Jestem po dwóch odcinkach i widać, że serial się rozkręca. Nie wiem czy jest tu taki potencjał jak w Euforii - los bohaterów jest mi bardziej niż obojętny, wszystko wydaję się być przewidywalne jakbym gdzieś to widziała... Niemniej zdjęcia, montaż, muzyka - rewelacja. Zastanawiam się tylko dlaczego koniecznie główną rolę męską musiał dostać ...Abel ... Jako utalentowany muzyk musiał "próbować" być też aktorem... ale czy z korzyścią dla tego serialu? Lily daje radę... ale gdy tylko widzę tego gościa przychodzi mi tylko jedna myśl: "ona musi być na prawdę szalona i potłuczona mentalnie, że on ją kręci". Sceny spoko, z pomysłem - ale jak widzę twarz tego gościa to mnie rozwala od środka. Dla mnie gra fatalnie, jakaś mdła postać, której nie mam ochoty poznawać.
Rozkręca się, ale od razu widać, że nie będzie to dobrej jakości serial a raczej guilty pleasure ja to tak traktuje obejrze całość bo ciekawi mnie jak potoczy się ta historia mimo wszytsko
No właśnie Lily nie daje rady, nie odziedziczyła po rodzicach ani talentu aktorskiego ani muzycznego ani tanecznego - ma charyzmę i bezbłędny styl który sama kopiuję, ale serial ubożeje przez te dwoje spoza branży.
Sam serial traktuje jak nakręcenie wszystkich afer muzycznych z ostatnich lat - Kanye West, Britney Spears, Miley Cyrus. Wiele można powiązać dlatego masz dejavu. Obejrzałam tylko dwa odcinki póki co i nie jestem nastawiona pozytywnie- za dużo masturbacji.
Dobrze, że tylko dwa bo potem jest tylko gorzej. Dla mnie jest mimo tej "roli" nowej Madonny czy Britney super cute, ale po czwartym odcinku bardziej się przychylam do tego, co napisałaś. Piękna dziewczyna no i ...śpiewa chyba jak na pop gwiazdkę spoko, ale ten repertuar min i reakcji ten sam i postać się w ogóle nie rozwija, a to już trochę wygląda na niedostatek warsztatu aktorskiego. Strasznie przepalony potencjał ...ale moim zdaniem to wina scenariusza i reżyserii i mam nadzieję, że dziewczynie dana jeszcze będzie szansa zagrać w ambitnym projekcie (ten projekt jak wiemy do takich mimo obietnic nie należy).
A jednak skończyłam wczoraj oglądać - Szkoda, że trzeba było przez palce oglądać z zawstydzenia, ale większy szok kiedy w ostatnim odcinku i zboczeństwa zabrakło - okazuje się że już całkiem nudzi.