Fajna rzecz dla zainteresowanych kosmosem. Serial jest dość długi (64 odcinki) więc i zakres poruszonych tematów jest bardzo rozlegly. Praktycznie każdy powinien znaleźć coś co go zainteresuje. Zwłaszcza, że można oglądać odcinki na wyrywki, w dowolnej kolejności.
Niestety ta wielość odcinków powoduje, że czasem tematy się pokrywają i zdarzają się odcinki poruszające podobne zagadnienia. Jednak nie ma tego aż tak dużo (a nawet jak się zdarzy, to i tak dowiemy się czegoś nowego).
Język serialu jest prosty więc nawet ktoś mało obyty z astronomią nie powinien mieć problemu ze zrozumieniem poruszanych zagadnień. Prowadzący są sympatyczni (zwłaszcza Amy Mainzer i Alex Filippenko) i słucha się ich z zainteresowaniem.
Serial jest bogato ilustrowany zdjęciami i animacjami komputerowymi. Owszem ich jakość jest średnia ale przecież powszechnie wiadomo, że dokumenty nie mają takiego budżetu jak filmy. No i efekty mocno poprawiają na przestrzeni kolejnych sezonów. Ze strony muzycznej jest w porządku. Może i nie zbyt różnorodnie ale jak dla mnie wystarczająco.
Dużą zaletą "The Universe" jest to, iż jest to stosunkowo nowy serial i prezentowane teorie naukowe są wciąż aktualne.