Log Horizon
- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
Jestem po kilku odcinkach i nie wiem jaki ma być główny wątek tego anime.
Po pierwsze od razu mamy postaci na najwyższym poziomie dobrze współpracujące ze sobą. Bohaterowie znają się nawzajem i znają otoczenie w którym się znaleźli. Ani razu nie padł nawet cień zapytania o to jak mają się wydostać z gry i najwyraźniej wszystkim się podoba że w niej utknęli.
Nie jest to więc ani anime od zera do bohatera, ani o budowaniu drużyny ani o szukaniu odpowiedzi jak uciec z wirtualnego świata. Bohaterowie w zasadzie sami stwierdzają, że umieją walczyć w tej grze ale nie umieją w niej żyć. Skończyłem na odcinku w którym tworzą własną 4 osobową gildię co było przewidywalne od pierwszego odcinka i nie wiem do czego ma to zmierzać. Skoro mają już najwyższy 90 level to nie muszą mierzyć się z coraz silniejszymi potworami co dało by kolejne idiotyczne anime tego typu. Wszyscy znają się od iluś lat i współpracowali ze sobą w zdobywaniu artefaktów więc mozolne poznawanie własnych historii i budowanie relacjii też odpada, więc o czym to ma być?
w tym anime bardziej chodzi o współprace i rozwiązywanie problemów między graczami a mieszkańcami
przynajmniej na moje oko
co do sposobu wysdostania się z gry to dopiero w drugiej serii pojawia się pomysł
a co? mieli być zerami, że się tak wyrażę? startować od pierwszego poziomu? dobrze, że są tak jakby 'wykoksowani', jak mnie to wku'rwia, że w większości anime bohater jest cipą i albo ktoś mu ciągle ratuje skórę, albo wygrywa tylko przy pomocy innych, ja nie mówię, fajnie jak bohater też trenuje, żeby stawać się coraz lepszy, ale niech już na starcie będzie typem, któremu się nie fika i potem staje się jeszcze lepszy, albo w ogóle jest koksiarzem, na którego nigdy nie ma mocnych, ale nie taką ciepłą kluchą
Nie wiem czy w końcu obejrzałeś do końca, ale odpowiem co myślę w kwestii zadanego pytania. Będą małe spoilery.
To jet anime o ludziach, którzy w jakiś sposób zostali przeniesieni do świata gry. A nikt nie narzeka, bo trafiło na osoby dla których gra jest całym ich życiem, są nią opętani i w odróżnieniu od świata rzeczywistego gdzie nie najlepiej sobie radzą, tu mają swoją ugruntowaną pozycję i odnoszą sukcesy. Dobrze się bawią i nie czują potrzeby powrotu, nie zawracają więc sobie tym głowy. Mowa tu oczywiście o głównych bohaterach. Natomiast w tle przebija się załamanie zaistniałą sytuacją, stąd działania na rzecz usprawnienia funkcjonowania społeczności. Dopiero w miarę upływu czasu wśród głównych postaci pojawia się tęsknota i podejmowane są kroki rozwikłania zagadki i znalezienia sposobu na powrót do domu(jak nie dla siebie, to dla tych, którzy pękli).
Podejrzewam, że gdyby w Log Horizon bohaterowie umierali jak np. w SAO, to tej sielanki by nie było i stawaliby na rzęsach, by wrócić do domu.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
