Mad Men lepszy. BE w drugim i trzecim sezonie bardzo traci, bo z dramatu gangsterskiego robi sie serial gangsterski z rzadkimi elementami dramatu. Aczkolwiek czwarta seria to zaskakujacy powrot do formy.
Mad Men ma lepsze i gorsze odcinki, ale nigdy nie schodzi ponizej pewnego poziomu, zawsze super realistycznie pokazuje prace w agencji reklamowej i jest to wedlug mnie najlepszy serial dramatyczny od czasu Soprano.

Ta, ta, "Mad Men" lepszy. Oczywiście.

Z mojego doświadczenia radziłbym Ci podchodzić ostrożnie do Mad Men. Jest to serial pełen metafor, symboliki, alegorii i czego sobie tam dusza jeszcze zapragnie. Pamiętam jak dzisiaj moje pierwsze styknięcie. Obejrzałem na "surowo" jakąś połowę pierwszego sezonu i byłem zakłopotany mimo, że spodziewałem się takiej wielowarstwowości. Nie będę kłamał, byłem trochę rozgoryczony i zabierało mi to trochę przyjemności oglądania. Nie twierdzę, że każdy jest odporny na wszelkie próby nadania symboliki itd. ale z początku ten serial nie wydawał mi się ciekawy.

Musiałem coś zmienić, bo naprawdę byłem świadom, że coś mi umyka, że czegoś nie doceniam i powoli zacząłem wygrzebywać jak najwięcej informacji o kolejnych odcinkach. Jestem teraz w połowie sezonu szóstego i z pełną świadomością piszę, że to były jedne z najlepszych momentów jakie współczesna telewizja mogła zaoferować. Pomijając doskonale wplecioną symbolikę, która w wielu odcinkach jest uosabiana przez wielu bohaterów, jest to serial który do perfekcji ujarzmił developing postaci.

Także Mad Men to wytrawna telewizja. Być może spodoba Ci się na "surowo", czego Ci życzę. Chociaż zachęcam do głębszego poznawania każdego odcinka. Warto!

Dzięki bardzo za tę opinię. Przy okazji - skąd brać te 'interpretacje', 'tłumaczenia odcinków' czy co dokładnie miałeś na myśli?

Niestety, ale trzeba się trochę wysilić. Ja czerpałem informacje z angielskiej strony avclub.com w sekcji TV Shows, gdzie każdy odcinek ma swego rodzaju recenzjo-interpretację. Na wikipedii również widywałem sporo ciekawego info jak nawiązania kulturalne i słowa samego producenta serialu.

Ok, wielki dzięki, tyle mi starczy

Sorry ale się zaśmiałem

http://www.reddit.com/r/madmen
Tutaj też masz masę objaśnień do każdego odcinka. My Polacy niestety 80% odniesień z serialu nie jesteśmy w stanie zrozumieć, żyjąc w zupełnie innej kulturze, dlatego warto po każdym odcinku poczytać coś więcej, a wtedy z Mad Men robi się prawdziwy majstersztyk. Ja żałuję, że dopiero oglądając 6 sezon posiłkowałem się wiedzą historyczną i interpretacją symboliki ludzi, którzy albo żyli w tamtych czasach, albo się tym interesują. Gdybym miał oglądać od początku, każdy episod analizowałbym osobno, bo wiem, że oglądając na sucho bardzo wiele kwestii mi umknęło.

Dobre pytanie. Mad Men lepszy, bo jest głębszy. Przekazuje coś poza opowiadaną historią. Zalety obu: scenografia. W MM to jest po prostu arcydzieło, plus genialne kostiumy. Zaleta BE - wybitna postać żołnierza bez twarzy kochana przez widzów. W MM niestety nie możemy nikogo kochać.

To są dwa różne seriale, jaki jest sens porównywać jeden do drugiego? To tak jakbyś się pytał co jest lepsze: czekolada czy schabowy.

Obydwa seriale prezentują się znakomicie, jednak Boardwalk Empire jest tak genialne jak Mad Men tylko w pierwszym i drugim sezonie ;) Później to już tylko naprawdę dobry serial.. a przy Mad Menie tzn. dość mało ;p