Jak wrażenia? :)
Raczej bez rewelacji aczkolwiek mam wrażenie, że pewien poziom z sezonu 2 zachowany, tj. nie było źle ale nie było też nadzwyczajnie dobrze (też zależało od odcinka :p). Mimo to.. Mick zawsze rozwala system, nawet gdy jest bardziej przerysowany niż być powinien :D
Rip Hunter od sezonu 2 to naprawdę dobry nabytek serialowy - odkąd nie tykają z nim dramy odnośnie jego rodziny jest ciekawy, a w tym sezonie przeszli samych siebie z tą jego agencją do pilnowania czasu (co w sumie nie było takie głupie a gag z '5 minutami' całkiem zabawny :D). Chyba najlepszy motyw z pierwszego odcinka trzeciego sezonu, jak dla mnie.
Intrygująca końcówka (chociaż motywu z Eobardem jako głównym złoczyńcą pewnie nie pobiją.. ale kto wie, kto wie..).
Z 4 seriali DC które powracają na ekrany telewizorów wszystkie wypadają blado na tle Gotham. Widzę tam jakiś pomysł w supergirl, ale za to nie widzę go w Flashu, a Arrow i LOT niżej już nie mogły upaść to jest tak niesmaczny kicz że trudno to oglądać nawet z przymrużonymi oczami. Coś czuję że to będzie słaby koniec roku wykonaniu seriali DC (mowa o tych 4 serialach).
Tekst Rory'ego "Prison Break" he he. Szkoda jednak, że nie wykorzystali Firestorma do walki z wodną murzynką ale rozumiem że odkładają to w czasie.