jednak obejrzałam do końca ,nie wiem dlaczego. Studium zdrady żony jako odpowiedź na niepełnosprawną wściekłość i wieczne utyskiwanie obrażonego na świat męża. Do czego prowadzi faceta niezadowolenie ze swojego życia ... Mężczyźni żyją w nieświadomości , że te ich fochy, uciekanie od odpowiedzialności, niepomaganie, krzyczenie na bliskie im osoby itp. mają kolosalny wpływ na dobro rodziny i małżeństwa :-( Filmu nie polecam , chyba że ktoś lubi oglądać gołą , bezwstydną babę )))