.... miałem nie komentować
ale...
1. co w tym dziwnego?
2. to było 300 lat temu
3. on nie ma dialogów medycznych (ostatnio zajmuje się stłuczkami, jogingiem i poszukiwaniem psa)
4. to jest CIOCIA
5. słaby, stary wątek
6. ?
7. ?
8. patrz pkt 5

Rysio w burdelu :)
Postrzelił ochroniarza (plamę krwi zrobili chyba z soku buraczanego) uciekając z agencji zdązył kulturalnie zamknąc furtkę a jak odjeżdzał wrzucił migacz by na deser stracić wzrok

Z najnowszych to jogging doktora Koniaczka, który nigdy nic nie uprawiał ... ( no z jednym wyjątkiem), tj. rano dziadyga biega, a potem idzie robić operację, półżywy ze zmęczenia i ledwo ruszający się.

Krysieńka - piastuje tytuł dziekana chyba dożywotnio, przy czym cała jej praca polega na czytaniu (tak mniemam) na ekranie monitora od lat jednej i tej samej strony tekstu, plotach z Surmaczową tudzież Alicją czy tam Deptułą oraz piciem kawki przygotowanej przez panią sekretarkę....

No, a to ona jest jeszcze tym dziekanem? To czemu siedzi w jakimś centrum językowym, przecież dziekan siedzi w dziekanacie obłożony papierami, jest ciach, latają sekretarki i ogólny rozgardiasz ...

nie ciach, tylko ruch :]

Jeżeli już nie jest to mój błąd :) ale i tak długo była i nic konkretnego nie robiła...

No ja w sumie nie wiem, może jest, ale i tak tytuł ma dożywotnio :D.

Taa wieczna doktorowa-dziekanowa ;)

Ona teraz pracuje w jakims instytucie...co cała była akcja bohaterska Krystyny co taka mowę podniosła wygłosiła do dziennikarzy ale na pewno więcej wie Awdar . Pozdrawiam wszystkich fanow:)

Bo zlikwidowali im ten cały instytut na uczelni i dali to do szkoły języków obcych. Cała afera była. Wszyscy się zbuntowali, na czele stał Deptuła, Krystyna próbowała to łagodzić, ale wszyscy byli przeciwko niej.

Paweł miewał wątki sportowe od niepamiętnych czasów, grał w tenisa, biegał na siłkę koło 2003 r. (to tam spotkał niegdysiejszego gwałciciela Moniki), grał w golfa z Koziełłą, uprawiał taniec towarzyski (w turnieju przeciw dr Edycie z mężem ok. 2007 r.).

to był wątek, ten gwałcicielski pakt Monika-Pawełek-tatuś kurator, to były szalone lata w Klanie... Hehe i ten taniec z pokraczką Krychą.

Monika nie była członkiem paktu, ten pakt był w zasadzie przeciw niej.

Tańce to okolice roku 2007, więc już złe czasy Klanu.

Halszka, która była złodziejką i generalnie "złą osobą" teraz jest szefem kuchni u Rosso. Swoją drogą to szybko zapomnieli o szukaniu winnych śmierci Ryśka.

Zakończenie wątku Doroty poprzez zapomnienie o jej istnieniu. Rozumiem, że aktorka nie chciała już grać, ale o np. Beatce mówią wciąż i wciąż i wciąż....

O to to, ta Halszka, co to i kradła i uciekała i nawet nieomal co zayebała Ryśka, a teraz jest super mądrą kucharą, wszystko jej wybaczyli i zapomnieli. A co do Doroty to nawet braciszka Rysia nie pożegnała, przepadłą razem z Beatką.

Dla mnie absurdalny i nawet obrzydliwy jest wątek "erotyczny" Grażyny i Arkadiusza...
Babka jeszcze młoda, ładna- niby ma te 48 lat, ale nie wygląda na swój wiek. Za to Olbrychski już pod 70tkę podchodzi, pomarszczony, pokrzywiony, fuuuj ba! Zresztą on mi się tam nigdy nie podobał, nawet za "Kmicica"...jakiś taki szpetny na twarzy :/ Już o niebo lepiej byłoby, gdyby ją zeswatali z tym nadpobudliwym kolegą Mariusza- taksówkarzem gaszącym pożary :]

No i następna żenada - Tropek i Surmaczowa. Oglądając na necie, zawsze przewijam dalej.

Fakt, nie smaczny zwłaszcza że Olbrychski słabo jak na swój wiek wygląda, pokurczony, bełkotliwy, zapluty... A Tropek to bidok, traktują go jak rzecz.

Ja gdy nagrywam sobie czasem odcinki (pudło z upc rzadzi, hahah) i oglądam potem to przewijam wszystkie sceny Ani z Tropkiem i Feliksa zafascynowanego pogrzebami. juz by skonczyli te bzdury.

Ano właśnie, co się stało z taksówkarzem/strażakiem ? Dostał kosza, czy po prostu tak sobie zniknął z planu /

On teraz kręci z Michałem ;)

To nie ten, z Michałem kręci kumpel Ryśka. Był jeszcze jeden - taksówkarz i strażak amator (czy tam ochotnik) w jednym.

To ten co jej przy samochodzie kiedyś pomagał?

tak, i jak zwykle przepadł. to samo bylo z zakonnicą, co bylo juz kompletnym absurdem z racji smierci ryska i zadnej wzmianki nawet o niej 'dlaczego by nie mogla sie pojawic na pogrzebie'

to było bardzo głupie z ich strony, zamilczeć świętą dorotę

irytująca jest była - obecna żona Rafalskiego - sztywna, nawet w domu chodzi w garsonce, szpilkach i super wymuskanej fryzurze i to wieczne - Jacku, Piotrze

te jej włosy sa tak obfite jakby wsadziła pod nie nadmuchane balony, poza tym ma twarz jak woskowa figura

A no to przepraszam za pomyłkę :) ilość adoratorów Grażynki chyba przerasta moje możliwości...

Przecież już mamy taki temat. Nie możesz tam się dopisać, tylko tworzyć kolejny?

W dzisiejszym odcinku Ola jak rano wychodziła na spotkanie z Rafałem miała kręcone włosy, na samym spotkaniu proste, potem przyszedł Norbert i jak razem wrócili do domu to włosy znowu były kręcone... może to szczegół, ale mogliby chociaż o to zadbać

Bo jak zobaczyła Norberta, to jej się wrażenia wyprostowały :)

ahahah dobre :D

:) może też myślała, że dzięki temu "kamuflażowi" Norbi jej nie rozpozna jakby co

A przecież Norbert to przebiegła bestia.

Szczwany lis, a do tego jednym ruchem łamie ołówek. Oj, nie wróżę długiego życia Rafałowi :D

Zaczynają się akcje jak w "Psychozie" Hitchcocka ;)

Ola niech w domu pochowa wszystkie ołówki :D

Czy ktoś mi może powiedzieć, skąd się wziął Jaś? Bo oni tylko mówili i mówili, że Rafalski Beatce krzywdę zrobił, coś tam. To był po prostu romans, czy jakiś element kryminalny?

Romans, tylko Rafalski nie chciał dziecka i chyba nawet kazał Beacie usunąć ciążę, ale tego nie jestem pewna

Romans, w pierwszym sezonie Beata, kilka dni po zrobieniu prawka wjechała nań, w czasie gdy on jechał na rowerze ;) Element kryminalny? Tylko o tyle, że on wtedy miał żonę i nic jej nie powiedział ;) Ale to nie przestępstwo. Chciał, by Beata pozbyła się Jaśka, bo ta żona (grała ją Agata Rzeszewska świetna aktorka jeszcze za komuny) była znacznie zamożniejsza, miała wydawnictwo, w którym m.in. wydawała jego książki psychologiczne. I był zbyt leniwy, by od niej odchodzić po prostu. Wiele lat później Magda Rafalska wyszła za... Marka Boreckiego, brata Jacka, a po kolejnych kilku latach uśmiercono ich oboje w jakimś wypadku.

Z ciekawostek: obok książek Rafalskiego rzeczone wydawnictwo wydało też powieść Marii Lubicz "Klan", o dziejach tej rodzinki. Rafalski miał podwójne wejście do serialu, bo zupełnie niezależnie od wątku z Beatą był psychoterapeutą Moniki w związku ze sprawą z gwałtem.

A to nie Beata jechała na rowerze, a on ją potrącił? Ja to tak pamiętam...

Było coś że przyjaciółka Beaty, Marta pokłóciła się z Rafalskim, Rafalski ją w afekcie odepchnął, nastąpił nieszczęśliwy wypadek i ona umarła. Pamiętam scenę jak ta dziewczyna leżała i kałuża krwi była na podłodze. A potem Rafalski się zmienił, zrozumiał że jest ojcem i oddał nerkę Jasiowi.

Absurdem jest również cudownie poczęta Katarzyna - córka niepłodnego Ryszarda i jego małżonki Grażyny.

Pamiętam jak Michał odprowadzał Zytkę na lotnisko, gdy wyjeżdżała z Rudką do Włoch. Zamiast lotniska widzieliśmy "hol" TVP2 - tam gdzie goście programu Pytanie na śniadanie robią sobie zdjęcia

Rozmowy przez skype "z Australii", za Australię robił obrazek na ścianie, bodajże chyba z Operą w Sydney. No bo przecież jak się mieszka w Australii to i widoczki na ścianach koniecznie tylko australijskie.

Tak i jeszcze kwiatek obok "australijski" oczywiście

:D Tak jak u Jurka w firmie same zdjęcia koparek, a u Agnieszki w tamtej fundacji całe ściany w słoneczniki :D

Dobra scenografia mówi wszystko ;)

A dziś, na totalnej zjarce, w klanie zauważyłam to - "Nie dość miękko wypowiadam SI, posUCHAJ: siano, sielanka, siemię." - o kur*a
" - Mięli wyciąć tylko koparkę! Jerzy, sorry."... bez komentarza, miała być tylko koparka... Do tego Surmaczowa "rodzina adamsów" i makaron (gotowany na parze, niczym żarcie dla Tropka) na głowie. "Wcale nie!" powoli staje się reakcją Maćka na wszystko. Maciek anarchol.