fabuła średnia , na plus postaci Joo Yoo-rin i sekretarki i muzyka .Dodatkowo miłe zaskoczenie z wnuczką

Mi się serial też bardzo podobał oglądałam go 2 dni miejscami mi się dłużyło a główna bohaterka strasznie miejscami wkurzająca i bardzo śmieszna wiec idzie się pośmiać i popłakać wytrwałam tylko dla głównego bohatera jaki on przystojny i w dodatku ładnie gra :) bardzo polecam wszystkim obejrzenie

KYL_3 Zgadzam się! fabuła była zbyt naciągana, od połowy zrobiło się aż zbyt dramatycznie. Chyba najbardziej irytowało mnie tzw "rozmijanie się" postaci w kluczowych sytuacjach. Do tego rzewny pocałunek w windzie ech... Postać sekretarki bardzo mi przypadła do gustu, naprawdę kobieta z klasą! Joo Yoo Rin przezabawna, Seol Gong to ciasteczko i przekonał mnie do swojej postaci, uwielbiam aktorów, których emocje są tak widoczne na twarzy a mimo to nie ostentacyjne! Dziadek mnie wkurzał!
Zdecydowanie wole Personal Taste ! Fighting! xD

Po prostu ją kocham. Co prawda jest moim zdaniem parę momentów bardzo naciąganych (np. upadek z drzewa), ale poza tym naprawdę cudna. "Dramowata" w 100%- dla jednych plus, dla drugich minus, dla mnie w tym wypadku zdecydowanie te pierwsze. Gdyby tylko nie było tego wątku miłości Bae i dłuuuugich bezsensownych rozmów z matką Jung-woo... Ale i tak polecam. Bardzo wzruszająca i zabawna. Muzyka świetna. Nie muszę chyba wspominać o tym, że uwielbiam Lee Dong-wooka i nie tylko dlatego, że jest przystojny (mimika perfekcyjna).

Biję się w pierś.... Ostatnio obejrzałam dramę po raz trzeci i przyznam, że wątek pani Bae i pana Janga jest całkiem uroczy;) Jedyne co naprawdę mnie wkurzało to jak dla mnie za duża ilość tenisistki Kim, której zwyczajnie nie lubię, chociaż na końcu pokazała się z innej strony i jej postępowanie zrozumieć też można.

Jak dla mnie zakończenie było straszne... znaczy w sensie bardzo tragiczne, smutne po takiej początkowej komedii byłam zaskoczona takim rozwojem akcji oczywiście na sam koniec wszystko się ułożyło ale i tak miałam żołądek w płucach. Dla mnie drama powinna się skończyć tak: po rozmowie z dziadkiem Yoo Rin jedzie na to lotnisko i rzeczywiście chce uciec od Gong Chana ale jego sekretarka mówi mu wcześniej o całej sytuacji, Gong Chan biegnie na lotnisko zakłada w którym samolocie może być Yoo Rin (oczywiście słusznie zakłada) i robi taką samą akcję jak Yoo Rin w pierwszym odcinku, czyli że jego dziewczyna jest w tym samolocie i on musi się z nią spotkać, oczywiście obsługa lotniska przystałaby na to i wpuściłaby go do samolotu i tak by się połączyli. Ta cała akcja po dwóch latach po prostu dla mnie była nie do przeżycia i strasznie smutna. Nie myślicie że to alternatywne zakończenie byłoby lepsze i bardziej zabawne, pasujące do dramy?? :)

Serial wciągnęłam w 3 dni, więc samo mówi za siebie ;) Choć było trochę niedociągnięć i wkurzały mnie przygłupawe miny i zachowania Joo Yoo-rin, to i tak serial podbił moje wrażliwe serce :P
Co dziwne - to pierwsza drama, w której kibicowałam obu mężczyznom - i jakkolwiek by się ta drama nie skończyła - byłoby mi żal tego drugiego :(
Aaa, no i jest to także jedna z nielicznych dram, gdzie nie wkurzało mnie zachowanie żadnej postaci - nawet "czarny charakter" - jej zachowanie było dla mnie do przyjęcia.
Bbasya !!! :)

Zapraszam serdecznie na nowy panpage o Lee Joon Gi. Ciekawostki, najświeższe newsy i zjawiskowa galeria. Lee Joon Gi Polish Fanclub na Facebooku.