Później jest jeszcze lepiej:) chwile się zastanawiałam czy kręcą to w tej samej knajpie, ale nie bar jest z drugiej strony;)
Dość słaba podróba HIMYM
BTW - ten koleś to Ted prawie wypisz wymaluj - za jego brata bliźniaka mógłby spokojnie robić

No przyznam, że na bar też się chwilowo nabrałem, ale to wina tego, że tak samo usiedli :p

No myślałem że tylko ja mam takie wrażenie!!! Strasznie się podobieństwa w oczy rzucają!!!

specjalnie tak robią, fani himym czekają na nowe odcinki a w miedzyczasie zaczną oglądac podrobke i wkreca sie w cos nowego.proste

-Główny bohater wygląda zupełnie jak Ted, nawet ma podobne ciuchy i mówi podobnie.
-Ten jego przyjaciel, wydaje mi się, że to taki podrywacz, jak Barney.
-Sarah Chalke. Tam Stella, tutaj Kate[?].
-Miejsce w barze. Kanapy w podobnym miejscu co kanapa bohaterów z HIMYM.
-Wingman.
-Główni bohaterowie to prawnicy - jak Marshall.
-Główny bohater w związku, ale idzie na randkę z inną, tak jak Ted kiedy był z Victorią, ale poszedł do Robin.
-Ted myślał, że Robin jest 'tą jedyną'. Henry[?] też tak myśli o Kate.
-Aktorka która występowała gościnnie w HIMYM jako Claire, tu występuje jako Tiffany.
-Kate wchodzi do baru, a tam Henry z jakąś laską.//Robin przychodzi na ślub Stewarta i Claudii, a tam Ted z Victorią.

To tyle jak na 1szy odcinek.

dokładnie, mnie to już zniechęciło po pierwszych 10 minutach. kiepska kopia a HIMYM jest serialem jedynym w swoim rodzaju, teraz szukam czegoś nowego ale z tego zrezygnowałam .

a mi się podoba :) śmieszny jest ten serial :)

dla mnie też jest okej ;-) tylko szkoda, że stacja go skasowała bo byłam ciekawa jak to będzie z Larrym i Connie, to głównie dla nich oglądałam ten serial... ;(

Serial jest fajny, miło się ogląda. Zgadzam, się wielka szkoda, że go skasowali zwłaszcza, że zrobiło się bardzo ciekawie między Larrym i Connie ;(

wszystkie sitcomy tego typu, gdzie opowiada się o paczce znajomych/przyjaciół zawsze będą miały mnóstwo podobieństw i takich samych, bądź bardzo podobnych wątków. nie rozumiem tych argumentów wskazanych powyżej (np. Marshal jest prawnikiem, tutaj wszyscy są prawnikami - wtf, i co z tego). Tak samo o HIMYMie można powiedzieć, że jest w sporej części kopią przyjaciół i przygód tam zawartych, a o Przyjaciołach, że mają sporo wątków zaczerpniętych z innych sitcomów, typu Seinfeld. what's the point.

Teraz zacząłem oglądać 1. odcinek i co słyszę w 45-46 sekundzie? "Wait for it". Zwrot często wtrącany przez Barneya z HIMYM do różnych wyrazów. Scenarzyści "Mad Love" robią to specjalnie. To nie może być przypadek :).

http://www.buddytv.com/articles/mad-love/mad-love-review-7-reasons-why-39233.asp x
http://www.tv.com/mad-love-is-how-i-met-your-mothers-bizarro-twin/story/25171.ht ml

Nie doszukiwałbym się na siłę podobieństwa pojedynczych sytuacji. Mnie najbardziej denerwuje to, że Jason Biggs nie wysilił się, żeby w postać Henry'ego wnieść coś od siebie, odtwarza zupełnie grę Josha Radnora (Ted z HIMYM). Reszta bohaterów już trochę się różni, świetna jest zwłaszcza Connie. Fajnym chwytem było obsadzenie w roli jej chłopaka, Dennisa, Chrisa Parnella, z którym Judy Greer grała przecież w 'Miss Guided' :)

A jak dla mnie bardzo przyjemnie się ogląda i to dlatego, że jest podobne do HIMYM :) Uwielbiałam HIMYM (do czasu gdy zobaczyłam finał, teraz cały 9 sezonu, który nie miał sensu, jak dla mnie nie istnieje - a jedyne rzeczy, które mogę stamtąd uznać, to sceny między Tedem a Matką...), więc miło obejrzeć coś w bardzo podobnym klimacie. Szkoda, że go anulowali... Macie może do polecenia jakieś podobne seriale?
Przy okazji - Larry jest świetny :D Fajnie, że to on opowiada historię :D