raczej bym rzekł ze dla nieco młodszego widza, ale zdecydowanie dla każdego :)
Film jest skoncentrowany na przygodach psa o nazwie Mametaro.
Film pokazany z jego perspektywy. A więc to w jego świecie się poruszamy, rozumiemy rozmowy zwierząt, (ludzi też rozumiemy oczywiście :)) oglądamy w jakie tarapaty wpada Mame (zdrobniale nazywany przez Ikuko).
Serial jest króciutki, ma tylko 4 epizody ktore trwają po 20 min.
Nie jest też już najnowszy, ale kreska bardzo fajna. Pasująca do bajkowych, wesołych opowieści. Humor jest w większości sytuacyjny, ale nie brakuje wesołych tekstów.
Muzyka też jak najbardziej pasuje, wtapia się w klimat "zwierzęcego świata".
Co do rysunków jeszcze. Troche jest tych "prawdziwych ujęć", ale jest sporo tych uproszczonych, ktore świetnie pasują do sytuacji. I tak, gdy nasze pieski chcą "podwędzić" jedzonko, (nie wchodzę w szczegóły) ktoś się zjawia a na "twarzach" zwierzątek pojawia się to typowe zdziwienie zmieszane ze strachem narysowane w typowy japoński sposób (uproszczony sposób, czyli minimum by rozpoznać postać), co sprawia że te "bajki" są tak oryginalne jak chodzi o ekspresje aktorów. :)
Jak chodzi o podkładane głosy: są bardzo fajne (innego wyrazu nie znajduje) Głos Yoshino jak najbardziej pasuje do Mame, natomiast Sachiko Kojima która podkłada głos za Hanako - suczkę Kishu z rodowodem - jest przezabawna i przesłodka. To jej "mite, mite" jest zabójcze. Jest jak typowa dziewczyna z anime. Słodka, niewinna, piękna. :D :D
Co tu dużo mówić, wesołe anime z ciekawą perspektywą widzenia :) Anime krótkie, wiec myśle że warto zobaczyć.