Reszta już taka mdła i męcząca.
Niestety się zgadzam. Zaczęłam oglądać i o ile pierwszy sezon mnie zachwycił, tak w połowie drugiego mam dość... Jane i jej nastroje, zmiany planów... Uwielbiam ją kiedyś, teraz mnie irytuje.
Zaczęłam oglądać niedawno i jestem dopiero pod koniec 2 sezonu, ale się właśnie zastanawiałam czy jeszcze kogoś Jane zaczęła tak irytować. ;) Jak dla mnie chce złapać wszystkie sroki za jeden ogon i nie potrafi z czegoś zrezygnować... Tak gada o swoim planie i niby jest taka poukładana, a wychodzi na to, że sama nie wie czego chce. Po prostu irytująca mocno... Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak czuję. ;)