nie wiem o co ta cała gównoburza związana ze zmianą aktorów.
Pierwszy sezon był jeb*ny za to, że Polskiego Króla grał Ukrainiec, za to, że scenografia była słaba, że kostiumy wyżebrane, za to, że za PIS'owskie pieniadze co śmierdzą, za to, że aktorzy grali jak drewna.
A terazmamy Jagiellonów jeb*nych za to, że nie grają Ukraińcy, za to, że poprzedni sezon był lepszy, że nowi aktorzy są gorsi od poprzednich i w sumie na tym całe narzekanie się kończy...
Po co i o co?? Bo ja to nie rozumiem wcale. Fajnie się ogląda, póki co na 3 odcinki wszystko trzyma się kupy, ładnie grają, mówią wyraźnie. Czasem można się pogubić w bohaterach bo przecież część z nich to zupełnie nowe twarze ale do jasnej....przecież to dopiero 3 odcinki, za pół roku będziecie się rozpływać, że w sumie ten sezon lepszy.
Pozdrawiam ekipę, świetna robota, gratulacje dla każdego z reżyserów, którzy trzymali nad tym piecze. Dobry tytuł, dobry materiał, niektóre elementy wymagają więcej czasu na dopracowanie, możliwe, że robicie za szybko, film to nie taśma produkcyjna z kołchozu, bawcie się tym, a będzie znacznie lepiej :)
W sumie to Ukrainiec grał Litwina, a nie Polaka, żeby wrzucić obcy akcent, także nie wiem kto narzekał. Dla mnie pan grający Jagiełłę był ogromnym plusem serialu i żałuję, że już nie gra.
To hejt antypisowców, jasne jak słońce. Brakuje takich seriali aniżeli multum TVN Original, gdzie Karolak zawsze udaje głupka.
zenada w kazdym odcinku krol posuwa krolowa po pare numerkow,roztrzepana fabula nie wiadomo czasami gdzie co jak zero histori a z tymi jąkałami to odlot kazdy sie jąka prawie do polowy odcinka krotkie durne i 3 razy w tygodniu stare byly 100 % lepsze
Zmiana aktorów nastąpiła najprawdopodobniej dlatego, iż Korona Królów Jagielonowie nie była pierwotnie planowana, i możliwe było zakończenie serialu na śmierci Jadwigi Andegaweńskiej. Oprócz tego aktorzy grający Jagiełłę czy Witolda zangażowali się w inne projekty, i pewnie terminarz nie pozwalał pogodzić pracy na dwa albo nawet trzy fronty. Po trzecie wybuchła wojna i zarówna aktorzy grający Witolda jak i Jagiełłę musieli przez jakiś czas przebywać na Ukrainie ponieważ byli w wieku poborowym i chyba nadal tak jest. Co nie zmiania faktu że sam żałuje iż nie udało się tej obsady zostawić.