Mimo całej mojej sympatii do postaci Boba tęsknię za Mando. Dawać już trzeci sezon :)
no właśnie to dobre pytanie... coś czytałem, że kolejny sezon zmieni nazwę na the Mandalore i będzie opowiadać bardziej historię ich planety niż samego Din Djarina
A masz może jakiś link do tego gdzie czytałeś takie info o zmianie formuły serialu? PS: Już nieważne, sam sobie znalazłem jak poszukałem dokładniej i nie ograniczałem się do polskiego.
Będzie trzeci sezon, tylko pojawi się prawdopodobnie nieco później w tym roku. Jakiś czas temu któryś z głównych aktorów (podajże Carl Weathers) potwierdził, że rozpoczęły się wczesne prace nad nowym sezonem Mandalorianina. Poza tym Disney+ podczas ogłaszania planów Star Wars na następne lata (na konwencji w grudniu 2020) wspomniał, że „The Mandalorian” razem ze spin-offami, takimi jak „Księga Boby Fetta”, „Ahsoka” i „Rangers of the New Republic” mają tworzyć jedną spójną całość, która zakończy się wielkim finałem, prawdopodobnie ostatnim już sezonem Mando; zatem nie ma się co martwić o kontynuację przygód Din Djarina.
Tylko, że taki "Rangers of the New Republice" już został skasowany. Za to będą seriale typu Obi Wan czy Andor fabatnie dziejące się przed "Nową Nadzieją". Nie sądzę, żeby taka "Asoka" miała duży związek z Mandalorianinem - po za tym produkcja tamtego serialu { o Asoce) się przeciąga, w tej chwili trwa dopiero kompletowanie obsady.
"Rangers" zostało skasowane przez to że miało opierać się o Carę Dune a po wyrzuceniu Giny Carano stwierdzili, że nie ma sensu jej zastępować, łatwiej skasować cały projekt.
Wiem, dlatego o tym napisałem :) "Boba Fett" jest oczywiście powiązany z "Mandolorianinem" , ale już nic więcej specjalnie związanego z "Mando" raczej nie będzie. (po za kolejnymi sezonami Mandolorianina). Przynajmniej póki co.
Jako wielkiego finału upatrywałbym tu raczej jakiegoś filmu, jeśli seriale będą sie dobrze sprzedawać to Disney pewnie będzie chciał to wycisnąć do cna, a zdarza sie tak że seriale są kończone jakimś filmem.
O ile wiem nie ma żadnych takich planów. Ma być pełnometrażówka ale dotycząca zupełnie innych czasów. Ma też niby być film Taiki Waititiego ale konkretów brak.
Chyba jednak Disney niechętnie będzie szedł w pełnometrażówki - seriale są jednak tańsze w produkcji i dłużej przykuwają uwagę widza. Czyli więcej kasy wyciśnie się z serialu a nie pełnometrażówki
Po tym jak ostatnia trylogia nie zachwyciła to wcale sie im nie dziwie, mogą też czekać na to jakie zyski przyniosą same seriale w łącznym rozrachunku, bo jeśli byłoby to słabe to jakoś wątpię że mimo wszystko chcieliby nakręcić film czy też serial łączący to wszystko w jednym. Czas pokaże jak to wyjdzie.
Przede wszystkim oni nie wiedzą w którą stronę to poprowadzić. Mamy odcinanie kuponów od starej trylogii na której wychowała się stara widownia i i seriali animowanych które wychowały nowych widzów. A na nic nowego jak widać po kuriozalnej trylogii sequeli nie mają ani pomysłu ani odwagi.