Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Jeden z najlepszych polskich seriali ostatnich lat. Przemyślana całość, zamknięta w sześciu odcinkach. Bardzo ciekawe postacie, dobrze napisane. Są wielowymiarowe i niejednoznaczne, nie ma tylko dobrych i tylko złych. Przede wszystkim urzekł mnie klimat serialu. Surowy i nieprzystępny. Odskocznia od większości cukierkowych polskich filmów i seriali. Absolutnie fenomenalny dobór lokalizacji (Podlasie) i wplecenie jej do fabuły, nie jest tylko tłem wydarzeń.

Ostatnia scena jest przepiękna. Tak prawdziwie przejmująca. Nie pamiętam, żebym w kinie lub telewizji widziała taką scenę. Zazwyczaj taka rozmowa odbywa się z kimś z policji lub innym pokrzywdzonym. Zwykle też to jest pokazywane z punktu widzenia oprawcy. Tu jednak zdecydowano się na coś innego i wyszło bardzo realistycznie. Duża zasługa w tym na pewno pana Żurawskiego (fenomenalnego!).

Interesujące studium traumy, wplecione w inne wątki. Przemyślane, dobre i mocne.

Bardzo dobra robota! Aż chciałoby się więcej.