Jak dla mnie to ona jest również socjopatką i to co robiła do połowy odcinka, robiła specjalnie żeby pokazać mu swoją władzę.
Mnie ten 5 odcinek spodobał się najbardziej. W sumie gdyby nie nadmiar scen seksu i biustu pani Lily to mógł to być całkiem dobry serial. A tak większość czasu nudził, szkoda.

Nie wiem dlaczego takie dziwne literki mi wstawilo? Ale chyba da się wyłapac sens mojej wypowiedzi ;)

Pierwsza polowa odcinka 5 była, jakby wyjęta zupełnie z innej bajki. Jak dla mnie była świetna. Czuć, że miało być 6 odcinków i chociaż produkcja twierdzi, że wszystko było ok, to chyba przemontowali to, co zostało w jeden, stąd taki mocny przeskok pomiędzy 4, a 5 i właściwie Tedros w momencie jakby stracił wigor. Można z tego wywnioskować, że dziewczynie potrzebna była "motywacja". Jak dla mnie to jest jest bardzo nierówna produkcja, która w wielu aspektach rozczarowuje, ale też są miejsca, gdzie potrafi zaskoczyć, szczególnie insenizacyjnie. Nagość mnie nie raziła, ale faktycznie powtykane gdzie nie gdzie sceny erotyczne wydawały się niepotrzebne i niepotrzebnie przeniosły dyskusje na poziom wulgarności.

hbo zamowilo 6 odcinkow ale jak Sam Levinsow i The Weeknd przejelo stery i ostatecznie napisali scenariusz od nowa i okazalo sie ze jest materialu tylko na 5 odcinkow wiec pewnie wycieli oni spory kawał i dlatego czuc tą pustke przy koncu

yyy wcale nie, wszystkie 6 odcinków było nagranych, ale nagle ze 2 tygodnie temu zadecydowano, że potnie się 5 i 6 odcinek i polaczy w jeden

nie bylo nagrane,co prawda duzo materiału ucieli ale nie dwa tyg temu tylko przy montazu calego sezonu wiec to nie byla nagla decyzja,a dwa tyg temu dopiero wyszla informacja o pieciu odcinkach

polecam przeczytac https://www.filmweb.pl/news/%22The+Idol%22+bez+re%C5%BCyserki.+Czy+Sam+Levinson+ zast%C4%85pi+Amy+Seimetz-146279

Rownież odczuwam pustkę i niedosyt po serialu. Wg mnie serial interesujący był do 4 odcinka wbrew powszechnie panującej opinii na koniec nagle jakiś twist plot to ona staje się kontrolujacym psychopatą a on jej ofiarą. Szczerze średnio to kupuje w normalnym życiu tak nie jest wyszło bardzo nienaturalnie jakby ona sama odgrywała jakaś rolę przed samą sobą Takie osoby nieraz też mają tendencje narcystyczne te które są ofiarami ale nie do tego stopnia. Dla mnie nie trzyma się kupy nie wierzę, że manipulowała tedrosem grała przez ten cały czas będąc jego ofiarą i że w rzeczywistosci była to jej wyrachowana gra. Mam na myśli ta sytuację ze szczotką w tamtych chwilach naprawdę wydawała być się zagubiona i bezbronna i taki pewnie był zamysł z początku twórców. No i koncert tyle otoczki wokół tego a finalnie tego nie pokazali a mogli zrobić z tego piękne widowisko coś co zapadłoy widzom w pamięć. Chyba przerosły ich własne oczekiwania, którym wiedzieli że najwidoczniej nie sprostają. Interesujące było nawet do momentu kiedy tedros chodził ciagle pijany i joselyn nie chciała go widzieć, w tamtym momencie nawet zaczęłam darzyć jakąś sympatią tedrosa i wydaje mi się ze to był jeszcze ten moment kiedy można było inaczej poprowadzić fabułę i uratować całość. Końcówka jak dla mnie pisana na kolanie byleby zakończyć serial. Trochę nie kupuje tej jej przemiany w bezwzględna manipulantkę i wygryzacza show biznesu, tak samo tedros może czuł silne emocje wobe joselyn ale to była chęć kontroli i tak samo uzależnienie emocjonalne nie miłość, więc wątpię by w prawdziwym życiu nie połasił się na taką kasę, którą zaproponował jej mamagaer która ustawiłaby go do końca życia. 

mam podobne odczucia

nie oglądałeś uważnie ze nie wiesz