Od pierwszego do ostatniego odcinka w tym serialu brakuje logiki. Szkoda, że Alex nie wynajął pokoju w mieszkaniu Cesara. Łatwiej by mu było niż "ukrywanie się" w tej super tajnej bazie...
To nawet do paznokci u stóp The Sinner ( sezon 1) nie dorasta.
Nie chcę wiedzieć kto zabił Sarę. Mam nadzieję, że zrobiła to sama.
Co do braku logiki to jestem po sezonie II i tu dopiero logika poszla się bujać,
SPOILER:
Mnie już zaczęła nawet śmieszyć kwestia śledzenia: panienka skrada się po krzakach w posiadłości wiejskiej naszego maffiosa, gdzie pełno slużby, ochrony i dziaciaków. Obserwuje, podsłuchuje i nikt, nic oprócz Sary jej nie widzi. Prrzecież oni tam pojechali chyba na parę dni, to gdzie to dziewczę sie tam podziewalo?
Zresztą sledzenie samochodem, stawanie tuż pod nosem podejrzanych typów i robienie im zdjęć też przechodzi bezkarnie.
Oj tak. Valy pierwszy sezon jakos prxezylam, ale ten drugi to obejrzalam pierwszy i ostatni odcinek, bo już dosyc. ALE OCZYWISCIE zakończenie 2 sezonu tez nie może się zakończyć normalnie, tylko jeszcze inni kolejne sezony. Jezusie...
I jeszcze kwestia amatorskiego śledzenia: panieneczka skrada się za matką Sary, aż do psychiatryka i taka sprytna, że słyszy rozmowy matki z pielęgniarkami, oczywiście matka tez jej nie dostrzegła. Może raz taka akcja się komuś udać, ale tu wiecznie całe hordy się sledzą, podsluchują rozmowy na odległość wielu metrów i nikt, nic...
Laska przyznaje się do zabicia Sary jej bratu po czym lezie w jego ramiona krzycząc że ona bardziej na niego zasługuję od tej drugiej a na koniec inny koleś też przyznaje się do tego zabójstwa...xd można by tu wymienić fhuj absurdalnych momentów ale szkoda na to czasu. Ogólnie słaby, nie polecam.
Jestem na 6 odcinku i też już mnie zaczyna męczyć brak logiki. Ja rozumiem, że takie seriale powinno oglądać się bez większych rozkmin, bo mają służyć rozrywce, ale jak co chwilę pojawiają się jakieś bezsensy to ciężko czerpać przyjemność z oglądania. Dla przykładu podaje kilka, które w większości były tutaj na forum wymieniane:
- główny bohater jest całkiem niezłym hakerem, tylko gdzie się tego nauczył? W więzieniu? Jest również całkiem niezły w walce wręcz, ale to jeszcze można wytłumaczyć pobytem w więzieniu
- kryjówka w starym domu, gdzie wiadomo że w pierwszej kolejności będą go szukać, do tego nic sobie nie robi, że każdy może oglądać jego tablicę ze wskazówkami, a jedyne zabezpieczenie domu to kamery, mimo to zostawia kupę kasy na stole w plecaku - no przecież każdy by tak zrobił, prawda?
- kiedy Alex ucieka w kasynie do piwnicy udaje mu się wejść, bo wychodzi młody, jednak jak Cesar tam przybywa w środku jest puściutko, a przecież chwile wcześniej był tam młody, a przed nim wychodził klient, więc gdzie się wszyscy podziali?
- jak już jestem przy piwnicy to młody się zakrada, a kilka minut później mamy scenę gdzie widzimy, że na wszystkich korytarzach są kamery i ktoś je obserwuje, ale oczywiście nikt go nie nakrył
- jak Elisa pytała o Sarę to wystarczyło jedno zdanie, że była jego siostrą i zginęła na łódce, nie musieli wdawać się w szczegóły, ale oczywiście po co, lepiej nie odpowiadać i wzbudzić jeszcze więcej podejrzeń
- nagłe uczucie Elisy do Alexa też dla mnie trochę bez podstaw, bo koleś jakby nie patrzeć groził jej rodzinie. Wiem, że mieli dużo za uszami, ale nagle wielkie uczucia? Jeszcze rozumiem, gdyby się z nim przespała za pierwszym razem próbując odwrócić jego uwagę, a później przychodziła żeby rzeczywiście dowiedzieć się prawdy i być jego zabezpieczeniem, ale jakoś w to, że coś między nimi się urodziło nie chce mi się wierzyć.