Słabe, bardzo słabe. Ktoś próbuje z tego Łikenda zrobić gwiazdę. Facet jest kompletnie bez charyzmy. Tandeta, plastik, prochy, łup, łup. Starałem się, ale do końca pierwszego odcinka ledwo dotrwałem. Po co, na co kręci się takie "cuś"? Można stracić wiarę w sens czegokolwiek.