PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=729847}

Incydent

The Slap
7,1 843
oceny
7,1 10 1 843
Incydent
powrót do forum serialu Incydent

Kij bez końca

ocenił(a) serial na 6

W "Incydencie" wszystko jest niejednoznaczne. I doskonale. Obejrzałam właśnie cały serial w wersji amerykańskiej – niestety nie mam dostępu do wersji oryginalnej czyli australijskiej, a szkoda, bo jak historia wskazuje, amerykańskie przeróbki są gorsze w każdym przypadku [np. francuski Les Revenants (The Returned), duński Forbrydelsen (The Killing), brytyjski House of Cards, duńsko-szwedzki Most nad Sundem (The Bridge)]
Moje refleksje na temat incydentu (tu o wydarzeniu więc małą literą) opierają się wyłącznie na tym co wiem, czego doświadczyłam, jaki jest mój poziom emocjonalny, a więc są subiektywne i względne i nie zamierzam wyjaśniać, dlaczego myślę jak myślę i czuję jak czuję. Nie będę też analizować każdej sceny, bo zabrakłoby miejsca i czasu.
Gdyby na miejscu Harry’ego (złego, który stosuje przemoc i nie kontroluje złości) był Hector, i to on wymierzył policzek rozwydrzonemu smarkaczowi (ktoś może powiedzieć, że Hector by tego nie zrobił), całość potoczyłaby się inaczej… Ale nie chodzi o to, co by było gdyby. Incydent jest do bólu zębów zamerykanizowany, przekazuje łopatologicznie, co widz ma dostrzec. Miłość – podkreślane i powtarzane jak w reklamie frazy, że ktoś kogoś kocha i że jest dla tej osoby jak rodzina, mimo że rodziną de facto nie jest, prowadzą do efektownych zagrywek tych samych osób, nie mających absolutnie nic wspólnego z miłością. W standardzie dostajemy więc historię o tym, że aby zapanował pokój, musi być najpierw wojna – jakie to amerykańskie… No i na dodatek ciągła przyśpiewka, że To nas wszystkich podzieli lub zniszczy.
Idylliczny obrazek porządnych ludzi zostaje zdjęty z piedestału – bo każdy, ale to absolutnie każdy coś ukrywa i coś udaje. Kochający mąż romansuje z baby sitter, święta lekarka ukrywa fakt pobicia przyjaciółki długie lata (bardzo etyczne), a wobec innej przyjaciółki stosuje inną miarę i staje murem za tym, że bić dziecka nie wolno (żonę wolno?), troskliwa mamusia rozwydrzonego smarkacza karmi dzieciaka piersią po winku (niby nic) i chorobliwie usprawiedliwia zachowania synka, który terroryzuje otoczenie i to nie on, ale cała reszta musi się do niego dostosować, teściowie wymuszają na rodzinie wyjazd do Grecji z nikim niczego nie ustalając i nie pytając o zdanie, znakomita scenarzystka wybiera drogę samotnej matki, mimo że nie chce nią zostać, odrzucając normalność rodziny i kochającego faceta, a „wyrywny” Harry zostaje uznany przez w przeszłość pobitą żonę za emigranta z kompleksem gorszego, adwokat zaś zachowuje się typowo, dla wygrania sprawy grzebie w życiu każdego, by znaleźć na niego haka… Film na dodatek wyjaśnia, że jednak Grecy są do bani, bo mają temperament, a porządni ludzie go według serialu nie powinni mieć.
Na zakończenie zapada wyrok, oczywiście sprawiedliwy, jak to w Ameryce. Zły jest winny, ale łagodny wymiar kary sankcjonuje refleksja sędzi, że i tak i tak w więzieniu by się nie zmienił, a rodzice rozwydrzonego smarkacza, którzy mają co nieco za uszami, dostają reprymendę i obietnicę wizyty kuratorskiej. Wilk jest więc syty i owca cała, a widz zadowolony (?) Czy naprawdę więc kij, którym wymachiwał rozwydrzony smarkacz (przedtem demolował ogródek i wyrywał kwiatuszki, czego kompletnie nie widzieli zafascynowani imprezą dorośli), ma dwa końce?
A może by tak czasami iść na imprezę, napić się, potańczyć i zabawić jak dorośli i nie zabierać na nią dzieci? No, ale wtedy nie byłoby tego serialu.

sahara_filmweb

bardzo uproszczone spojrzenie. chodzi przecież o metamorfozy, jakie każdy z bohaterów musiał przejść podczas całego tego "incydentu". zaczyna się imprezą i kończy imprezą, ale co po drodze się wydarzyło, i co każdy z bohaterów wyniósł to jego. i zdecydowanie również nasze :) bardzo dobry serial obyczajowy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones