Przez caly serial da się zauważyć rozwój każdej postaci. Z początku nienawidziłam Petry a teraz ją uwielbiam uważam, że to najlepsza postać. Natomiast mega rozczarowała mnie postać Alby, jest tak wielką hipokrytką, że głowa mała, całe życie wmawiała Jane o kwiatku, mówiła córce ze jest zła bo spotyka się z facetami, <<< uwaga spoiler>>>, a sama jak ma poczekac miesiąc żeby wyjść za mąż to nie może 1 dnia bez sexu wytrzymać i ślub odbywa się następnego dnia, litości... Nie pierwszy i nie ostatni raz mnie zawiodła.
Reszta postaci idzie raczej na plus z reguły nie jestem wybredna, lecz Alby nie mogę znieść.

Tak czy siak serial jest całkiem niezłą komedią, luźny i odprężający, zawiera ogrom romansu, z życiowymi i wymyślonymi problemami, oraz odrobiną kryminału.