Mój drogi, po pierwsze, nie rozumiem słowa 'bochater' - takie słowo w języku polskim nie występuje. Radzę więc od czasu do czasu popracowac nad swoją ortografią.
Po drugie, powiedz mi, co w tej fabule było infantylnego? Bo nic takiego nie dostrzegłam, a podobieństwo do Indiany (film ten de facto jest klasykiem) to całkiem inna bajka.

kurva no nie, nastepna poloczka, czlowiek juz pomylic sie nie moze albo nie moze byc dyslektykiem lub analfabeta, ten gowniany FW to totalne dno pelne jakichs cwiercinteligenckich polokow ktorzy mysla ze podbija swiat jak beda poprawnie pisac po polskiemu

Skoro to dno, to po co tu jesteś i zaśmiecasz serwis swoimi głupimi wypowiedziami? Nikt przecież nie przetrzymuje Cię tu na siłę.

Abstrahując od tego co napisał mój przedmówca (bo jego tekst został już usunięty jak tu zerknąłem) to mam pewne obawy, że masz nieco przerośnięte ego i, co daje się wyczuć po tonie Twej wypowiedzi (nie mówiąc o nicku) raczej niedojrzałą. Próbujesz udowadniać swoje racje i poglądy nie poprzez przedstawianie rzeczowych argumentów lecz przez dyskredytację i poniżanie swego interlokutora z powodu, w zasadzie nic nie znaczącego, formalnego błędu, który w żaden sposób nie wpływa na treść, a być może jest zwykłą literówką. Ja również popełniam od czasu do czasu pewne błędy ortograficzne czy leksykalne podczas pisania jednak większość z nich powstaje dlatego, że jestem w tym samym czasie zaabsorbowany bardziej treścią wypowiedzi niż jej formą, a nie chce mi się później sprawdzać czy jakiegoś byka nie wstawiłem automatycznie, bez zastanowienia - mimo że bardzo dobrze znam prawidłową pisownię w takich przypadkach. Jednak to wcale nie oznacza, że jestem głupi, albo że mam mniejsze prawo do własnych sądów jeżeli są one dobrze uargumentowane. A tego typu uwagi jakimi się posłużyłaś brzmią dokładnie tak samo jakbym Ci powiedział, że masz krzywe nogi i dlatego nie powinnaś tańczyć!

PS.
A tak poza tematem to starając się pozować na taką purystkę językową to powinnaś dostrzec również pozostałe błędy ortograficzne swego przedmówcy, a wierz mi, że są. No chyba, że z niektórymi użytymi przez niego słowami spotkałaś się po raz pierwszy @:-)

hah nie widzisz podobieństwa do Indiany Jones'a? Nie wiem dlaczego ale mnie sie ono od razu rzuciło w oczy. Oczywiście filmy takie jak ten - przygodowe- od razu są skazane na porażkę, ponieważ są porównywane do tego kultowego filmu którego narazie nic nie pobiło.

Według mnie Hunter jest lepszy.

Może i, ale nie ma tego klimatu. Wszystko psują telefony i gps ;D