę o tę właśnie wersję historii...

obywatel_M

Pewne korzyści by były, ale czy naprawdę chciałbyś sojuszu z masowym mordercą, który uważa Polaków za podludzi? Dodatkowo, naziści na pewno by zażądali wydania żydów. Polska okryłaby się hańbą pomagając Niemcom w holocauście.

Poza tym, wówczas Francja i Anglia nie byłyby w stanie wojny z Hitlerem, a USA nigdy by nie dołączyły do wojny z Niemcami. Cała Europa na wschód od Renu dostałaby się w ręce nazistów (ewentualnie komunistów, gdyby ZSRR zdołał się jakimś cudem obronić), a Polska zostałaby spacyfikowana wkrótce potem. W opcji pesymistycznej, Polska przestałaby istnieć, razem z innymi słowiańskimi ludami zdegradowana do roli niewolników rasy panów. A wersja optymistyczna byłaby mało prawdopodobna, bo zachód wolałby żyć w spokoju, a USA prowadziły politykę izolacjonizmu i nie interesowały się Europą. Sam Hitler również nie uważał wojny z państwami zachodnimi za konieczną (jedynie wobec Francji czuł chęć rewanżu za IWŚ), ponieważ strefa życiowa dla rasy aryjskiej miała powstać na wschodzie.

NikKlik

Nie patrz się z dzisiajszego punktu widzenia tylko ówczesnego!
Po pierwsze, w latach 30 nikt jeszcze nie uważał Hitlera za masowego ludobójce i zbrodniarza. Po drugie jakby nie patrzeć Polska flirtowała nieco z Hitlerem w latach 30, a i nastawienie władz Niemieckich się zmieniało pod naszym adresem jako potencjalnego sojusznika w wojnie z ZSRR, o czym wyraźnie pisał w Main Kampf, a Polaków z narodów słowiańskich zdaje się najwyżej cenił jednak diametralnie się to zmieniało kiedy podpisaliśmy bezsensowny sojusz z Anglią.
Po drugie pierwotny plan Hitlera zakładał najpierw sojusz z Polską zabezpieczający wschodnie granice i uderzenie w pierwszej kolejności na Francję, a po jej pokonaniu na ZSRR! Także z pewnością Alianci byli by w stanie wojny z Niemcami zapewniam, zresztą nie łódźmy się, że Alianci wystąpili w obronie Polski przeciez tego nie zrobili kiedy mieli okazję w 39r. liczyli, ze Hitler się nami zadowoli i nie uderzy na zachód zresztą tylko i wyłącznie temu służył sojusz Polska-Brytyjski co ciekawe propozycja jego zawarcia wyszła ze strony brytyjskiej, a dokładnie Chamberlaina czym zaskoczył własny rząd!!! Niestety naiwni polscy politycy dali się nabrać...
Czy zażądali by wydania żydów? Zapewne tak ale dbać trzeba przedewszystkim o swój naród zresztą pozatym nikt w 1939. r nie przewidywał tak masowej eksterminacji żydów.
Przypomnę tylko, że kraje takie jak Czechosłowacja (która zresztą uczestniczyła w napaści na Polskę), Węgry, Rumunia, Finalandia, Bułgaria, Włochy współpracowały z Hitlerem, wydawały im żydów i nikt im tego jakoś nie wypomina, za to z nami o dziwo sprawa wygląda jakoś inaczej w oczach świata... I teraz porównaj sobie straty ludnościowe i materialne tych państw, a nasze! Hitler przez całą wojnę, aż po Powstanie Warszawskie kiedy było już wiadomo, że koniec Niemiec jest bliski mścił się za to, ze niejako zdradziliśmy go w 39r. zawierając sojusz z Anglią nie pojmując jak możemy nie widzieć zagrożenia ze wschodu!
W przypadku pokonania ZSRR pewnie stalibysmy się państwem zależnym od Niemiec ale z pewnością z dużo większym terytorium i raczej z nas akurat niewolników na początku nie planował zrobić, ukraińców, rosjan owszem bo nienawidził bolszewizmu, a i tam były bezkresne i najżyźniejsze ziemie. Pozatym zawsze można było zmienić front w przypadku niepowodzeń Hitlera tak jak zrobiły to inne państwa regionu nie bacząc na jakiś tam honor zresztą niezłym honorem wykazali się nasi rządzący uciekając z kraju po pierwszych wybuchach bomb... wstyd! Czy Polska znikneła by z mapy w przypadku wygranej ZSRR zapewne nie ponieważ tak się przecież nie stało nie tylko z Polską ale i Węgrami, Czechami, Rumunią. Ewidentnie wolał nas nieco okroić co zrobił, a nawet dac ziemie zachodnie tworząc za to państwa satelitarne w pełni zależne od Moskwy niejako Bufor od zachodu. Więc co zyskaliśmy walcząc jednoczesnie z dwoma największymi mocarstwami ówczesnego świata? Jedynie wieksze cierpienie i zniszczenia. Czy jesteś w stanie wymienić państwo które choć w przyblizeniu straciło % tak wielką liczbę obywateli jak Polska ponad 17%! Takie wykrwawione ZSRR jedynie 8%. W przypadku sojuszu z Niemcami ponieślibyśmy straty w wyprawie na ZSRR zapewne jakies kilkaset tysięcy maksymalnie do miliona ale uratowalibyśmy 6 mln cywilów bo co jak co ale Rosjanom nie chodziło o eksterminację pozatym miałby ktoś bronić Polaków na kresach przed rzezią wiec się pytam czy nam się to opłacało?

gicki_82

"Nie patrz się z dzisiajszego punktu widzenia tylko ówczesnego!
Po pierwsze, w latach 30 nikt jeszcze nie uważał Hitlera za masowego ludobójce i zbrodniarza."

Ale teraz wiemy, kim był Hitler i czym by się skończył sojusz z nim. I z perspektywy czasu można uznać słuszność walki z nim. Hitler wszystkich Słowian uważał za podludzi, opinia "najlepszych" spośród przyszłych niewolników rasy aryjskiej nic by nie zmieniła.

"nie łódźmy się, że Alianci wystąpili w obronie Polski przeciez tego nie zrobili"

Zgodnie z zobowiązaniami wypowiedzieli Niemcom wojnę po trzech dniach. Ale zanim przygotowali wojsko, kampania wrześniowa była rozstrzygnięta. Do tego dochodzi defensywna doktryna wojenna Francji i oparcie na linii Maginota. Alianci walczyli jednak w Norwegii, więc nie można im zarzucać, że tylko czekali na atak. Hitler wielokrotnie próbował podpisać pokój z Wielką Brytanią, ale ta odrzucała wszystkie propozycje.

"Czy zażądali by wydania żydów? Zapewne tak ale dbać trzeba przedewszystkim o swój naród zresztą pozatym nikt w 1939. r nie przewidywał tak masowej eksterminacji żydów."

Żydzi byli obywatelami Polski i obowiązkiem państwa było ich chronić. Co to za państwo, które wydaje swoich obywateli na śmierć? Wypada tutaj przywołać wiersz pewnego niemieckiego księdza:
Kiedy naziści przyszli po komunistów, milczałem,
nie byłem komunistą.
Kiedy zamknęli socjaldemokratów, milczałem,
nie byłem socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem,
nie byłem związkowcem.
Kiedy przyszli po Żydów, milczałem,
nie byłem Żydem.
Kiedy przyszli po mnie, nie było już nikogo, kto mógłby zaprotestować.
Żydzi byliby tylko początkiem, a z doktryny nazistowskiej można było się łatwo domyślić, co z nimi zrobią.

Czechosłowacja nie uczestniczyła w ataku na Polskę, bo już wówczas nie istniała. Udział wzięła podporządkowana Niemcom Słowacja.

"W przypadku pokonania ZSRR pewnie stalibysmy się państwem zależnym od Niemiec ale z pewnością z dużo większym terytorium i raczej z nas akurat niewolników na początku nie planował zrobić"

Wszyscy Słowianie mieli zostać niewolnikami. Włosi byli krajem faszystowskim, romańskim i silniejszym niż Polska, dlatego początkowo uniknęli pełnego podporządkowania. Rumunia i Bułgaria były daleko od linii frontu, dlatego uniknęły okupacji w zamian za posłuszeństwo. Polska byłaby pod pełną kontrolą, niezależnie od postawy rządu. Poza tym Hitler uważał, że ziemie polskie były odwiecznie niemieckie i należało je z powrotem włączyć do Rzeszy. Bajdurzenia w nowych ziemiach i silnej Polsce należy włożyć między bajki, lubione głównie przez dzisiejszych neofaszystów.

"zresztą niezłym honorem wykazali się nasi rządzący uciekając z kraju po pierwszych wybuchach bomb... wstyd"

Niemcy nie mogli by dostać lepszego prezentu. Polski rząd w jego rękach... Naprawdę nie dostrzegasz, jak głupi to jest pomysł? Na zachodzie mogli walczyć o większą pomoc aliantów i kierować państwem podziemnym. Z kolei Niemcy nie mogli twierdzić, że Polska jako kraj nie istnieje, więc alianci są zwolnieni z zobowiązań.

"Czy Polska znikneła by z mapy w przypadku wygranej ZSRR zapewne nie ponieważ tak się przecież nie stało nie tylko z Polską ale i Węgrami, Czechami, Rumunią. Ewidentnie wolał nas nieco okroić co zrobił, a nawet dac ziemie zachodnie tworząc za to państwa satelitarne w pełni zależne od Moskwy niejako Bufor od zachodu"

ZSRR wziąłby więcej (jeśli nie całą Polskę), gdyby nie opór aliantów. Jeśli Polska byłaby sojusznikiem Hitlera, Churchill i Roosevelt nie mogliby jej bronić, a Stalin miałby mocne karty. Bułgaria i Węgry były za daleko by być SRR, a Czechosłowacja miała silną partię komunistyczną więc nie było potrzeby jej wcielać.

"W przypadku sojuszu z Niemcami ponieślibyśmy straty w wyprawie na ZSRR zapewne jakies kilkaset tysięcy maksymalnie do miliona ale uratowalibyśmy 6 mln cywilów"

Gdyby Niemcy wygrały wojnę, nasze straty wyniosły by 100%. Dlaczego więc mielibyśmy im w tym pomagać? To byłoby samobójstwo i nawet ślepiec by to dostrzegł.

NikKlik

"ZSRR wziąłby więcej (jeśli nie całą Polskę), gdyby nie opór aliantów. Jeśli Polska byłaby sojusznikiem Hitlera, Churchill i Roosevelt nie mogliby jej bronić, a Stalin miałby mocne karty."

Stalin wziął dokładnie tyle ile chciał, Roosvelt kompletnie nie był zainteresowany sprawą Polski i dał Stalinowi wolną rękę, Churchill początkowo próbował się za nami wstawiać ale widząc obojętność Roosvelta był bez szans zresztą WB nie miała już wtedy nic do gadania. Alianci oponowali ale za przyłączeniem "ziem odzyskanych" do Polski...tacy to byli alianci. Skąd w ogóle takie przeświadczenie o przychylności aliantów i murowanym sojuszu z nami. Owszem wypowiedziały wojnę Niemcom i co potem gdyby nie atak Hitlera na Francję nikt by palcem nie kiwnął i został by popisany pokój w celu uniknięcia dalszych ofiar. Po tym fakcie Churchill owszem nie godził się na pokój z Niemcami ale to nie z naszego powodu, a z powodu Francji i swoich interesów na Blickim Wschodzie .

"Gdyby Niemcy wygrały wojnę, nasze straty wyniosły by 100%. Dlaczego więc mielibyśmy im w tym pomagać? To byłoby samobójstwo i nawet ślepiec by to dostrzegł"
skoro już mówimy post factum to Niemcy wojny nie wygrały i raczej nasz udział chyba by tego nie zmienił i z pewnością lepiej byśmy wyszli stosując politykę Węgier, Rumuni, Czech, którzy w odpowiednim momencie zmienili front i uniknęli hekatomby ofiar (17% populacji). Trzeba było wybrać stronę, a nie skazywać się na walkę na 2 frontach, w sumie to na trzech bo Czechosłowacja była już zajęta. Ale ważniejszy był honor

gicki_82

Stalin chciał więcej. Uważał, że Podlasie, Prusy wschodnie i większą część Podkarpacia powinna była trafić do ZSRR. Gdyby nie alianci być może wziąłby całą Polskę, jako jedną z SRR. Roosevelt był zbyt ufny wobec Stalina, ale nigdy by się nie zgodził na PSRR. Wedle oficjalnych ustaleń miał powstać rząd jedności narodowej z udziałem zarówno komunistów, jak i demokratów. To, że komuniści nie dotrzymali umów, to inna sorawa.

Zastanawianie się nad postawą aliantów w przypadku braku inwazji na Francję, to tylko domysły bez oparcia o dowody. Fakty są takie, że swoich zobowiązań w 1939 dotrzymali.

Słyszałeś o efekcie motyla? Polska teoretycznie nie miała wielkiego wpływu na wydarzenia, ale inną decyzja w 1939 mogłaby całkowicie zmienić historię. Być może Hitler pokonałby ZSRR, a wówczas Francja i Anglia nie byłaby problemem. Europa stałaby się nazistowska, a głównym winowajcą zostałaby Polska. A nawet gdyby Niemcy ostatecznie przegrały, to Polska po wojnie byłaby w znacznie gorszej pozycji. Poza tym sprzymierzanie się z kimś, kto tylko czeka na okazję by cię zabić lub uczynić niewolnikiem to niezwykle idiotyczny pomysł.

NikKlik

Tylko zupełnie pomijasz ogrom strat jakie doznała Polska doprowadzając do jednoczesnej konfrontacji z dwoma sąsiadami jednocześnie. Zupełnie jak Beck podpisując sojusz z WB ( co było niemal jednoznaczne, że nastąpi konfrontacja z NIemcami), A co ze wschodnią granicą? Nie zauważyli na mapach takiego państwa jak ZSRR z gigantyczną armią, która miała podbić Europę? Jestem na 100% przekonany, że gdyby nie Brytyjska powtarzam Brytyjska nie Polska propozycja sojuszu to z pewnością podpisalibyśmy sojusz z Niemcami bo nie było by innego wyjścia, a na to nie mogła sobie pozwolić WB stąd ten cały sojusz.
"W 1939 roku pozbawiony zaplecza politycznego Władysław Studnicki napisał broszurę pt. „Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej”, która krytykowała ewentualne zawarcie paktu sojuszniczego z Wlk. Brytanią. Argumentował w niej, że Londyn zamierza wciągnąć ZSRR do koalicji, za co Anglia może „zapłacić” mu wschodnimi województwami Polski. Broszura ta, wydana jeszcze w czerwcu 1939 roku, została skonfiskowana przez polski rząd.[10] Słuszność tez postawionych przez Studnickiego odnośnie polsko-brytyjskiego sojuszu potwierdził jednak rozwój późniejszych wydarzeń".
Przecież podpisując sojusz z Polską Anglicy doskonale znali tajny protokół paktu Ribbentrop-Mołotow i wiedzieli co to dla nas oznacza, oczywiście nie informując Polskaij strony o tym'
Jakby nie patrzeć Alianci formalnie się wywiązali z sojuszu wypowiadając wojnę Niemcom ale bądźmy szczerzy nie było nawet żadnych planów uderzenia na zachodnią granicę Niemiec w obronie Polski.

gicki_82

Nie mój drogi, to Polska nie wywiązała się z ustaleń sojuszniczych, jej armia przestała się liczyć po tygodniu, po dwóch nie było rządu ani nikogo z kim można rozmawiać.

17 września wypadał dzień na rozpoczęcie ofensywy przeciw Niemcom przez Francję, w tym samym dniu Polskę opuścił Naczelny Wódz, porzucając walczące jednostki bez dowództwa.

velarios90

Bardzo dziwne tłumaczenie, Francja i WB po 3 dniach wypowiedziały wojnę Niemcom, a co stało na przeszkodzie aby sie z nimi bić nawet po upadku Polski?. Przecież rozejmu nie było, najzwyczajniej w świecie liczyli, że Hitler się tym zadowoli i ruszy na wschód już bez sojuszy z Polską.

gicki_82

A nie bili się?

bradgate

Tak, zgadzam się z założycielem tematu i postującym wyżej, w serialu dokładnie przedstawiony jest znaczący fakt, stery w ręku mają jedynie najsilniejsi i najprzebieglejsi. Każdy kto uważa, że Stany bądz Unia, są dla Polski wspaniałomyślnym przyjacielem lub działają w naszym interesie powinien się otrząsnąć, gdyż nie posiada podstaw wiedzy o polityce, stosunkach międzynarodowych, nie wspominając o historii, która jest NAJLEPSZYM doradcą, na każdym polu. Serial dokładnie przedstawia znaczenie władzy- jej rzeczywiste oblicze bez pudru. Problemem jest to, że oprócz niedobitków w postaci dziennikarzy śledczych obywatele w większości się tym nie interesują jednocześnie przyzwalając na to co się obecnie dzieje.

ocenił(a) serial na 10
bradgate

Śmieszni jesteście. Kompleks wielkości uderzający. Prawda jest taka, że Stany, Rosja czy Chiny nie muszą się korzyć przed innymi krajami, nawet sporo większymi jak Niemcy, a co dopiero przed Polską. A "oni już byli" to argument bardzo słaby.

edi_nie_oglada_filmow

"Prawda jest taka, że Stany, Rosja czy Chiny nie muszą się korzyć przed innymi krajami, nawet sporo większymi jak Niemcy".

Serio ? A czytasz to co napiszesz zanim klikniesz enter ?

ocenił(a) serial na 10
Private_Witt

Rozumiem, że trudno do zrozumienia okazało się "sporo większymi". Kontekst rozmowy dotyczy postrzegania Polski (co ciekawe o Czechach już nie). Niemcy mają dwa razy więcej ludności niż Polska, sześć razy większe PKB i eksport do USA ponad 20 razy większy. Tak więc Niemcy są "sporo większe" niż Polska.

edi_nie_oglada_filmow

Przepraszam, mój błąd. Chyba sam powinienem pomyśleć zanim co wyśle :(. Twoja wypowiedź była oczywiście jak najbardziej sensowna.

edi_nie_oglada_filmow

Łoł w końcu ktoś z olejem w głowie się pojawił. Tak jak mówisz, nigdy nie rozdawaliśmy kart i nie będziemy, bo nie mamy do tego żadnych predyspozycji. Problem nacjonalistycznego podejścia Polaków do spraw międzynarodowych sprawia, że ich pogląd jest skrajnie subiektywny. Dodając do tego żenującą znajomość sytuacji geopolitycznej wychodzą takie kwiatki.

" Naszą upadłą pozycję zawdzięczamy jedynie ludziom sprawującym władzę w kraju od 25 lat. Wciąż Ci sami ludzie, te same układy, te same zależności. "
-doprawdy? Nagle pojawi się jakiś wujek Janusz w polskiej polityce, który zrobi porządek z kolesiostwem, nepotyzmem i ustawi do pionu USA, Europę i BRICS? Cóż za naiwność, "Polska już niestety Panie i Panowie nie istnieje." ah tak, żyjemy w anarchistycznej iluzji demokracji rządzonej przez marionetki żydo-komucho-masonów-illuminatów-reptilian.

Dla tych co nie oglądali uważnie: oni nie sterują Polską, oni sterują NATO. Jesteśmy bardzo wysuniętym na wschód członkiem koalicji, najszybciej rozwijającym się postkomunistycznym państwem o dużym potencjale militarnym, dlatego to my a nie Łotwa, Litwa i Estonia stanowimy punkt zaczepienia w polityce NATO przeciw Rosji. To raz, dwa: izolacja i alienacja Rosji oraz Chin trwa od kilku lat w najlepsze - wojna koreańska, współpraca z Japonią, wojna wietnamska, udział w wojnie w Afganistanie, Libanie, Iraku, wiosna Arabska i wiele wiele innych to nic innego jak walka o strefę wpływów. Jakkolwiek decyzje polityków wydają się irracjonalne i bezsensowne to pomimo niezgody i niechęci do nich ZAWSZE PAMIĘTAJCIE, że oni wiedzą więcej, są mądrzejsi i z pewnością inteligentniejsi od 99% ogółu społeczeństwa i tak się może zdarzyć że akurat od was też. Nie mówię, że z tego powodu polityków należy stawiać na piedestale, ale zanim wyrzucicie z siebie kolejną bezkonstruktywną, nie popartą argumentami krytykę to zastanówcie się czy wam przystoi.

Dziękuję za uwagę.

ocenił(a) serial na 10
lebekkk

Aż tak z tą inteligencją bym się nie rozpędzał. Politycy są podobni do swoich wyborców. W serialu też nie ma wielu polityków rozumiejących rzeczywistość (czy też mających cierpliwość do budowy domku z kart, gdzie każdy ruch niszczy wszystko). Ostatnia kampania pokazuje, że Polska znacząco się nie różni pod tym względem od USA.
Co do całej reszty - masz mój miecz, topór i łuk :)

edi_nie_oglada_filmow

Haha, mogłem nieintencjonalnie przesadzić ;)

ocenił(a) serial na 9
lebekkk

Dzięki temu komentarzowi mogę spokojnie powiedzieć że warto było się przebić przez tą masę gówna żeby to przeczytać. Masz już miecz, topór i łuk, ja mogę paru hobbitów podrzucić.

ocenił(a) serial na 10
bradgate

Słyszałeś co Sikorski mówił o USA jak wyszła afera taśmowa? No właśnie... Poza tym, nie oszukujmy się, USA to największe mocarstwo świata a Polska to mały kraj, ze średnim PKB w Europie więc trudno żeby taki kraj jak USA przed nami klękał. Bądźmy realistami...

ocenił(a) serial na 7
bradgate

Polskę to sobie każdy może przehandlować, taniej kupić drożej sprzedać. .
Problem leży nigdzie indziej niż właśnie w tym kraju, narodzie i ludziach, który ten naród wybiera. I nie mówię tu jedynie o ostatnim ćwierćwieczu, bo jeśli ktoś się łudzi, że w 20-leciu międzywojennym to było wszystko na tip top to polecam się doedukować.
To nie dziwne, że naród polski był od zawsze tak doświadczony przez historię? Że jak nie Szwedzi, to zaborcy, jak nie zaborcy to Rzesza czy ZSRR, jak nie ci, to politycy, których ludzie sami wybierają i można tak wyliczać, ale nic kompletnie się nie zmienia od wieków, poza wiecznym szukanie winnego poza granicami kraju lub wśród innych narodów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones