Tytuł faktycznie beznadziejny- zgadzam się. Ale serial był naprawdę w porządku. Jestem naprawdę zdziwiona dlaczego zaprzestano produkcji. Może dlatego, że nie jest to taka typowa komercha jaką nam ciągle serwują, toi kategoria widzów się zawężyła.

Wyróżniała ten serial przede wszystkim ciekawa niestereotypowa fabuła, fajne monatże- tak jak napisałaś, dobrze dobrana muzyka. Emeryci raczej oglądają seriale typu Plebania, Klan, M jak Miłość, gdzie na około tylko miłość, zdrada, śmierć itp. Myślę, że Klub Szalonych Dziewic to był serial raczej dla kobiet w wieku 20-40 lat. Poza tym takie osoby z racji pracy i innych zajęć nie mają czasu oglądać serialu w godzinach transmisji i często ogląda się go w internecie na platformach. Być może to dało zakrzywiony obraz oglądalności. Nie mam pojęcia. Ale ja tam przyjemnie spędzałam czas na jego oglądaniu.

Dokładnie, też mnie dziwi brak kontynuacji tego serialu.

Ja słyszałam, że dla widowni był "zbyt odważny".

zgadzam się - jeden z lepszych polskich seriali. Długo czekałam na kontynuację, ale się nie doczekałam. Te wszystkie M jak miłość, Na Wspólnej itp. to porażka nie do strawienia (nie wiem, kto pisze dialogi do tych seriali, ale są tak sztuczne, że aż odpychające...nie znam nikogo, kto by w ten sposób ze sobą rozmawiał). Dziś z polskich seriali "Przyjaciółki" dają radę. Przynajmniej jak dla mnie są na miarę "KSD", choć niektóre role z lekkim przymrużeniem oka i nie można tak zupełnie poważnie do nich podchodzić ;) , np. zakręcony Dagmar i nieporadna w kontaktach z ludźmi Zuza (pani na stanowisku). Ale nawet te role nie wypadają sztucznie przy scenariuszach wspomnianych seriali.

Na podstawie holenderskiego serialu rozengeur vodka lime

ach, czyli jednak nie taki do końca polski...w takim razie może w tych "prawdziwie" polskich serialach "uwiera mi" mentalność polska ;) ...p.s. a dziś rocznica śmierci Anny Przybylskiej, odgrywającej rolę Karoliny Słomki - tak mi się złożyło w czasie wrzucenie tego posta...

:)

Była jeszcze książka Szwai "Klub mało używanych dziewic" ... ;)

0_o dobra fabuła ??? Bardziej dennego polskiego serialu nie widziałem. Jeden odcinek Przybylska kocha blondaska, blondasek kocha ją, za chwilę ona go nie kocha, wywozi gdzieś tam, później cofa i go zabiera, będą mieszkać razem, ale nie będą razem... Kto to pisał, chyba jakaś dewota, aż rzygać się chce, w każdym odcinku to samo... jedyna fabuła to praca Dereszowskiej... Rudej zależy na Bobrowskim, ale to, ale tamto... On jej okazuje miłość, udowadnia... ona mu nie wierzy 1,2,3 ~ Oglądam to z żoną, powiedziałem, że jakby mi tak baba pier****iła to bym jej kazał wypier***niczać... Moja była też była taka "na czasie"... to nie będziemy razem, ale będziemy uprawiać seks...Buhahaha, serial godny 3 klasy liceum, dajcie spokój...

I dlatego nie oglądam polskich seriali