PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=661798}

JoJo's Bizarre Adventure

JoJo no Kimyō na Bōken
7,9 3 401
ocen
7,9 10 1 3401
JoJo's Bizarre Adventure
powrót do forum serialu JoJo's Bizarre Adventure

Part 1 był całkiem spoko, ale jednak średniak. Setting był super i od początku wołał "90's ANIME!". Podobał mi się rysowany od samego początku konflikt i niektóre postacie, chociaż większość była papierowa i prostolinijna, jakby bez charakteru, łącznie z głównym bohaterem. Ogólnie można było przez szybkie tempo odnieść wrażenie, że pierwszy part mangi powstawał jako jednostrzałowiec. Bohater uczy się dziwnie szybko technik, postacie wyskakują jak Filip z konopi i umierają równie szybko. Pochwalić jednak muszę pomysły na moce, tybetańska magia słońca oparta na oddychaniu wypada ciekawie, podobnie jak często pokręcone moce przeciwników. Walki są bardzo ciekawie zrobione, mimo typowego dla bitewnych szonenów "OSZUKAŁEM CIĘ!", "NIE! TO JA CIEBIE!". W serii widać jednak więcej klisz i schematów, niż tak chwalonej przez wszystkich samoświadomości. Za to soundtrack oraz stylistyka są świetnie, grafika bardzo komiksowa, wręcz przerysowana oraz onomatopeje wyskakujące na ekran xD Mimo wszystkich wad seria jednak fajnie wypada jako podbudowa pod pozostałe.

Za to Part 2 to już ogromna poprawa jakości. Stylistyka, mimo time skipu, dalej bardzo mocno kojarzy się z animu z lat 90 chociaż klimat jest o wiele bardziej komediowy niż mroczny jak w poprzedniej części. Postacie są o wiele lepsze, nie wypadają tak jednowymiarowo jak w Part 1. Główni antagoniści, czy relacje między bohaterami(które w Part 1 ograniczały się do "lubię cię") są świetnie podobnie jak nowe sposoby na używanie Fali/Hamona. Walki są jeszcze bardziej ciekawe, widowiskowe i nieprzewidywalne. Seria nie popada już w ten śmieszny w negatywnym sensie patos tak często jak Part 1, a jeżeli już to robi to z pełną świadomością. Dopiero w Battle Tendency czuje się, że jest to zabieg umyślny a nie tak jak w Phantom Blood bo każda nawalanka wtedy tak wyglądała. Naziści, cyborgi, przesadne eksponowanie mięśni, dziwne pozy, 20 minutowe rozmowy podczas spadania z klifu, przerzucanie się okrzykami "OSZUKAŁEM CIĘ!", "NIE, TO TAK NAPRAWDĘ BYŁ MÓJ PLAN!", wyjaśnianie każdego ataku przez wyprowadzeniem go. Wszystko to świetnie wpisuje się w przyjęty świat i genialnie wypada jako parodia gatunku. Ponadto wbrew pozorom nie jest to animu przewidywalne, w natłoku akcji i informacji często byłem zbyt skupiony żeby przewidzieć niektóre twisty, ale też po prostu część z nich była tak durna, że zupełnie się nie spodziewałem.

CleoAir

Anime jest adaptacją mangi z 1986 więc parodiowanie gatunku moim zdaniem odpada,a niektóre głupoty mogą wynikać z czasów powstawania lub rzekomego skrócenia anime.

ocenił(a) serial na 8
sombrero_Constantine_14

Nie odpada, bo JoJo nie było pierwszą mangą o wielkich bijących się poważnych mięśniakach, ale jako pierwsza z nich była samoświadoma absurdalności gatunku i bawiła się konwencją. Dobre parę lat przed nim powstała jego największa inspiracja Hokuto no Ken no i filmy ze Schwarzeneggerem które jednocześnie wyśmiewa i oddaje im hołd

Polish_Capitalist

Wiem że Araki mocno inspirował się Hnk przy tworzeniu jojo, bardziej chodziło mi o to że phantom Blood nie jest jako taki parodią gatunku, owszem jest samo świadomym tworem który często odwołuje się do mang/anime z tamtych czasów ale nie nazwałbym tego pełnoprawną parodią gatunku.
Osobiście uważam że pierwszy part jojo jest trochę dzieckiem swoich czasów i potrafi popadać w ówczesne schematy.

ocenił(a) serial na 8
sombrero_Constantine_14

Co do pierwszego partu to muszę się zgodzić

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones