czemu Netflix nie wypuścił serialu w całości. To tylko 10 odcinków.
Możliwe, że już w kwietniu. Podobno jeśli serial się spodoba, nie będzie to jedyny sezon.
https://www.bustle.com/entertainment/when-does-lupin-part-2-premiere-netflix
Podobał się i to bardzo, ale powinni zakończyć na 5 odcinku. Oglądając ten odcinek, myślałam, że to finałowy, a tu zaskoczenie. Według mnie nie ma co na siłę ciągnąć dalej tej historii, niech dobrze zakończą, bo lepszy krótki serial, niż nudny tasiemiec.
Ale ta historia się nie zakończyła. Dla mnie .... szczerze? Raczej sezony maja jakieś zakończenie - Ok No gra o tron urywała się . Sorry dla mnie ten serial jest skreślony.
Znaczy się, ja lubię dobre zakończenia, jak wszyscy żyli razem długo i szczęśliwie i zawsze takiego zakończenia oczekuję :D
No i nie mogę się zgodzić z tym że powinien zakończyć się na piątym odcinku. Z odcinka na odcinek historia nabiera tempa, dlaczego więc zatrzymywać rozpędzony pociąg? To byłoby marnotrastwo ;)
To zakończenie to klasyczny 'climax' .
Ale już wszystko zaczęło się układać, byli razem, szczęśliwi, a tu nagle znowu namieszali :D Według mnie nie jest to potrzebne :)
[SPOILER] niby co skończyli i co zaczęło się układać, jak dopiero teraz strony konfliktu wytaczają swoje działa? Już pomijam chęć destrukcji imperium Pellegriniego i porwanie syna przez typa od mokrej roboty, ale jest jeszcze zwęszenie tropu przez policjanta oraz kontrofensywa zastraszanego komisarza. Jest multum zależności i relacji, które mogą pójść w rozmaitych kierunkach i różnie rozwinąć postacie. Polecam uważnie oglądać, bo do zakończenia i układania się jeszcze drugie tyle odcinków.
No właśnie gdyby nie te porwanie syna, które pokazali w ostatniej scenie, to można by rzec, że się układało, a tu nagle zwrot akcji. Co jak co, zmylili mnie tymi 5 odcinkami, bo oglądając 5 odcinek, myślałam, że to finałowy.
Skutkiem porwania będzie po prostu równorzędny fizycznie pojedynek tajemniczego jegomościa z Assamem. Natomiast nawet bez tego koniec nie miałby sensu, bo wciąż nie poznał całej prawdy o ojcu i nie zemścił się na Pellegrinim. Gdyby też nie został wytropiony przez Youssefa to scenarzyści popełnili by zbrodnię, marnując czas na wątek fascynacji policjanta postacią i lore Lupina. :)
Sądziłam, że trochę prawdy poznał i że pogodził się z tym. Ale może zakończą to w jednym sezonie, chyba że wyjdzie więcej.
Pierwszy raz zainteresowałam się serialem lecącym gdzieś w tle, oglądanym przez kogoś innego. Polecam, jest pozytywny i uroczy. To historia życia chłopca, któremu ojciec podarował książkę o Arsène Lupin. Akcja dzieje się współcześnie, gdy bohater ma 39 lat, jednak wiele retrospekcji w taki sposób ubarwia opowieść, że dla mnie to co działo się w przeszłości, było najciekawsze.
SPOILER
To przerzuć się na filmy skoro dla ciebie 10 odcinków serialu to tasiemiec... Jakiś bogacz niszczy ludziom życie, zleca zabójstwa, Lupin jest na celowniku, historia rodziny dziabnieta, a dla ciebie idealnym zakończeniem byłoby, że dowiedział się kto wrobil jego ojca. Dowiedział się też, że reporterkę zabili. Spoko, można kończyć. To ja nie wiem w takim razie czemu ciągnęli wątek policjanta, który od samego początku złapał trop.
Spokojnie, uwielbiam seriale i oglądam dużo dłuższe :) Zaskoczyli mnie 5 odcinkami i nastawiłam się na finał i nastawienie swoje zrobiło :)
Jestem spokojna, po prostu zwróciłam uwagę na to, że to takie trochę nielogiczne było co napisałaś. Pozdrawiam.
Powinni skończyć na 4 odcinku, bo ten 5 wrzucony jakby na siłę i ciągnął się jak flaki z olejem. Mam nadzieję, że zrobią jeszcze kilka odcinków i zakończą. Wyraźny brak pomysłów w końcowej fazie serialu.
Z niecierpliwością czekam na więcej. Serial bardzo mnie wciągnął. Irytują za to komentarze, że głównego bohatera grał czarnoskóry. Co z tego? Mimo kilku niedociągnięć serial jest jednym z lepszych, jakie oglądałam ostatnio na Netflixie.
Czekam na dalsze części!
Dokładnie, lubię tego aktora, świetnie zagrał w tym serialu oraz w innych filmach.
Właśnie super, że ten aktor, wzbudza sympatię, jest bardzo naturalny, to by był zmarnowany potencjał po "Nietykalnych". Pomijając fakt, że pewnie połowa Francji to osoby czarnoskóre i nikogo już nie powinno to dziwić w XXI wieku.
Szczerze mówiąc to najdziwniejsze zakończenie jakie widziałem. Rozumiem że producenci zostawili sobie furtkę na kontynuację ale co w przypadku jeżeli jej nie będzie? Finał 5 odcinka nie odpowiada na zakończenie jakiegokolwiek wątku. Po nim dalej nic nie wiemy co z głównym bohaterem i jego walka o dobre imię ojca...
Raczej będzie. Na teraz "Lupin" to najpopularniejszy serial na polskim Netflixie. Poza tym, nie zawiesiliby historii w połowie. :) Całość to 10 odcinków będzie.
Nie "raczej" a na pewno, przy ostatnim odcinku na końcu jest info że drugi sezon oficjalnie potwierdzony.
zgadzam sie. Mogli zrobic jakies zakonczenie i pozniej otworzyć- a przerwali serial w połowie bez sensu.
Ale ten podzial 5+5 to zabieg dystrybutora. Serial zostal wyprodukowany jako 10 odcinkow pierwszego sezonu. Tworcy nie urwali wiec tego w polowie.
Netflix sprawdził taki model biznesowy na "La casa de papel" i widocznie się sprzedaje. A szkoda, bo uważam, że jeśli dzieło jest gotowe do puszczenia w świat, to powinno zostać wypuszczone w całości. Dzielenie gotowego sezonu serialu na pół, to zbrodnia na sztuce.
Starsze pokolenie pamięta świetny serial francuski z lat 70 "Arsène Lupin" z uroczą rolą Georges'a Descrières.