zgadzam się co do chłopczyka ! mały aniołek ;)
a tak odnośnie pożaru.. Myślę, że Pip i Viv mieli z tym coś wspólnego. Pip po tej tragedii wyjechał, może gryzły go wyrzuty sumienia? Natomiast Viv nie pamięta prawie niczego z TAMTEGO okresu, przez to trafiła do szpitala psychiatrycznego. Dodatkowo ta scena z Eve, która przekonuje Pipa, że to nie była jego wina, hm... Ale wątpie, żeby to było takie proste :) Myślałam też, że mógłby być w to zamieszany Dwight , w końcu wchodził z L. do tej stodoły , a Eve później znalazła jego zapalniczkę, jednak mógł on 'po wszystkim' po prostu odejść. Pozostaje tylko czekać na kolejne odcinki bo po dwóch ciężko cokolwiek powiedzieć :P

Od początku podejrzenia kierują na dzieci, więc to pewnie nie one. Może zazdrosny chłopak?

Myślę, że to nie o taką winę Pip'a chodzi. To Pip wziął karteczkę od Lucy z jakąś wiadomością i zawiózł ją do Dwight'a na jej prośbę. Podejrzewam, że napisała tam, że chce się z nim spotkać w stodole. Dlatego Eve, kiedy usłyszała historię o liściku zapewniała Pip'a, że nie jest winny śmierci swojej siostry (pewnie Pip myśli, że jeśli by jej nie dostarczył Dwight'owi to Lucy nadal by żyła) Co do Viv nie mam pojęcia czemu nie pamięta nic z tego tragicznego lata, ale powodów może być wiele. Zapewne okaże się niedługo ;)

Coś na rzeczy jest też z ojcem Lucy. Skąd wiedział, że córka jest w stodole?
Choć po pierwszym odcinku byłam przekonana, że to Eve z zazdrości podpaliła stodołę. W sumie nadal mam takie podejrzenia, bo za bardzo stara się znaleźć winnego w Dwight'cie
No nic, zobaczymy w kolejnym odcinku

ale nawet gdyby Eve miałaby to zrobić to po co wracałaby na zgliszcza?

Stara się odwrócic od siebie podejrzenia

Otóż to, jak wspomniałam, jakby na siłę szuka winy w innych.

Jej dotychczasowy facet czy ten pracownik?

Dotychczasowy, bo ten Tom wygląda na kompletną pierdołę (przynajmniej jak był młody). Chociaż tacy najmniej podejrzani często okazują się być sprawcą ;)

Eve

Ja na początku myślałam, że Eve, z zazdrości, ale chyba jednak nie. No bardzo podejrzany jest Pip i Vivian, ale sądzę, że to chyba zbyt proste. No i dokładnie, ojciec Lucy też wiedział, gdzie jej szukać, ciekawe skąd. A co do małego Luke'a, to się zgadzam, słodki <3 Pozostaje nam czekać na następne odcinki!

w trakcie oglądania pierwszego odcinka odniosłam wrażenie, że ojciec Lucy i Pipa jest jakiś ,,podejrzany,, jakby jakiś zboczeniec albo co ;) Jeszcze ten nastoletni (?) Tom jest jakiś dziwny, to zbliżenie na niego jak sypie na grób Lucy piasek oraz ta nieodgadniona mina... W ogóle serial zapowiada się bardzo ciekawie :D

Ojciec Lucy jest bardzo podejrzany, jeszcze kiedy żyła to panowała między nimi dziwna atmosfera i to, że wiedział o tym gdzie znajduje się Lucy - w stodole. Ale czy to on jest sprawcą pożaru? Raczej nie... Tak sobie myślałam, że może Pip zostawił w stodole lupę i w jakiś sposób doszło do samozapłonu, a on jest tego świadomy, dlatego tak się zachowuje... No nie wiem, ciężko stwierdzić. Co do Toma, to czuję że on nie ma nic wspólnego z pożarem, btw. ciekawi mnie natomiast ten napis na drzwiach "Lucy kocha Toma" i imię Tom zostało chyba przekreślone o ile dobrze pamiętam? Co między nimi zaszło? Jak na razie jest pełno tajemnic, ale to dobrze... jest nad czym główkować. I jeszcze jedno... skąd Tom zna VIv? W końcu jak na razie nie pokazano nam, żeby wcześniej mieli oni jakąkolwiek styczność? Serial strasznie ciekawy i tajemniczy!:D

Raczej pożar nie powstał przez pozostawioną lupę, bo gdyby tak było, to lupa by spłonęła w stodole, a przecież prawnuczek Pipa (Luke) znalazł lupę w tym składziku różności obok domu, jak razem ze starym Pipem porządkowali to miejsce. No chyba że zrobil to specjalnie (jak Lucy spała w stodole), ale jakoś nie widzę tego, to by było za proste (te migawki z mała Viviene mówiącą "spal to" - za dużo by odsłaniało)
Stawiam, że ojciec wiedział, że Lucy spotyka się z Dwightem w stodole, bo się troszczył o córkę, ale z drugiej strony Lucy miała nad nim jakąś przewagę (może wiedziała, że ojciec zdradził matkę np) i dlatego nie mógł jej zabronić

Nie żeby coś, ale zauważyłam że w pierwszym odcinku kiedy jest pokazany pożar do domu przybiega jakiś chłopak (Tom?) krzycząc "pomocy". Wszyscy biegną do stodoły i już rozpaczają że Lucy tam została. Myślałam więc że to ten chłopak powiedział im że ona tam jest. Aż tu nagle w 2 odc matka Lucy mówi że to jej mąż wiedział. Coś jest nie tak czy tylko ja mam takie głębokie przemyślenia? :)

Przepraszam, że tak z innej beczki, ale czy ktoś ma napisy do trzeciego odcinka?

no i pojawiają się odpowiedzi na niektóre pytania ... 1. Po 4 odcinku wiemy, że Tom i Viv mięli ze sobą styczność (cmentarz). Znali się prawdopodobnie przez Eve - siostrę Viv. Po za tym to małe miasteczko ... Wszyscy się znali, pracowali ze sobą (tak to przynajmniej wygląda). 2. Wiemy też, czemu ojciec Lucy wiedział, że jego córka była w stodole. I wiemy dlaczego zachowywał się tak podejrzanie ... Nie dlatego, że podpalił stodołę, tylko dlatego, że zaraz przed śmiercią Lucy wyrzucił ją z domu i wyrzekł się jej. Po akcji ze strzelbą i próbą samobójstwa, nie sądzę, żeby to on zabił swoją córkę. 3. Myślę też, że Eve tego nie zrobiła. Nienawidziła Lucy za to co zrobiła, ale gdyby to ona ją zabiła, nie fatygowałaby się, żeby pisać do niej list (którego z resztą nie wysłała). Nie chciała jej winy tylko poczucia winy .. tak sądzę.

Pod koniec odcinka była pokazana rozmowa ojca Lucy z Pip'em. Pip próbował ojcu powiedzieć coś o śmierci Lucy. "To moja wina, nie tylko list, ale ..." i ojciec nie pozwolił mu dokończyć. Fakt, byłoby to za proste gdyby okazało się, że to Pip i Viv podpalili stodołę, za dużo na to wskazuje. Ale nie wydaje mi się, że są całkowicie niewinni. Tajemniczo :D

Mi się wydaje, że to będzie ktoś kto jest poza podejrzeniem... np. Tom ale to tylko moje zdanie. Pip i Viv tez mogą mieć coś wspólnego z tym, tym bardziej, że w zapowiedzi następnego odcinka Pip(starszy) mówi że Lucy chce się zemścić. To by pasowało z tym, że prześladowała Viv gdy ta mieszkała u niej w domu z córką. Na logikę jednak biorąc to Lucy się nie zemściła bo Viv wydała książkę, może w niej znajdą się jakieś odpowiedzi?

Kto miał motyw? Kto zyskał najwięcej? Viv. Od początku to było do przewidzenia. Wymuszony płacz, gdy stanęła przed ich drzwiami, kłótnia i list.... Zazdrość i nienawiść. Pragnie odwrócić od siebie podejrzenia. To ona znalazła zapalniczkę. Skąd wiedziała, gdzie szukać...Tatuś tez nie jest bez winy. Myśle,że ktoś uruchomił spiralę i winnych mamy kilku

to była książka Clare, a nie Viv, więc nie wiemy jak było z tą zemstą.

Rozalia obejrzała odcinek trzeci.Piszesz spoilery. Takie materiały należy odpowiednio oznaczyć. Do odcinka trzeciego są polskie napisy. Tak więc NIE "wiemy,że...". Ty wiesz. Cześć użytkowników czeka na napisy

wiadomo, że w takich dyskusjach będą spojlery, więc chyba nie muszę tego specjalnie oznaczać?

"Kto miał motyw? Kto zyskał najwięcej? Viv. Od początku to było do przewidzenia. Wymuszony płacz, gdy stanęła przed ich drzwiami, kłótnia i list.... Zazdrość i nienawiść. Pragnie odwrócić od siebie podejrzenia. To ona znalazła zapalniczkę. Skąd wiedziała, gdzie szukać..." To przecież Eve, a nie Viv.

Odcinki 3 i 4 niewiele wyjaśniają, poza tym, że wiemy skąd ojciec wiedział, że Lucy jest w stodole, albo co oznaczało "burn it" mówione przez Viv.
Pip czuje się winny, ale myślę, że to raczej takie dziecięce poczucie winy, coś jak "nie lubiłem siostry, a teraz ona nie żyje", bo to by było zbyt proste, żeby winnymi okazali się Viv i Pip. Cały czas mam jakieś niejasne podejrzenia co do Eve.

A teraz mi tak przyszło do głowy, jedyna osobą poza kręgiem podejrzeń jest matka Lucy, a to ona cały czas podkreśla, że to był wypadek. Więc kto wie ;)

Po 4 odcinku wiadomo, że ojciec widział Lucy w stodole i zostawił ją tam po tym jak się jej wyrzekł. A "burn it" dotyczyło spalenia listu, który Eve napisała do Lucy, ale nigdy go nie wysłała. Chyba trochę niedokładnie oglądasz ;)

O przepraszam, źle przeczytałam, a nie da się usunąć postu :< W każdym razie tyle WIEMY ;)
Cały czas zastanawiam się czy Lucy jest takim typowo złym duchem i czy zacznie jakoś krzywdzić tych ludzi.

Chce się zemścić, więc pewnie miło nie będzie ;)

pinslip, co do matki Lucy możesz mieć racje ... za idealna jest :) ale czy miała jakiekolwiek powody, żeby zabić córkę? poza tym, to ona najbardziej rozpacza po jej utracie, więc może być różnie.

i miałam rację :) Szkoda,że to już koniec...

a no miałaś :) nie rozumiem tylko czemu zakończyli ten serial po 5 odcinkach ...

GENIALNY SERIAL. Szkoda, że taki krótki. Będę za nim tęsknić

Świetne zakończenie. Nie spodziewałam się, że Lucy "nawiedza" ich w takim celu. Troszkę "holiłódzkie", ale zupełnie nie przeszkadza to w odbiorze całości. Zdecydowanie szkoda, że to już koniec :(

to kto w końcu podpalił Lucy i dlaczego?

Ten chłopak ze wsi- Tom. Przez przypadek zaprószył ogień, nie wiedział, że Lucy jest w środku. Rowiązanie trochę bez sensu- liczyłam na jakieś zaskoczenie.

aha no to faktycznie szału nie było

myślałam że to będzie ten amerykański żołnierz :(