Pierwsze 3-4 odcinki jeszcze coś tam można powiedzieć No okej ale potem paplanina gadanina wspomnienia , zaczęło się dobrze ale potem jakoś tak ulotniły się emocje i odnośnie tej Marianne która nie wiadomo po co to robiła straszyła , nawiedzała czy zabijala, koniec taki że nic nie wyjaśniło i ciąża normalnie wiatropylna oby nie dała 2 sezonu.