PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=629532}

Hunter x Hunter

8,3 6 047
ocen
8,3 10 1 6047
Hunter x Hunter
powrót do forum serialu Hunter x Hunter

Nietypowy Shōnen

ocenił(a) serial na 9

Po 135 odcinku zwiększyłem ocenę z 7 na 8.

Zacząłem oglądać HxH, bo na MyAnimeList ma bardzo wysokie noty (9.12/10 aktualnie). Przy początkowych odcinkach na próżno szukałem powodów zachwytu oceniających. Historia wydawała mi się banalna i naciągana, momentami wręcz nudna i infantylna. Podczas oglądania nie czułem zbytniego zachwytu, ale teraz, gdy wracam do HxH wspomnieniami, to myślę o nim bardzo dobrze. Taki trochę love-hate relationship.

Nie znajdziemy tutaj złożonych, długich i widowiskowych walk. Wygrywa ten, kto ma lepszą strategię, a nie ten silniejszy. Duży nacisk jest położony na wewnętrzne monologi i układanie w głowie taktyk, ich egzekucję, a następnie szybką improwizację, gdy coś pójdzie nie tak. Fajnie to widać w walkach Hisoki, gdzie tłumaczy swoją moc elastycznej, lepkiej gumy.

Mechanizm mocy (Ren) jest opisany bardzo dobrze i logicznie, mamy podział na różne specjalności, niektóre z nich dobrze się ze sobą łączą, niektóre są przeciwieństwami. Najciekawsze były postacie, które wykorzystywały właśnie wykluczające się rodzaje mocy jednocześnie. Szczególnie podoba mi się, że moc można zwiększać poprzez pewne postanowienia, np. ktoś może wyczarować łańcuchy, które będą niezniszczalne, o ile użyje ich tylko na członkach wybranego gangu. Inna osoba może stwierdzić, że chce osiągnąć max swoich możliwości w tej chwili, pod warunkiem, że nigdy nie użyje więcej mocy itd.

Dzięki temu, że system jest logiczny i dobrze wytłumaczony, nie czujemy się oszukani, gdy jakaś postać wyjmuję jakiegoś "asa" z rękawa i odmienia losy bitwy. Nie powoduje to niesmaku jak np. w Bleachu, gdzie Ichigo co chwilę transformuje się w jakieś nowe stwory, "bo tak".

Trup ściele się gęsto, twórcy nie mają problemu z uśmiercaniem ważnych postaci i za to plus. Jest to jednak miecz obosieczny, bo po jakimś czasie losy większości postaci stają się nam obojętne. Mamy z tyłu głowy zakodowane, że i tak pewnie zaraz zginą, więc główna fabuła zaczyna momentami trącać fillerem.

Klimat jest raczej mroczny i dojrzały. Daleko mu do Berserka czy Attack On Titan, ale Chimera Ants trzymające gołych ludzi na smyczach, traktując ich dosłownie jak psy, a później rozdeptując im głowy dla zabawy, zapadają w pamięć.

Główni bohaterowie nie stanowią osi historii, tylko są zawsze gdzieś w tle, zazwyczaj zbyt słabi, żeby ich działania mogły realnie coś zmienić. Fani Tolkiena powinni poczuć się jak w domu. Osobiście nie przepadam ani za Gonem, ani za Killuą, pod koniec serii gdy tylko pojawiali się na ekranie, przewracałem oczami i czułem lekką żenadę.

Charaktery postaci są bardzo złożone, nie ma jasnego podziału na dobrych i złych, "białych" i "czarnych", a nawet jeśli wydaje nam się, że taki zauważamy, to zostaje on szybko przełamany, pokazując nam przy tym transformację w stronę szarości. Nawiązuję tutaj głównie do przemiany Meruema po poznaniu Komugi, co jest moim ulubionym wątkiem w całym anime, ale także do tego co się dzieje z Chimera Ants po skrzyżowaniu z ludźmi.

Jeszcze do designu postaci mogę się przyczepić, niektóre wyglądają komicznie, np. Melody.

Reasumując, HxH na tle innych anime tego typu wypada dziwnie, ma całkiem inną formułę i jest bardziej dojrzałe, co może być z początku ciężkostrawne, ale myślę, że warto.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones