PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=771376}

Mgła

The Mist
5,5 11 255
ocen
5,5 10 1 11255
Mgła
powrót do forum serialu Mgła

Brakuje konsekwencji w kilku miejscach. Dotyczy to na przykład postaci pani Raven. Myślałam, że będzie ona po prostu fanatyczką "Natury", jak to ona zidentyfikowała tajemniczą siłę. Fajnie, że najpierw pokazali ją jako niby dobrą (napaść ministranta, konfrontacja z księdzem, wyjście nago we mgłę), która potem coraz bardziej bezwzględnie egzekwuje stosowanie własnych poglądów, ale w sumie dalej, w jej mniemaniu, służy dobrej sprawie. I gdyby tak zostało do końca, to byłoby w porządku - nakłanianie komendanta do oddania syna mgle też mieściłoby się w tych ramach, w końcu myślała ona, że komendant się nie myli, a syn faktycznie jest winny i musi zginąć, by natura odzyskała równowagę. Natomiast zupełnie nie rozumiem w tym kontekście spalenia kościoła z pozostałymi ludźmi, którzy nie tylko jej niczego nie zrobili, a wręcz wierzyli, że to co mówi jest prawdą. Chcieli tylko czekać dalej w bezpiecznym miejscu. Mogła ich choćby uprzedzić, że jeśli nie pójdą z nimi, to będą musieli zginąć (nie wiadomo czemu). Zabicie tych dwojga w kanałach też jest bez sensu - niechby sobie żyli i próbowali się wydostać, kto im bronił. Pewnie, że gość ze złamaniem otwartym raczej by cudów tam nie zdziałał, ale przynajmniej mogliby próbować coś ze sobą robić i nie zostaliby z miejsca zaatakowani przez szczury. Nie rozumiem, czemu Raven i komendant po prostu ich nie zostawili. Raven jako fanatyczka, która pokonując najpierw innego fanatyka (mówię tu o ministrancie), zachowuje się potem niemal tak samo jak on, byłaby ok - ciekawie zbudowana bohaterka. Ale wyrządzanie przez nią bezinteresownego zła już się nie trzymało kupy.
Mgła też jakaś taka wybiórcza - Adrian nie powinien się wymknąć na pace, oni byli bezpieczni w zamkniętych samochodach. Jay też sobie biegał po parkingu bez problemu, póki nie uratował Alex. Ojciec Alex, Mia i Jonah także sobie pomykali w miarę ok po mieście, nie mówiąc już o chłopaku wcześniej wyrzuconym z centrum handlowego, chociaż mi się akurat podobało, że przeżył i się przydał.
Zakończenie typowe dla planów na drugi sezon (ma być?) - zły uciekł, nie wiadomo co z wojskiem, dobrzy niby uciekają, ale nie wiadomo czy dadzą radę, jeden z dobrych (żołnierz) też nie wiadomo, kim jest i jaka jego rola w całej sprawie. Nie wiadomo dokąd sięga mgła i czy są szanse, że zniknie. Kilka wątków do rozwinięcia "na później" ewidentnie zostało.
Kilka wątków natomiast jest niepotrzebnie rozwleczonych. A już z odcinków 8-9 (tuż przed finałem) można byłoby spokojnie zmontować jeden. Szczególnie odwiedziny Adriana w domu i to, co w międzyczasie robili Mia i Jonah (że też im się paliwo nie wylało...) - trochę za dużo było tego grzebania i gadania, jak na konieczność szybkiego przemieszczenia się i tego, co się ostatecznie wydarzyło.
Do tego wiele pomniejszych, irracjonalnych motywów i zachowań. Czemu matka w obliczu nie tylko niebezpieczeństwa w postaci mgły, ale także w postaci złego kolegi i coraz gorszych współtowarzyszy niedoli, nie trzyma córki non stop przy sobie, tylko pozwala latać jej samej lub z kolegą po centrum? Czemu bohaterowie jak zwykle rozdzielają się tam, gdzie powinni się trzymać razem? Czemu Mia wychodzi cało po konfrontacji z matką/mgłą, chociaż nie ma ku temu żadnych przesłanek? Czemu matka Mii wygląda jak jej babka, a matka Alex - jak jej siostra (naprawdę przesadzili)? Czemu z dyrektora centrum tak w jednym momencie zrobił się zły człowiek (mogli chociaż jakieś symptomy pokazać wcześniej, jak w przypadku ochroniarza)? Czemu ksiądz musiał być zły i zginąć, jakby nie można było spróbować trochę bardziej skomplikować sprawy pomiędzy religią/wiarą a tym, co zaszło (zwłaszcza, że fanatyzm religijny uosabiał ministrant, a nie ksiądz)? Czemu w szpitalu nikt nie zauważył, co robi doktor - przecież szpital był pełen ludzi? Czemu ojciec Alex musiał biec z bratem na salę operacyjną, przecież użył tam tylko skalpela, gazy i zszywacza - nie było tego na stanie w czynnej części szpitala? Czemu nikt nie wpadł na to, żeby oszczędzać prąd w szpitalu (choćby z połowę lamp wyłączyć) i zablokować automatyczne drzwi przez otworzeniem się, gdy prąd się skończy? Czemu dwoje żołnierzy zakończyło życie na sznurze?
Oglądało się nieźle, ale zakłócające odbiór rzeczy przeszkadzały. Niektóre dodane wyłącznie po to, żeby widza zszokować lub przestraszyć. Całość można było zamknąć w max. 8 odcinkach bez strat dla fabuły.

ocenił(a) serial na 3
By_the_Bay

Stos bzdur, ale akcja z tym policjantem, który wierzy wiedźmie i poświęca syna, to już kretynizm pierwszej wody.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones