PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=758750}

Kochane kłopoty: rok z życia

Gilmore Girls: A Year in the Life
6,8 8 330
ocen
6,8 10 1 8330
Kochane kłopoty: rok z życia
powrót do forum serialu Kochane kłopoty: rok z życia

Jestem już po obejrzeniu wszystkich 4 odcinków i... ciekawi mnie Wasza reakcja. Będzie 2 sezon? Zapowiada się ciekawie.

norah18_22

Mam pytanie czy każdy odc ma od 88 do 102 minut czy wszystkie 4 razem ?

ocenił(a) serial na 6
lovvelas

Kazdy ma około 1,5 h, a wiec w sumie 6 godzin gilmore girls

ocenił(a) serial na 6
norah18_22

Po wygłoszeniu 4 ostatnich słów MUSI byc ciag dalszy! ;)

tamago_

Dzięki za odp , spodziewałem się wszystkich w 90 minutach :P
jednak musi sie dziać , mam nadzieję , że obejrzę serial (miniserial)

ocenił(a) serial na 8
tamago_

Och, mam nadzieję! I to spojrzenie Jessa! Lepiej, żeby nakręcili drugi sezon!

ocenił(a) serial na 7
lijn

Dokładnie!! To spojrzenie Jessa zafascynowalo mnie najbardziej i licze na rozwiniecie :)

ocenił(a) serial na 6
tamago_

SPOJLER


Nie! Ciągu dalszego nie będzie. Przynajmniej taką mam nadzieję. Myślę, że twórcy zasygnalizowali bardzo wymownie, że historia zatoczyła koło. Rory nie będzie z Loganem, a dziecko wychowa Jess, tak jak ojciec Rory z nią nie był, a Rory od pewnego momentu wychowywał Luck. Wydaje mi się, że to zakończenie było ostateczne i to chyba dobrze.

ocenił(a) serial na 5
Lotta_Rosie

Też tak myślę :(

Lotta_Rosie

Dokładnie tak samo myślę. I to jest strasznie smutne, bo to oznacza, że Lorelai osiągnęła swój cel i zrobiła z Rory siebie. A to oznacza, że jest taką samą matką jak Emily.
A relacji Rory z Loganem nie rozumiem. To nie dzieciaki, żeby się bawić w friends with benefits.

EmCa_2

Musieli się w to bawić bo Longan miał przecież w planach ślub z inną kobieta. Może nie tak że musieli - najlepiej by było żeby Logan nie zdradzał narzeczonej a Rori znów nie przyczyniała się do rozpadu związku. Myśle że oboje bardzo się kochali i stracili swoją szanse choć uczucie zostało - dlatego wdali się w romans.

norah18_22

Trochę już nie to samo, ale łezka się w oku kręciła. 2. sezon? Z jednej strony tak - by dowiedzieć się co dalej i kto jest kim (chociaż można się domyśleć, nie chcę spoilerować). Z drugiej strony - historia zatoczyła koło, czy chcemy oglądać to samo? Niejako ostatni odcinek udzielił wszystkich odpowiedzi, dotyczących Gilmore Girls, a wszyscy znamy stare powiedzenie - jaka matka, taka córka.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
hearbeats_hurt

UWAGA SPOILERY!

Lorelai wyszła za Luke'a, nie tylko dlatego, że to tak miało być, to było jej przeznaczenie, właściwy moment. Lorelai w końcu zrozumiała, że Rory nie jest już dziewczynką, nie musi się nią opiekować, w końcu znalazła miejsce w swoim sercu dla Luke'a i tylko dla niego. Zrozumiała, że nie musi być tylko ona i Rory, że Luke też jest częścią jej życia.
Tego nie może na chwilę obecną znaleźć Rory. Toteż 32 letnia kobieta, zachowująca się jak 16-latka nie może się zdecydować na jednego z trójki, za to dziecko będzie dla niej kimś, kim dla Lorelai była Rory. Pomocą w uporządkowaniu serca. Chociaż wiadomo, że dziecko jest Logana. I tutaj przypominam rozmowę Rory z Christopherem. Tak samo zapewne będzie z Loganem. A Jess - wiadomo jest jak Luke dla Lorelai. Stąd historia zatacza koło.

ocenił(a) serial na 8
mersiaczek

okej, teraz ma to sens. :D

ocenił(a) serial na 6
mersiaczek

UWAGA SPOILERY. To nie musi byc dziecko Logana, jeszcze był koles przebrany za Wookie'go, albo moze byl jeszcze ktos trzeci. Mysle, ze wieksze prawdopodobienstwo ze sie zabiezpieczyla bylo z Loganem (w koncu ma narzeczoną) niz po paru drinku w trakcie przygodnego seksu ... eh...

tamago_

Koleś przebrany za Wookiego "zdarzył się" wiosną, a gdy dowiadujemy się o dziecku jest już jesień, po dacie wnioskujemy, że listopad. Rory byłaby więc w ciąży gdzieś z pół roku... Także, najprawdopodobniej Logan. Wpadki w końcu zdarzają się każdemu.

tamago_

Na 100% Logan. Dlaczego? Bo po pierwsze byłaby już dość dlugo w ciąży jakby ojcem był Wookie i zdecydowanie by czuła i wiedziała. Logan był jej ostatnim facetem, z którym spała. Byli oboje wstawieni po całej nocy balowania i dlatego mogli się niezbyt dobrze zabezpieczyć. Poza tym zabezpieczenie nie zawsze działa. Dlatego Logan jest tatusiem.

ocenił(a) serial na 10
tess_harding_2

Wookie - nie ma szans.
Niestety - Logan :(
Nie lubię go i nigdy nie lubiłam. Bubek straszny.

ocenił(a) serial na 6
Aintha

jeszcze może być surogatką dla Paris :PPP

Aintha

jesteście okropni tak samo jak Lorelai Rory Luke i wszyscy inni zapominacie że przecież Rory miała chłopaka, Paula zdaje się! :D

ocenił(a) serial na 10
koszmarrek

Tam gdzieś niżej sobie przypomniałam :D. Ale fakt - ciągle o nim zapominamy :D

ocenił(a) serial na 7
koszmarrek

chaaaaaachachachaaaa ;-))))
rzeczywiście!
o nim się po prostu NATURALNIE zapomina ;-)))

ocenił(a) serial na 6
mersiaczek


mersiaczek - dokładnie tak samo zrozumiałam zakończenie i powyżej napisałam prawie to samo, co Ty zanim przeczytałam Twój komentarz :)

Lotta_Rosie

:)

Też uważam, że to ostateczne zakończenie, bo ile można opowiadać historię Gilmore Girls? Jakby nie patrzeć, każda znalazła rozwiązanie swojej historii.

ocenił(a) serial na 7
norah18_22

Przed chwilą skończyłam czwarty odcinek. Mam nadzieję na drugi sezon - strasznie tęskniłam za Stars Hollow!!!

norah18_22

mały spojlerek! ;)

Właśnie skończyłam całość. Może dlatego, że wcześniej zrobiłam sobie 'odświeżenie' starej serii to ta tak mnie zabiła emocjonalnie haha. Po pierwsze oglądanie tych aktorów po tylu latach jest wzruszające, śmierć Edwarda Herrmanna dodatkowo kłuje, zwłaszcza kiedy go przywołują, swoją drogą w bardzo ładny sposób. Wzruszające jest też zakończenie - historia zatacza koło. Chciałabym żeby jeszcze trochę nam tej historii opowiedzieli ale wątpie, bo mimo że smuteczek, to raczej wszystko jest jasne. Rory ma swojego Luka i Christophera..

ps chciałam jeszcze napisać że JESS IS SOOOOO HOOOOT! ;)

ocenił(a) serial na 7
norah18_22

Mam nadzieję, że drugiego sezonu nie będzie. Ładnie zakończyli tę historię, pokazali wszystkich ważnych bohaterów, a ostatnia scena stanowi idealną puentę. Wiadomo, że miałoby się co dziać w drugim sezonie, ale po co to ciągnąć? Kropka nad "i" została postawiona, nic więcej nam nie trzeba.

Bardzo brakowało mi Richarda, ale w ładny sposób został pożegnany, więc wzruszeń nie brakowało.

Lauren Graham strasznie napuchła na twarzy, pewnie bez interwencji chirurga plastycznego się nie obyło.
Aktorka wcielająca się w Miss Patty schudła potwornie. Gdyby nie głos, nie uwierzyłabym, że to ta sama osoba. Mam nadzieję, że nie jest to wynik choroby tylko zdrowszego stylu życia :)

Najlepiej po latach wyglądają faceci - i Logan, i Dean, i Jess pięknie dojrzali <3

Ogólnie te nowe odcinki wypadły słabiej niż wcześniejsze, ale sentyment pozostał :) Mój ulubiony wątek - In Omnia Paratus, byłam oczarowana :)

Futbolowa

fajnie przeczytać coś co i mnie uderzyło.myślę dokladnie tak samo,choć mam nadzieję na ciąg dalszy serii,choć ta bardzo mnie rozczarowała. Lauren na 100% po plastyce,bo napuchnięta strasznie,a szkoda,bo była śliczna wprost! a Miss Patty,matko święta,gdyby nie głos,nigdy bym jej nie poznała,przypomina bardzo mężczyznę,i również mam nadzieję,że nie jest to wynikiem choroby,bo była cudna w serialu.podtrzymuję,seria wypadła baaardzo słabo w porównianiu z wcześniejszymi.Rory cudowna i mądra,która ma przypadkowy seks z jakimś kolesiem,bezsensu,i w "związku" z Loganem jako ta druga...no nie trafia do mnie.a dziwne,ponieważ,twórcą scenariusza jest wciąż ta sama Amy Sherman-Palladino,no ,może nie wszystkich odcinków,ale w większości..ogólnie średnio wypadło,strasznie naciągane i nieprawdopodobne.Mama Lorelai jako pracownica muzeum,no proszę Cię,absurd...szkoda,bo serial cudny,ciepły,wspaniały...i miło było znowu wszystkich zobaczyć:)

aneta20_04

Przypominam ze w serialu Rory sypiała z Deanem który miał żonę, wiec czemu uważasz ze nie mogła spać z zaręczonym Loganem ? I skoro sypiała z zajętymi facetami to dlaczego nie mogła spać z kimś przypadkowym ? Wszystko jest możliwe. Co do matki Lorelai zwróćcie uwagę, że straciła męża przeżyła szok, wiele zrozumiała, zmieniła się - wątek z muzeum był normalny - pokazała samą siebie i swój charakter nie mówiła tego co ludzie chcą usłyszeć tylko suche fakty jak robiła to całe życie. Kolejnej części nie będzie. Historia się powtórzyła i to jest wzruszające i smutne za razem.

ocenił(a) serial na 6
claudunia26

Zgadzam się, mi się bardzo wątek Emily podobał :) przeszła niesamowitą zmianę wg mnie

Futbolowa

A więc nie tylko mnie to uderzyło, ze Lorelai opuchnięta. Przy pierwszym odcinku nie mogłam na nią patrzeć, ale przy drugim stwierdziłam, że przynajmniej to ich obżeranie się syfnym jedzeniem latami dało efekt ;)
oczywiście wiem, ze to opuchlizna od lekarza medycyny (lol) estetycznej, ale można to sobie inaczej wyobrazić.

Futbolowa

Oczywiście również zauważyłam zmiany na twarzy Lauren, ale ludziska no błagam, chirurgia plastyczna to nie to samo co medycyna estetyczna. Aktorka zafundowała sobie wypełniacze i niestety nie wygląda to dobrze, za każdym razem raziło w oczy.

Faceci rzeczywiście wyglądali nieźle, chociaż Dean najgorzej, jednak absolutnym hitem był dla mnie Christopher, dla niego czas sie zatrzymał!

Tuż przed obejrzeniem tego sezonu, wróciłam do oryginału i niestety kontynuacja nie trzyma tego samego poziomu. Romans z Loganem jest bardzo nielogiczny. Generalnie to Rory się z nim rozstała, on bardzo ją kochał, skoro dla niej problemem teraz była narzeczona (a była) to nie rozumiem, czemu on nie odwołał zaręczyn. Brak mi tu logiki... na siłę ten wątek, więc w sumie jeden z głównych wątków. Ogólnie to jednak rozczarowanie. Rory i Paris, obie po Yale i Harward i nie osiągnęły sukcesu na miarę swojego, kosztownego jakby nie bylo wykształcenia.

ocenił(a) serial na 7
Wescik

Jeśli chodzi o Christophera to masz rację, czas się w miejscu zatrzymał, zresztą dla kilku osób jeszcze również (Taylor, Bebette, czy dyrektor szkoły no i Emily, sama klasa, nawet w dżinsach i trampkach:))
Jeśli zaś chodzi o relację Rosy i Logana - minęło wiele lat, trudno żeby Logan w tym czasie nie ułożył sobie życia i nie zmienił uczuć co do Rory, nie wiemy co działo się przez to, chyba 9 lat..
No i oczywiście Paris, na prawdę uważasz, że nie osiągnęła sukcesu? Po medycynie, prawniczka, z największą firmą na półkuli zachodniej. Może spodziewałaś się, że zostanie prezydentem? ;)

sylwiabrzywczy

W moim, subiektywnym odczuciu Logan życia sobie nie ułożył, ma narzeczoną, ale niewiele o niej wiadomo, nie ma dzieci, za to ma romans z byłą dziewczyną, nie wiadomo jak długo... ten wątek w ogóle nie przypadł mi do gustu, no ale jak wiemy, jest ważny w tej serii.
Co do Paris, przeoczyłam fakt, że została prawniczką, bo pewnych fragmentów nie oglądałam zbyt uważnie. Ma praktykę reprodukcyjną i to jest dość rozczarowujące, w sumie widziałabym ją jako światowej klasy chirurga.

Dodam dygresję, właścicielka największej firmy prawniczej (?) na całej półkuli zachodniej... ?? w wieku 32 lat? serio??? Kiedy? Studia medyczne trwania 4 lata, rezydentura, zależy, ale min. 3 lata nawet do 7 lat, a rezydenturę raczej musiałaby zrobić żeby mieć własną klinikę. Dodatkowo ma 2 dzieci. No i właścicielka firmy prawniczej, oj nie.... żeby być wspólnikiem to trzeba mieć lata praktyki, a ona jest praktykującym lekarzem (no chyba, że źle cię zrozumiałam). Muszę przyznać, że scenarzyści byli w tej serii niezwykle kreatywni ;) I nie chodzi o to byś mi to wyjasniala, tak sobie gdybam...

A swoją drogą, nie wiem czy ktokolwiek jest w stanie wyobrazić sobie Paris jako prezydenta USA, prędzej Rosji, biorąc pod uwagę jej temperament.

Wescik

Rori nigdy nie była logiczna i w tym rzecz! Podobnie jak matka robiła głupoty - była Lorelai tyle ze z wykształceniem. Skończyła szkoły ale nigdzie nie zagrzała miejsca ba nawet nie wiedziała co na prawdę chce robić wiec wypadła gorzej niż matka bo matka w jej wieku była kierowniczka hotelu i marzyła a własnym. Romans z Loganem to fajna sprawa - przynajmniej mogłyśmy sobie na niego popatrzeć (dla Panów czas się zatrzymał) i to tez nawiązanie do koła i matki bo miała romans z chłopakiem z przeszłości którego kochała tak jak i jej matka w jej wieku gdy próbowała ułożyć sobie życie z Chrisem. Tu ewidentne córka to matka matka to córka robią to samo.

ocenił(a) serial na 6
Wescik

Paris nie osiągnęła sukcesu? Lekarz, prawnik i do tego specjalista od płodności z własną kliniką. To jest sukces. Swoją drogą dlaczego twórcy poszli w ginekologię w wątku Paris, ona zawsze mówiła że chce być chirurgiem, że to jest jej powołanie.

norah18_22

Po obejrzeniu 4 odcinków mam pozytywne odczucia, niektóre rzeczy wymuszone, dialogi także, sceny poprzeciągane (czy tylko ja się tak wynudziłam na tym musicalu?); grafik aktorki grającej Sookie pewnie nie pozwolił jej wystąpić we wszystkich odcinkach, bo wątpię, żeby ta naciągana historia tłumacząca jej nieobecność miała taka być od samego początku. Średnio mi się podobało poprowadzenie losów Paris, niby tyle fakultetów, a prowadzi klinikę płodności, raczej spodziewałabym się, że zostanie światowej sławy lekarzem i będzie się zajmować beznadziejnymi przypadkami. Jeśli mają to zakończyć po jednym sezonie, to czuję niedosyt, dalej nie wiadomo, jak to będzie z Rory, choć o tym, że jest w ciąży domyśliłam się w połowie odcinka. Wydaje się, że w dalszym ciągu ma uczucia do wszystkich trzech panów, największy sens miałoby, jakby była z Loganem, nie wiem, po co mu ta cała Odette, skoro widać, że chce być z Rory. Jess też bardzo by do niej pasował. Jedyne, na co czekali fani i co faktycznie zostało zrealizowane, to małżeństwo Lorelai i Luke'a. Natomiast Emily i ta cała jej służba, z którą nie może się dogadać i nie wiadomo w jakim języku mówią, też średnio im wyszło - umarł Richard i nagle wytrzymuje z jedną gosposią przez cały rok? Do tego pozwala panoszyć się po domu całej jej familiadzie, mężowi, dzieciom, kuzynom itd...

ocenił(a) serial na 6
Visenna_ulotki_filmowe

SPOJLERY

Nie, nie tylko Ty wynudziłaś się na musicalu :) I tak, Sookie pojawiła się na krótko ze względu na napięty grafik aktorki. Mogłoby już zostać, że wyjechała, dziwnie to wygląda, jak największa przyjaciółka głównej bohaterki pojawia trwającym 1,5h odcinku na 7 minut. Co do Paris, to jej wątek był bardzo zabawny, choć też wolałabym, żeby była drem House'em w spódnicy :) Co do ciąży Rory, to jej związek z Loganem raczej nie byłby możliwy, bo we wściekle bogatej rodzinie Logana musi być zachowany porządek jeśli chodzi o to z jakiej rodziny ma pochodzić jego żona. Takie małżeństwo jest jak fuzja dwóch wielkich firm, Logan choćby chciał, nie może ożenić się z córką właścicielki małego hotelu z prowincjonalnego miasteczka. Nie ma znaczenia czego chce Logan, Odette pasuje do rodziny i już. Co do Emily, to jej wątek moim zdaniem poprowadzono dobrze. Przy mężu spełniała perfekcyjnie swoją rolę. Po jego śmierci cierpi, ale pokazuje też, że ona również jest dziewczyną Gilmore - niezależnie myślącą, inteligentną, łamiącą schematy osobą, która gotowa jest sprzedać dom, w którym mieszkała z mężem 50 lat i wyprowadzić się do mniejszego domu nad morzem.

Lotta_Rosie

Logan raczej wielokrotnie udowodnił, że to co myśli jego rodzina ma w głębokim poważaniu, a na końcu oryginalnej serii oświadczył się Rory. Tak więc teoria, że choćby chciał to i tak by nie mógł trochę nie pasuje. Ponadto, na końcu oryginalnej serii poszedł w niezależność, przyjął pracę poza rodzinnym imperium i był samodzielny. Logan w tym sezonie i oryginale to jakby dwie inne osoby, rozczarował mnie bardzo. Największym pozytywnym zaskoczeniem jest Jess. Postać jest spójna biorąc pod uwagę ostatni sezon GG i ten najnowszy.

norah18_22

gdzie ogladalas

loczek1908lodz

Netflix.

ocenił(a) serial na 9
norah18_22

mi się podobało. jak mogło się nie podobać? dziewczyny są super, fajne cameo melissy mccarthy, Stars hollow urocze jak zawsze. jeden minus, rory trzochę mnie zawiodła, romans z loganem, on zaręczony. wiem, że deanem było podobnie ale już nie jest gówniarą, która robi coś zanim pomyśli; to było trochę słabe...

ocenił(a) serial na 6
angelamy

SPOJLERY

Dla mnie słabszy był jednak seks z przypadkowym facetem, którego poznała podczas zbierania materiałów do artykułu. Z Loganem coś ją jednak łączyło, byli razem, a on ją kochał. Z Odette musi się ożenić, bo taka jest wola rodziny. Pewnie gdyby naprawdę miał jaja nie zrobiłby tego, ale jego postać jest tak poprowadzona, że jednak nie dał rady przełamać rodzinnych schematów. Możemy się zatem domyślić, że nie będzie wychowywał swojego dziecka, choć na pewno będzie się z nim widywał i obsypywał je pieniędzmi i prezentami. Prawdziwym ojcem dla dziecka z pewnością będzie Jess, tak jak prawdziwym ojcem dla Rory stał się w pewnym momencie Luck. Po co był ten wątek z przygodnym seksem? Zupełnie nie rozumiem. Można było go spokojnie wyciąć.

ocenił(a) serial na 4
norah18_22

Mnie najbardziej bawi co innego. Cały plot WSZYSTKICH sezonów Gilmore Girls toczył się wokół edukacji Rory. Musi być Chilton bo Rory jest wyjątkowa, musi być Harvard/ Yale, bo Rory jest wyjątkowa i czeka ją świetlana przyszłość, jest supermądra i bez superszkół się nie obędzie, blablabla. Stąd pożyczki, kolacje itd. I okazuje się, że to wszystko psu na budę. Ma 32 lata, brak pracy i generalnie robi to, co mogłaby robić po jakimkolwiek ogólniaku i jakichkolwiek studiach, co wynika wyłącznie z jej "talentu": pisze. Przecież to jest przezabawne. O genialnej Paris (prawniczce, lekarzu, techniku stomatologicznym i cholera wie kim jeszcze) przez litość nie wspomnę.

ocenił(a) serial na 6
galateaa

Paris akurat nie skończyła tak źle. Pod koniec starych odcinków wybrała medycynę, a nie wiem jak Ty, ale je jej sobie jako lekarza wyobrazić nie potrafię- za mało by ją interesowało dobre samopoczucie pacjentów ;) To że połączyła medycynę z duuuużą kasą, gdzie może pozostać w 100% sobą, być szefową i wszystkimi rządzić, bez problemu odpowiadania przed kimś, pasuje mi do niej doskonale. Już mniej pasuje bycie matką, na dodatek dwójki dzieciaków ;)

ocenił(a) serial na 6
Eyslin

To byłby dr House w spódnicy :) On też nie leczył ludzi, tylko zwalczał choroby :)

ocenił(a) serial na 4
Eyslin

Sama powiedziała, że nie nadaje się do pracy z ludźmi tylko powinna siedzieć gdzieś w laboratorium pod mikroskopem. I tak właśnie ją widziałam, jako nową Skłodowską- co najmniej! ;)

ocenił(a) serial na 5
galateaa

O to to!

ocenił(a) serial na 8
galateaa

DOKŁADNIE!

galateaa

to nie takie zabawne... to amerykański efekt chowania dzieci pt "jesteś wyjątkowa, możesz wszystko". I często nic z tego nie wychodzi, bo dla takiej osoby wszystko jest ciągle za słabe. U nas to pokolenie dopiero dorośnie. W Stanach już to znają.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones