a, no i dzieki Miyano Mamoru, rowniez wyzsza nota.

Zgadzam się, Mitketsukami to najsłabsza postać całego anime. Nawet historia z przeszłości go nie uratowała, a szkoda bo pozostałe postacie drugoplanowe bardziej przyciągnęły moją uwagę. Jak np. Karuta, królik Natsume, zwój Renshou i lodowa Nobara. Nie można też zapomnieć o sadyście Kagerou xD Całkowicie niewykorzystany potencjał tego anime. Przy samym wyrazie Secret Service można było się pokusić o nagłe zwroty akcji i trochę dynamiki. Można było, ale pozostawili to anime bez fabuły i z przewijającą się melancholią Ririchiyo na pierwszym planie. Nie mówiąc już o ostatnich 5 minutach zakończenia. Godne pożałowania wielkie, nielogiczne NIC. Spodziewałam się czegoś lepszego po tym tytule tym bardziej, że lubię demony, a one grały tu pierwsze skrzypce. Nie polecam.

Oj, nie zgadzam się z oceną zakończenia. Według mnie było to jedno z najlepszych zakończeń anime jakie widziałam. No, ale co kto lubi...

Co się podobało w zakończeniu?

Przede wszystkim ten melodramatyzm i "drgające" uczucie między głównymi bohaterami. Choć na co dzień jestem osobą twardo stąpającą po ziemi, to jednak ten romantyzm do mnie jakoś trafił (chociaż te teksty Soshiego były komiczne) :-)

To ciekawe spostrzeżenie bo mnie na przykład ten melodramatyzm zaczął denerwować najbardziej xD
A wzniosłe uczucia przy końcówce, doprowadzające do rozmowy o założeniu rodziny tak ni stąd, ni zowąd wydawały mi się po prostu jak wyciągnięte z kapelusza. Pewnie miałam zbyt wygórowane oczekiwania co do tej serii dlatego traktuję ją jak z buta.

Fakt faktem, końcówka była przerysowana w tym swoim melodramatyzmie. W momencie rozmowy o rodzinie (ehh...) przypomniałam sobie też, że Ririchiyo ma 15 lat a Mitetsukami 22 i przez to już do końca nie mogłam zachować powagi, bo mimo tego, że różne związki w anime i mangach widziałam, to tego przemóc nie mogłam.

Mogę się mylić, ale (od )16 lat dla Japończyków to już nie dzieci i małżeństwo nie jest czymś specjalnym. Ogólnie mówiąc w Azji ciągle zaniżają te granice wiekowe- w sumie to z przeszłości i historii (cesarstwa, rodzinny szlacheckie itt*) wynika również. Może to dlatego, że między, a głównie wśród dziewczyn różnica wiekowa nie odbija się na wyglądzie (ale to raczej nie to, bardziej chodzi o kulturę, tradycję, historię). Dla mnie również jest to coś dziwnego, ale to przecież całkowicie inna kultura. Może nie zawsze prawdziwe życie Japończyków wygląda tak jak w anime, ale i tak można się wiele nauczyć.

Jeśli chodzi o mangę i anime to wiem, że zakończenie anime różni się od tego z mangi. Manga nadal wychodzi. Nie liczyłbym na kontynuację.

Anime bardzo ogólnie mówiąc jest słabe- zaczynając od fabuły. Główne wątki (a był chyba tylko jeden :d) zostały zakończone, więc jeśli producenci zrezygnowali z oryginalnego zakończenia z mangi, dlatego wątpię że będzie kontynuacja. I chwała im, że jakoś to zakończyli, bo obejrzałem wiele już anime, które całkowicie nie mają zakończenia i to (cenzura). A co do całej reszty to jednym słowem mówiąc złe.


*i takie tam :D