Ludzie sie czepiaja ze aktor czarny albo cos tam i tamto zamiast o serialu mowic.
dla mnie serial bardzo dobry na mocne 7 a to ostatnio to zadkosc.
Polecam
Mnie również się podoba. Większość osób tutaj zamiast na serialu skupia się na kolorze skóry aktora.
Niby kto? Co do serialu, zdjęcia i montaż dobre, fabuła zaś zeswoją niewinną naiwnością na poziomie kina familinego 7+. Nie oznacza to, że nie da się oglądać, ale szare komórki mają kwarantannę
W serialu jest wiele głupot fabularnych. Kiedy bohater robi jakieś "skoki", "przekręty" to jest to nawet przyjemne w oglądaniu, mimo, że ich prawdopodobieństwo wynosi 0% (jak wejście do i ucieczka z więzienia). Reszta jednak jest słaba.
Znasz się chociaż na psychologii, mentalizmie czy chociażby na sleight of hand?
Zaraz, zaraz, krytyki nie było, raczej wymiana uprzejmości :) Tak jak Thompson51 wychwycił wszystko się dzieje we współczesnej Francji, więc mimo kilku niedociągnięć, wygląda to całkiem przyzwoicie, a sam serial jak dotychczas wciąga :) Nie jest to rola życia Omara, ale dobrze się prezentuje, oglądamy dalej :) bez ciśnienia i pozdrawiam
Ja zdecydowanie krytykuję - nie za to, ze czarny, tylko, że - TEN czarny. Facet wielki jak szafa trzydrzwiowa, z bardzo charakterystyczną twarzą nie nadaje się do tej roli. Ja wiem, ze w filmie czy serialu godzimy się na pewną umowność, ale bez przesady. NIe wiem co musieliby wciągać policjanci, żeby nie widzieć, że cały czas szukają jednej osoby albo żeby choć raz go nie poznać.
Aktor powinien być nijaki, przeciętny pod każdym względem. Czarny? ok, to w ogóle nie jest problem. Ale nie ten, zresztą dobry aktor.