PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=436999}

Mad Men

8,1 34 415
ocen
8,1 10 1 34415
8,6 18
ocen krytyków
Mad Men
powrót do forum serialu Mad Men

Miałam 2 podejścia do serialu. Za pierwszym razem oglądałam na siłę kierując się nudą i wysoką oceną na Filmwebie. Za drugim razem postanowiłam dać mu ostatnią szansę i stało się… bęc.
„Mad Men” wzbudzał/wzbudza(wciąż) we mnie masę przeróżnych, skrajnych sobie emocji... Od ciekawości, podziwu, przez smutek, po irytację. Każdy bohater jest dla mnie ciekawy i każdy jednocześnie działa mi na nerwach. Czy wy też tak macie? Może to odczucie popierające tezę, że nie ma ludzi idealnych :)

Każdy z nich wydaje mi się struty i po dłuższym czasie pracy w agencji coraz bardziej zepsuty. Swoją drogą, świetny powrót do lat 60-tych i mega ciekawie oddany obraz pracy w reklamie. Praca przy markach, które do dziś są znane na całym świecie.

Wracając do bohaterów oczywiście ukłony dla Dona Drapera, głównego bohatera, piekielnie dobra gra aktorska i charyzma. Choć z czasem zaczęło mnie drażnić to, jak mocno przeszłość ma wpływ na jego życie, pracę i związki. Miałam wrażenie, że nie kochał naprawdę żadnej ze swoich żon i kochanek, i że była to wyłącznie kwestia płytkich zauroczeń i potrzeby bliskości. Acz, to właśnie chyba ma go charakteryzować i poruszać widza. Wiecie co jednak mnie zastanawia? Fakt, że Don poszukując szczęścia czy odskoczni, zwykle szuka relacji z kobietami "poniżej swojej średniej?", nie wiem jak inaczej to nazwać. Najpierw sekretarka Megan, pomocna, miła, skromna... później w 7 sezonie kelnerka, która kogoś mu przypomina i dźwiga swoją smutną historię. Tak jakby Don szukał czegoś głębszego, ale za każdym razem później kończy się to fatalnie. Poza tym jego wyznania miłości niemal na każdym kroku (romans z sąsiadką). To w którymś momencie zaczyna drażnić, ale może nie ma potrzeby się temu aż tak przyglądać.

Pete Campbell – o jeny, to właśnie postać, która najmocniej mnie irytuje. Jest wyniosły i sztuczny. Dopiero w siódmym sezonie zaczynam go odrobinę lubić. Razem z Peggy Olson mogliby sobie przybić piątkę.

Betty Draper – fatalna matka, która użala się nad tym, że dzieci jej nie kochają. Brakuje jej czułości i mózgu. Razem z Donem pokazują najgorszy obraz relacji rodzice-dzieci, jaki można sobie wyobrazić.

Ale, żeby nie było, bywa też zabawnie. A bawił mnie często Roger Sterling. Mimo swoich życiowych wybryków, jest najbardziej szczery i zabawny.

Reasumując - najbardziej zachwyciło mnie to, że każdy sezon jest na równym (wysokim) poziomie, gra aktorska na piątkę plus, pięknie oddany obraz lat sześćdziesiątych i fakt, że wraz z kolejnym odcinkiem, sezonem aktorzy dosłownie dorastają i zmieniają się na oczach widza. Mam przed sobą kilka ostatnich odcinków, więc pewnie jeszcze mnie coś zaskoczy. Wrócę tu!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones