Mam pytanie, czy awaria windy to był przypadek czy zemsta Dona Drapera za to, że Roger próbował
uwieśc jego żonę? Wiem, że Don płacił za coś windziarzowi, myślałem, że chciał się dowiedziec o co
chodziło z tym karabinem Pete'a. Tytuł odcinka i uśmiech Dona na końcu sugerują, że to jednak było
celowe. Swoją drogą, dziwne, żeby w takim biurowcu była tylko jedna winda...