PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10020836}

Królowa Charlotta: Opowieść ze świata Bridgertonów

Queen Charlotte: A Bridgerton Story
6,7 10 520
ocen
6,7 10 1 10520
Królowa Charlotta: Opowieść ze świata Bridgertonów
powrót do forum serialu Królowa Charlotta: Opowieść ze świata Bridgertonów

Czarni na salonach, nic mnie już nie zdziwi w alternatywnej historii świata

ocenił(a) serial na 7
stfs_tresfa

Nie musisz, już na samym początku serialu jest informacja, że przedstawione wydarzenia są zaledwie inspiracją. To jakby dziwiła Cię planeta małp czy filmy o wampirach bo przecież to alternatywny świat. Polecam dokumenty historyczne i nie na Netflixie ;)

ocenił(a) serial na 1
iqla

No to nic dziwnego, że to powoduje zdziwienie. Myślę, że jest od cholery dynastii afrykańskich, które można by zekranizować a Netflix zagustował w załamywaniu historii. Że niby na niby, że nie prawda ale w świadomości ludzi tworzy się taki a nie inny obraz świata.

seastian

A ,Bękarty wojny’ Tarantino?

Cosmopolita

E, bękarty wojny są w czasach kiedy afroamerykanie szli do wojska, a wojna światowa obejmowała afrykę, i jest kompletną fikcją w założeniach.
Ten serial jest fajny bo akcja dzieje się na ponad 100 lat nim jeszcze afroafrykanie trafili do zoo żeby brytole w ogóle mogli zobaczyć jak wyglądają.

ocenił(a) serial na 10
seastian

Doprawdy straszne! Jeszcze sie czarni przyzwyczają, że im wolno na salony! Nie udawaj zatroskanego, rasisto.

ocenił(a) serial na 1
Nana5

Nieźle cię wytresowali

ocenił(a) serial na 1
seastian

Afrykańskie dynastie, bogactwo wierzeń oraz mitów. Leżące odłogiem i w zapomnieniu, bo nie chodzi o promocję afrykańskiej kultury plemiennej. Chodzi o przejęcie naszej kultury.

ocenił(a) serial na 1
iqla

bo to taka czarna wersja historii :)

davidns

Ale to nie najczarniejszy scenariusz.

iqla

Tylko przy Planecie małp jest info, że to "Sci-Fi" a przy filmach o wampirach - "horor"....

ocenił(a) serial na 10
stfs_tresfa

Tak jak napisałeś, to alternatywna wersja świata, a nie rzeczywistość. Reżyser mógł więc zrobić co chciał. Wprowadzili czarnych na salony i zrobili z tego ciekawą historię, nie sądzę że ktokolwiek pomyślał że to prawdziwe wydarzenia, zwłaszcza że na wstępie jest informacja że serial jest fikcją. Serial jest częścią serii o Bridgertonach, to romans a nie dokument. Ma być romantycznie, kolorowo i z happy endem i tu to jest. Jeśli ktoś szuka prawdy to są inne seriale. Każdy znajdzie coś dla siebie :) Mi się podobało, piękna historia o miłości, chorobie, władzy i pokonywaniu przeciwności.

Monika_374

To w takim razie w alternatywnej rzeczywistości czekam na czarnego Hitlera i Stalina orzą białego Lutera Kinga i Tysona. Jeżeli używamy w historii ,nawet fikcyjnej ,postaci autentycznych to zachowajmy chociaż ich cechy wyglądu.

ocenił(a) serial na 10
melocatering

Ale po co? Bo się postacie historyczne obrażą? Kleopatra też nie byłaby zadowolona ze swoich ekranizacji, ale była grana przez białe aktorki, więc ok? Cóż historia przedstawiona w serialu jest zjawiskowa, piękna, wątek rasizmu na dworze w pewnym stopniu ją uziemia. Jest wprowadzony i poprowadzony w smaczny sposób. Jeśli ktoś chce oglądać ten serial jak film dokumentalny to się zawiedzie. Jest to romans utrzymany w stylu epoki, wprowadzenie postaci historycznych umacnia ten obraz, pozwala na zanurzenie się w tym świecie. Nikt nie będzie na jego podstawie pisać podręczników, bo jest to oczywista fikcja. Będziemy bojkotować wszystkie produkcje gdzie pojawia się czarnoskóry aktor, tylko dlatego, że jesteśmy ostatnio bombardowani hasłami o zmienianiu ras znanych białych bohaterów, czy komuś to serio przeszkadza? Serial ma znakomity casting, każdy aktor wygląda dokładnie jak odmłodzona wersja postaci, którą znamy z Bridgertonów.

Camarde_

To jak w wymyslonym (z fikcyjną fabułą) serialu bedzie postac inspirowana prawdziwym Lutherem Kingiem i zagra go bialy aktor dla Ciebie bedzie spoko? I uwazasz,ze wtedy murzyni sie nie oburzą?

ocenił(a) serial na 4
mania19

Podobnie jest teraz w tym serialu. Polecam przeczytać książkę - najlepiej rozpocząć od opisu księcia Simona

W_N_3

A warte jest uwagi chociaz to dzielo?

ocenił(a) serial na 1
mania19

Ja się nie mogę doczekać kiedy netflix nakręci serial o np ss-manach j obsadzi w ich rolach czarnych. W koncu skoro to alternatywna wizja to czemu nie? Na pewno czarni nue beda mieli nic przeciwko

Camarde_

Co do Kleopatry i popisu jaki dał Netflix obsadzając czarnoskórą aktorkę to nawet Rada Starożytność ( istniejącą w Egipcie od 160lat instytucja stojąca na straży dziedzictwa kulturowego Egiptu) się oburzyła i żąda zakazu emisji serialu ,jako obrazu zakłamującego historie. Kleopatra miał pochodzenie ptolemejskie. Była BIAŁA o jej urodzie i karnacji jest mnóstwo opisów z jej czasów. No i najsłynniejsze popiersie Kleopatry jakie znamy przedstawia ja jako białą kobietę o wąskich ustach..Dodajmy że serial jest ogłaszany jako dokument historyczny. I co słyszymy od twórców serialu, a no podobne tłumaczenie jak w w przypadku w/w produkcji. W mojej ocenie to nic innego jak na siłę wciskana poprawność polityczna.

Camarde_

Dlaczego Kleo byłaby niezadowolona z faktu, że była odtwarzana przez białe aktorki? Na pewno poczułaby się mile połechtana, że przedstawiona została przez piękne kobiety, bowiem sama ze swym wielkim kinolem i prawdopodobnie defektami związanymi z chowem wsobnym jej rodziny, nie reprezentowała oszałamiającej urody. W dodatku odtwarzały ją przeważnie aktorki wywodzące się ze śródziemnomorskiego fenotypu (do którego należy znaczna część Egipcjan i Greków) jak Elisabeth Taylor czy Monica Bellucci - jedna Żydówka druga Włoszka. Z pewnością Kleo nie wyglądała na osobę pochodzenia subsaharyjskiego. Wiadomo też, że bardzo dbała o to aby mieć jak najbielszą skórę, stąd jej sławne kąpiele mleczne - co nie dziwi, gdyż egipskie czy greckie kobiety wysokiego stanu bardzo starały się aby posiadać naj najbielszą cerę. To podkreślało ich status społeczny.

Camarde_

zmienianiu ras białych bohaterów ? no chociażby dlatego ! i sądzę, że większości to przeszkadza, bo jest robione na siłę, bez smaku i z pogardą, jak chociażby z Kleopatrą. Takie zachowanie jest karygodne i tylko sprawia, że ludzie myślący, mające poczucie dobrego smaku odwracają się od takich produkcji, bo dziełem tego nie można nazwać

Camarde_

Dlatego że dobór obsady według koloru skóry to rasizm. Gdyby wybierano aktorów ze względu na talent to zasada zmiany koloru skóry nie byłaby jednostronna a jak jest każdy widzi - czyli zawsze białe postaci zamieniają na czarne. W drugą stronę tak nie wolno.
Ewidentnie mamy więc do czynienia z wyborem obsady na podstawie koloru skóry co z definicji jest rasizmem. Dla świata zachodniego rasizm w stosunku do białych nie istnieje i dlatego otrzymujemy taką papkę ideologiczną.
Ja natomiast doskonale rozumiem oburzenie taką dyskryminacją białych aktorów i będę bojkotował wszelkie twory bazujące na historii czy jakimkolwiek innym materiale źródłowym jeśli dobór obsady w imię politycznej poprawności odbywa się na zasadzie dyskryminacji rasowej lub płciowej.

Nie mam natomiast nic przeciwko twórczości oryginalnej we wszelkich kolorach tęczy, orientacji, płci. Niestety media uparcie wolą przepisywać przeszłość niż wymyślić coś od zera.

Grajcz

ale każdy film lub serial ma z góry określone wyobrażenia bohaterów i pod to robi się castingi...

Camarde_

Dlaczego nie wprowadzają żółtoskórych aktorek  np japonkę czy chinkę zamiast murzynki? Dlaczego zawsze wpychają czarnych aktorów? To jest dopiero rasizm, promocja jednej rasy na Netszmiksie, czarnej. Kleopatra była macedonką więc była biała. Doucz się.

ocenił(a) serial na 1
Camarde_

Kleopatra była Greczynką i na 100% nie była czarna.

ocenił(a) serial na 1
Camarde_

Wątek rasizmu na dworze oczywiście, że jest, bo wtedy czarnoskórzy to byli niewolnikami na dworach wysokourodzonych i Charlotte na pewno nie była czarna. Z kolei Kleopatrze to Ty chyba nic nie wiesz. Była z pochodzenia Greczynką, dokładnie pochodzenie macedońskie, Egipcjanie mają oliwkową cerę lub bardzo jasną brązową. Nie są nawet tak ciemni jak Afroamerykanie. Popatrz sobie na zdjęcia Egipcjan, poczytaj o ich pochodzeniu a później się wypowiadaj. Nie chodzi o to, że tak sobie robią, ale oni dają zawsze te same tłumaczenia czemu zmieniają kolor postaci HISTORYCZNEJ tak jakby Afrykanie czarnoskórzy nie mieli własnej historii. Wiesz coś o ludobójstwie w Kongo? Niech o tym Netflix nakręci serial lub film fabularyzowany lub historyczny, a nie próbują robić alternatywną historię. Później się czyta opinie i komentarze, że faktycznie postacie historyczne mogły być czarnoskórzy, bo gdzieś na jakimś portalu ktoś tak przeczytał... Co z tego, że są opisy wyglądu, portrety, popiersia, udokumentowane pochodzenie.... Ciul z tym....

karoolinka98

Ciekawe, że święcie oburzonym nie przeszkadza fakt, że w filmach o starożytności czy średniowieczu wszyscy mają piękne hollywoodzkie białe zęby, we Francji postacie posługują się współczesnym amerykańskim angielskim, a kobiety nie mają wąsika, unibrow, czy owłosienia pod pachami i na nogach. Wrzućcie na luz i obejrzyjcie sobie "Iron Sky".

ocenił(a) serial na 1
Cinemateur

Mi przeszkadza, dlatego to komentuję. Dobry film lub serial to film/serial, gdzie pokazuje się realia ówczesnej epoki a nie wyidealizowane wyobrażenie tamtych epok przez dzisiejsze czasy. Na szczęście jest parę amerykańskich filmów, które tego nie idealizują, ale nie tylko, bo na całym świecie jak dobrze się poszuka to idzie znaleźć dobre dzieła filmowe z dobrze przedstawionymi przeminionymi epokami. :)

karoolinka98

Czy możesz podać proszę przykłady takich filmów? Jestem ciekawa,
bo przyjmujemy tyle umowności w kinie na co dzień, że ciężko jest mi się pogodzić z tym dlaczego akurat kolor skóry postaci nie może być umowny. Nie oglądasz filmów z akcją np. w Afryce, ale kręconych gdzie indziej z europejskimi/amerykańskimi aktorami? Czy kolorowi aktorzy nie mogą grać wielkich postaci z przeszłości tylko ze względu na kolor skóry? Mają grać tylko niewolników w filmach kostiumowych o świecie zachodnim? Film ma dostarczać rozrywki, doznań estetycznych, interesować ciekawym scenariuszem i dobrą gra aktorską. Gdyby kino było zwykłym odwzorowaniem prawdy byłoby w większości zwyczajnie nudne. Jeśli kolor skóry nie jest istotny dla akcji/opowiadanej historii nie powinien być zauważalny.

Cinemateur

W starożytności i średniowieczu ludzie nie jedli tyle cukru

Kandara

Wybrałaś sobie jeden aspekt ze wszystkich przytoczonych i inne argumenty są już wymazane, tak? Nie jedli tyle cukru, ale mieli niedobory, zepsute zęby się wyrywało, albo wypadały same a już na pewno nie mieli równych, białych uśmiechów prosto od ortodonty. No i nie mówili po angielsku, ale to rozumiem już jest spoko i możemy przyjąć za umowne.

Cinemateur

Odpowiedziałam na jeden. I co w tym złego?

Camarde_

Oczywiście nikt podręczników pisać nie będzie na podstawie tego serialu. Problemem jest, że powszechna wizja danej epoki historycznej i historii w ogóle nie bierze się z podręczników tylko właśnie z popkultury. W ten sposób tysiącletni Rzym w zbiorowym umyśle zawsze wygląda tak samo. Niezależnie czy mamy do czynienia z epoką Juliusza Cezara czy Kommodusa, oba Rzymy wyglądają tak jak widział go Ridley Scott. Dlatego zachowanie podstawowych faktów jest istotne, szczególnie jeśli chodzi o ludzi. Zmiana wyglądu budynków czy sztuki to mniejszy problem. Natomiast zmiana ludzi bezpośrednio uderza w identyfikację obecnie żyjących. Szczególnie jest to problematycznie w Egipcie, gdzie całej obecnie żyjącej populacji wmawia się, że są najeźdźcami i elementem obcym. W Europie pokazywanie wielorasowego społeczeństwa w epoce nowożytnej w oczywisty sposób budzi pytanie co się stało później, skoro w takim XX wieku społeczeństwo było całkowicie białe? Niby głupie pytanie, ale dla kogoś kto w przyszłości wychowa się na tego typu produkcjach wcale już takie głupie nie będzie, a może powodować całkiem realne napięcia i nieporozumienia.

Poza tym, jest to oczywista amerykanizacja Europy i implementowanie swoich wpływów kulturowych przez wielki amerykański koncern.

Camarde_

Kleopatra była z pochodzenia Greczynką i była białą.

ocenił(a) serial na 1
Camarde_

Bo Kleopatra była biała, troglodytko

Camarde_

Przyznam, że ja mam dość duży probrem z ocenieniem tego serialu, tak jak każdego który udaje historie a przeinacza fakty w aż taki drastyczny sposób. Serial oglądało mi się naprawdę dobrze, ale... czemu nie zrobili z tego osobnej niezalerznej histroii tylko wplątują w to prawdziwe postacie historyczne? Pewnie zaraz odezwa się głosy o rasiźmie, które dla mnie są absurdalne. Bo jeśi kogoś o rasizm można posądzać to właśnie twórców takich dzieł, którzy zamiast pielęgnować wiedzę o prawdze histroycznej pokazują coś co ją ewidentnie zakrzywia dając złudnicze poczucie wartości i osłabiając przekaz o realnym cierpieniu ludzi tamtych czasów. Pozostając w filmowych klimatach, weźmy taki "Amistd" jak ktoś kto jest kompletnym ignorantem historii a takich niestety jest coraz więcej może uznać " co za bzdura, w tym czasie przecież w Europie na tronie były osoby o czarnej skórze i na pewno by nie doprowadzili do takiej sytuacji,a tu się w kajdany ich wciska" Niestety ale jeśli spora część młodych ludzi nie umie rozpoznać na zdjęciu kim był Piłsudzki a kto Stalin bo są "tacy podobni" to tworzenie takiego zabużonego obrazu świata niesie ze sobą groźbę tego że powszechnie zacznie się uznawać że czegoś takiego jak niewolnictwo i wszelkie represje to jakiś mit. To w dobry sposób pokazano w filmie "Idiokracja" gdzie w muzeum historycznym pomylono Charlego Cheplina z Hitlerem. Serlial był miły i dobrze mi się go oglądało, ale jednak jestem przeciwna takiej obsadze. Można twożyć na prawdę wspaniałe historie nawet na podstawie prawdziwych zdarzeń ale tak, żeby zachować choć podstawową prawdę historyczną. Polecam wspaniały film "Belle" i to jest prawdziwe dzieło zachowane w klimacie epoki nawiązujące do prawdziwych zdarzeń. Takie fimy jak dla mnie mają tysiąc razy większą wartość pod każdym względem.

ocenił(a) serial na 10
melocatering

Nie czekaj! Kręć! Masz artystyczną wizję - realizuj ;) może nie umiesz?

stfs_tresfa

Czarni tak bardzo nienawidzą białych że starają się być jak oni. nie ma znaczenia czy historia prawdziwa czy nie po prostu czarna historia nie ma nic do zaoferowania.

ocenił(a) serial na 4
stfs_tresfa

Zanim fani Netflixa tu totalnie oszaleją, to proponuję najpierw dowiedzieć się co było inspiracją serialu o Bridgertonach.
Tu pomogę - seria książek o tej rodzinie.
I żeby było zabawniej w książkach nie ma rozbudowanych wątków o Krolowej.

Jeżeli chodzi o dobór postaci - nijak ma się to z tym co jest w opisane w książce.

Mimo, że serial mi się podobał, to jednak i tak miałam spory zawód w kwestii dotyczącej doboru aktorów czy zmiany niektórych nazwisk, tylko po to aby było to poprawne politycznie.

ocenił(a) serial na 1
W_N_3

trzeba omijać takie sf z daleka

stfs_tresfa

Ale CI afrocoś powinni sami mieć trochę rozumu w głowie i odmawiać grania postaci które były inspiracją tylko dla białych, co tu się K dzieje.

hm80

Jak dobrzeim za to placą i mogą sie wypromowac to korzystaja.

stfs_tresfa

O co Wam wszystkim chodzi to nie rozumiem, po pierwsze wątek królowej Charlotty jest napisany przez producentkę a zarazem też scenarzystkę Shondę Rhimes ( Sposób na Morderstwo, Chirurdzy itd) i to jej historia bez wnikania w Bridgertonów bo to jedyna postać historyczna która w tych książkach nie występuje, a jej obecność była pomysłem scenarzystów !!!! Po drugie trzymacie się tego że inna karnacja skóry, rasizm itp, ale Charlotta była opisywana przez swojego lekarza jako "mała, krzywa, z twarzą mulatki" Historyk Mario de Valdes y Cocom uważa że mogła być czarna bo ma rysy afrykańskie i jako potomkinia portugalskiej rodziny królewskiej mogła mieć w sobie krew Maurów. Tego już jednak nikt nie wyjaśni więc może skupcie się na serialu traktując to jako miłe spędzenie czasu, popatrzenie na kostiumy itp Ja tak go traktuję, jako wieczorna rozrywka bez spinania

adammen

Aha, przeczytałem dziś dobrą recenzję na temat ciemnych karnacji w serialu Bridgertonowie - "serial, który jest romansową bajką o nieistniejących ludziach ze szczyptą seksu, to wytaczanie armat, by strzelać do wróbla" a wracając do tego miniserialu to na samym początku jest oświadczenie - to nie lekcja historii lecz fikcja inspirowana faktami,

adammen

"Historyk Mario de Valdes y Cocom uważa że mogła być czarna bo ma rysy afrykańskie i jako potomkinia portugalskiej rodziny królewskiej mogła mieć w sobie krew Maurów."

W przypadku wymienionej osoby tytuł historyk piszemy w cudzysłowie, bo jest on z tych gatunków, co "znawcy" starożytnych kosmitów. Poza tym Maurowie byli przeważnie biali - i wciąż nimi są, o czym można przekonać się osobiście, odwiedzając Maroko czy Algierię. Nie mam nic do tego serialu i czarnoskórej głównej aktorki - skoro tło fabuły to wyłącznie wariacja historyczna - czego nie ukrywają twórcy - to OK. Jednakże po co dorabiać do tego ideologię i fałszować historię odwołując się do szarlatana?

adammen

Amen, tak samo pisałam w innym wątku.

ocenił(a) serial na 1
Lalu

To samo co wyżej/niżej. Ona nie była czarna.

ocenił(a) serial na 1
adammen

Ten historyk to chyba nie za dobry historyk. Wystarczy pooglądać jej portrety i poczytać inne opisy wyglądu. Ona nie była czarna i tyle.

adammen

Ok, ale nie była - to fakt

ocenił(a) serial na 1
stfs_tresfa

Szkoda że z inspiracji nie zrobili remaku Zniewolonego i białego niewolnika oraz czarnego Pana plantacji

Catullus_2

Tak naprawdę to tylko w Stanach niewolnictwo przybrało tak koszmarny wymiar, że czarnoskórych traktowano jak bydło i tak ich rozmnażano. W Europie to przynależność społeczna miała większe znaczenie niż faktyczne pochodzenie czy kolor skóry, dlatego tak zabiegano o koneksje.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones