Po pierwsze walki stały się bardziej dynamiczne niż 1 sezonie. Po drugie w końcu nikt z twórców już nie udawał, że Kirtash jest najciekawszą postacią i był na pierwszym planie. I po trzecie "główni bohaterowie", czyli Jack i Victoria byli dużo mniej denerwujący niż w poprzednim sezonie. No i tła były ładne
A co do największych wad wciąż należy przewidywalność, każdego zwrotu akcji można się domyślić nim się wydarzy - choć nie każdego, to do największej tajemnicy robią taką podbudówkę, że w każdym odcinku dają znak jaki on jest. Dubbing polski się też chyba poprawił, albo wydaje się tak, bo więcej gwar było w tym sezonie