Oglądałam już Dextera, Słodkie kłamstewka, Magię Kłamstw, Detektywa Monka, Dr. House, The
Lying Game, American horror story, Gotowe na wszystko,Grę o tron, oczywiście Mentaliste, i
wieksząść CSI itp, poszukuj e serialu, który będzie skrywał w sobie mroczną tajemincę typu Red
John, lub kim jest A, oczywiście, będzie trzymał w napięciu i będzie równie dobry jak te.
Zagubieni, Sherlock (2010) i przede wszystkim Breaking Bad
oraz
White Collar, Castle, Suits, The Walking Dead, Synowie Anarchii
Dla mnie The Walking Dead na prawdę świetny serial który właśnie oglądam.Jeśli ktoś lubi tego gatunku seriale to propozycja koniecznie do obejrzenia.
The Quardian - serial z zupełnie innym Simonem Bakerem a wbijającym w podłogę :)
właśnie o to chodzi, chyba za dużo. Grunt to mocny charakter głównego bohatera, plus dobra zagadka kryminalna.
Ja Ci polecę "Żądzę krwi", "Życie po życiu", nieśmiertelne "Z archiwum X". Wszystkie są mroczne, mają wyrazistych bohaterów, zagadki kryminalne, elementy paranormalne obecne (ale nienachalne). Jeśli nie oglądałaś i lubisz dobrze zrobione seriale z dreszczykiem to przypadną Ci do gustu. W przypadku "Żądzy krwi" i może nawet bardziej "Życia po życiu" trzeba dać im szansę, trochę się wkręcić w świat głównego bohatera i najlepiej oglądać nocą, wtedy robią odpowiednie wrażenie.
Przychodzi mi na myśl jeszcze "Portret zabójcy", ale oceniam go jako sporo gorszy.
Nie bardzo wiem, co masz na myśli określając podobną tematyką House'a, Gotowe na wszystko i Mentalistę, ale zarzuć sobie
The Shield. Must see dla lubiących seriale kryminalne. Dla lubiących seriale cholernie dobre:)
Castle jak już ktoś wspomniał to ewenement, utrzymuje świetny poziom od początku do końca (hope so;) no i ma jako głównego bohatera aktora innych, kultowych pozycji - świętej-pamięci-zdychaj-durny-foxie Firefly i podobno-jest-nadzieja-na-kolejny-sezon Buffy.
Chodzi o to, że wszystkie wpisują się w kanon tych świetnych. no i w sumie w każdym z nich rozwiązujemy zagadki, medyczne, kryminalne, i zwykłe tajemnice życia codziennego , ale zawsze to zagadki;] coś je łączy. Lubie też wyraźnie zarysowany charakter głownego bohatera, i wątki poboczne. Nie podoba mi się, np w "zagadach CSI itp" że Ci aktorzy booom rozwiązuja sprawę, i w ogólnie nie mają swojego życia prywatnego.
chyba jeszcze nikt nie wspomniał o 'the killing'. jedna sprawa na cały sezon, nie jedna na odcinek jak w wymienionych przez ciebie, ale jeśli lubisz mroczne tajemnice powinno ci się spodobać
O tak, polecam The Killing - świetny, trzymający w napięciu, z zaskakującym zakończeniem. W dodatku bardzo podobał mi eis klimat deszczowego Seattle.
To ja jeszcze dopiszę "Banshee" do tej listy. Wyemitowano dopiero 3 odciniki, z tego na razie widziałam tylko pilota, ale zapowiada się świetnie - chociaż ostrzegam, że to serial dla "dorosłych" (dosyć śmiałe sceny erotyczne, przemoc, język). Serial jest o mężczyźnie, który 15 lat przesiedział w więzieniu. Po wyjściu chce odnaleźć swoją dziewczynę/wspólniczkę kradzieży diamentów. Ta ukrywa się w małej mieścinie, ma męża i dzieci. Główny bohater po tym jak jest świadkiem śmierci nowoprzybyłego szeryfa podszywa się pod niego.
Dziwię się (jak większość tutaj), iż nikt nie podał Person of Interest. Co prawda nie widziałem go, ale wygląda na dobry serial. Ocena na IMDB 8.3 przy prawie 40k głosów.
Zwłaszcza dla zainteresowanych wątkiem RJ, nowy serial: The Following. Mamy seryjnego mordercę (cytującego wiersze, chociaż nie Blake'a ;-) z pomagierami. Serial jest na pewno dużo bardziej sensacyjny (z całym dorobkiem inwentarza - miejscami drażni akcją, nieporadnością FBI), mroczny i miejscami troszkę brutalny (przynajmniej jak na seriale). Jest dobrze obsadzony - Kevina Bacona pewnie kojarzy każdy, a jego adwersarza gra James Purefoy, co mnie osobiście trochę bawi bo ten Anglik raczej inaczej jest obsadzany (tak przeromantycznie, kostiumowo, pozytywnie).
http://www.filmweb.pl/serial/Following%2C+The-2013-655968
Hmm, obejrzałam kiedyś chyba 3 odcinki tego serialu, ale jakoś mnie nie porwał. Nie jest zły-bywają dużo gorsze, ale postać tego seryjnego mordercy mnie nie przekonała. Jak sobie porównam go np. do Bret'a Stiles'a (chciałabym do RJ przyrównać, no ale niestety...!), to wypada tak blado, że prawdopodobnie świeciłby w ultrafiolecie. Zero charyzmy, zero tego czegoś, co moim zdaniem powinno przyciągnąć do niego tych pomagierów. I już sama nie wiem czy to McDowell jest tak świetnym aktorem, czy to po prostu mocna osobowość aktora przbija. Brakuje mi jakiejś tajemniczości w tym serialu i nawet ten motyw z wierszami wydaje mi się taki naciągany. Aaaaale, jako że obejrzałam tylko 3 odcinki, to mogę się mylić, może później się rozkręciło. Zresztą nie ma to jak kryrykować prawie nieobejrzany serial hehe
Mnie też nie przekonuje - chociaż (jeszcze) oglądam, głównie dla tej dwójki aktorów. Fabuła serialu jest na pewno w charakterze wątku RJ, a tutaj często pojawiają się wołania o więcej RJ, wymienianie odcinków z RJ itd. To też fajny przykład na serial w całości poświęcony tylko takiemu wątkowi - i właśnie widać dosadnie, że czegoś mu brakuje (chociaż na pewno nie akcji).
Co do McDowella to ja jednak uważam, że to przede wszystkim nie jest postać w charakterze seryjnego mordercy, budującego kult. To oszust pragmatyk, który sam nie bardzo wierzy w to, co mówi. Serial killer raczej powinien jakoś inaczej budować swój mit. Żeby inspirował powinien być bardziej szalony - taki trochę Joker :). No bo np. taki Hopkinsowy tworek też był świetny i trochę McDowellowy, ale On działał (poza chyba jednym pomagierem) sam - był takim solo-technokratą tej profesji. Dlatego np. nie wierzę w dobre rozwiązanie tożsamości RJ bo wiadomo, że jest On mega przebiegły, jego pomagierzy są często inteligentnymi ludźmi - coś tu więc nie gra. W ogóle mam problem (w M i tym nowym serialu) z tym całym kultrm, bo nie wierzę, nie wyobrażam sobie tego wcale. Także zgadzam się z Hellerem i przewiduje zawód, ale chociaż niech stoi za tym zawodem jakaś sensowna historia.
Zgadzam się, patent na serial jest super, nie trzeba jak w przypadku Mentalisty, irytować się, rwać sobie włosy z głowy i wyżywać na własnym zdrowiu, kiedy, oh kiedy, będzie wątek RJ?!
Co do Stiles'a to miałam na myśli, że on ma 'to coś', co sprawia, że nie dziwi mnie, że jest przywódcą sekty. Może seryjnym mordercą by nie był, ale ja właśnie takiej Stiles'owej cechy wymagam od seryjnego mordercy, który odznacza się posiadaniem pomagierów, zwłaszcza takich oddanych jak RJ.
A to, że ma być szalony to podstawa :D W ogóle świetny podałaś przykład z tym Joker'em!!! Kocham tą postać! Jack Nicholson zawsze wyglądał mi na świra, nawet bez charakteryzacji ;) (chyba się za dużo Lśnienia naoglądałam hehe), a Heath Ledger- chapeau bas!
Ale w Mentaliście nie mamy co na kogoś takiego liczyć, ale ciekawi mnie bardzo jak wybrną z tego RJ.