To są wrażenia na gorąco po jednym obejrzeniu.
Sezon ogółem jest dobrze nakręcony i wciągający. Fajnie rozbudowano drugoplanowe postaci i ich wątki: Nils napalony na Wilhelma, skandaliczne zachowania Vincenta, sekretne uczucia Stelli, psycholog szkolny Boris i jego rozmowy z Wille, związek Augusta i Sary (to jak on przy niej mięknie, przeurocze!).
ALE...
Większość fanów pokochało ten serial za duet Wilhelm-Simon, którego jest tutaj bardzo mało. Za mało ich interakcji, za mało szczęśliwych chwil (i tych pikantnych też), ich postaci jakby tkwią w miejscu, nie poznają się lepiej. To jest ogromny zawód!
Ale przecież wiadomo było z czym kończymy pierwszy sezon, w jakim momencie. Oni nie mogli po prostu rzucić się na siebie w 1 odcinku 2 sezonu jakby się nie stało nic. Przecież musieli trochę pobyć oddzielnie żeby sobie pewne rzeczy przepracować, uzmysłowić i dzięki temu ta ich miłość jest teraz silniejsza i tak pięknie wybrzmiała pod koniec. Poza tym nawet w tej ich tęsknocie za sobą jak byli oddzielenie, w tym jak cierpieli osobno widać było tą ich relacje i uczucie. Nie wiem jak inaczej mieli twórcy pokazać ich związek i rozwój po tym co się stało w 1 sezonie jak nie tak, jak to zrobili ostatecznie.
Teraz z perspektywy czasu to rozumiem, zamysł twórców, ale napisałam wrażenia na świeżo, co było trochę nierozsądne.
Myślę, że masz rację, ale myślę też, że fajnie, że twórcom udało się tak fajnie pociągnąć te wątki poboczne. Uważam, że całkiem sprawnie to wszystko zostało opowiedziane w ciągu tych niepełnogodzinnych sześciu odcinków. A co do związku Simona i Wilhelma, to też dobrze, że od razu nie rzucili się sobie w ramiona, jak już ktoś wyżej wspomniał. Moim zdaniem takie wątki romantyczne są nawet bardziej satysfakcjonujące - przez długi czas jest niepewnie, widz nawet zaczyna się zastanawiać czy na pewno to skończy się szczęśliwie, by wreszcie móc w końcowej scenie obserwować jak oboje patrzą na siebie z miłością :) Ale rozumiem wrażenia na gorąco, ja sama piszę ten komentarz jakieś 15 minut po pierwszym obejrzeniu.
Btw. myślicie, że będzie trzeci sezon?