Po trzech odcinkach odpuszczam. Pomijajac ta biedna kamere i pol-amatorskie ujecia do ktorych mozna by sie bylo przyzwyczaic to fabula jest dla mnie zbyt glupia bo cala terapia opiera sie na oszustwach i klamstwach zeby wymusic jakies smieszne sytuacje czy zwroty akcji do tego wplecione watki homo i na sile niepelnosprawni aktorzy ktorzy wystepuja tam bez powowdu jakby zostali tam dodani losowo do scenariusza.
Dla mnie z poziomu osoby majacej spore pojecie o terpaii uzaleznien ten serial byl strasznie irytujacy. To tak jak mechanik by ogladal serial o dziewczynie ktora naprawia silniki samochodowe dokrecajac jakas losowa srubke i to by wszystko mialo dzialac. Szkoda slow, jestem zawiedziony bo mialem nadzieje, ze to bedzie cos dobrego.