Mgła (2017)
Mgła: Sezon 1 Mgła Sezon 1, Odcinek 5
Odcinek Mgła (2017)

The Waiting Room

42m
6,1 312
ocen
6,1 10 1 312
Mgła
powrót do forum s1e5

S01E05

ocenił(a) serial na 2

Jest coraz gorzej. Po motylach i Dementorze poznaliśmy kolejne potwory - ślimaki. Były naprawdę straszne, bo pełzały.
Tak się zastanawiam w jaki cel przyświecał wożeniu brata na salę operacyjną? Nie było prościej zabrać co trzeba i wrócić by lekarze zrobili swoje? Jeżeli już tak bardzo chcieli uśmiercać brata, to można było wymyślić coś ambitniejszego, niż wycieczka na salę operacyjną, której jedynym celem jest przewrócenie noszy i oblezienie przez ślimaki. Ślimaki, które tak nawiasem mówiąc nie imały się głównego bohatera i same ześlizgiwały się na ziemię po jego skórze... Cała ta scena miała zapewne zbudować napięcie, później dać poczucie dobrze wykonanego zadania, by nagle nastąpiło jeb, gość leży i kwiczy!
Retrospekcje bardzo słabe i bez duszy. A ich wmontowanie odbywało się chyba na zasadzie "Józek, weź tam gdzieś wklej te sceny, bo odcinek ma tylko 25 minut i trzeba go wydłużyć". No to Józek wkleił zatrzymując materiał na chybił-trafił.
Ja rozumiem, że aktorzy są z łapanki i grać nie potrafią, ale nierzadko nawet amatorzy na youtubie lepiej montują swoje filmy. Czy ten serial, to jakiś projekt studentów, którzy go realizują w ramach zaliczenia? Jak tak dalej pójdzie, to nie zaliczą.
Na temat "namiętnej" sceny w kiblu nawet mi się nie chce wypowiadać, bo była zrealizowana tak słabo, że nawet porno gejowskie jest mniej obrzydliwe. Autentycznie musiałem odwrócić wzrok. Miało to zapewne odwrócić uwagę od podejrzeń jego gwałtu na koleżance, ale mnie tylko utwierdza, że zrobił to, by sprawdzić czy będzie mu dobrze.

No i może mi ktoś wyjaśnić o co chodziło z tym pobitym gościem w szpitalu? Bo zupełnie nie kojarzę kim on jest i co ma wspólnego z tą laską, a nie mam siły ponownie przebijać się przez poprzednie 4 odcinki.
I czy ja dobrze zrozumiałem, że Kevin nie jest ojcem tej zgwałconej dziewczyny (nie pamiętam jak ma na imię)?

ocenił(a) serial na 5
acidity

To były pijawki, które się Kevina nie imały jak napisałeś, bo widać nie on był ich celem. Wychodzi na to, ze rzeczywiście nie jest on ojcem dziewczyny, kto jest ojcem, jeszcze nie wiadomo. Co do futbolisty- geja jak dla mnie on wciąż jest nr.1 jesli chodzi o to kto zgwałcił, może chciał sobie samemu udowodnić, ze nie jest gejem, bo widać, ze nie umie się przyznać nawet przed sobą. Pytanie teraz, czy Adrian wie, że to on zgwałcił Alex (jeśli to on) i specjalnie go kryje czy serio nie wie , ze to on (jeśli to on). Pobitym gościem? Tym drugim czarnym? Mamy to zdaje sie jakiś problem z tożsamością czarnego nr.1 i czarnego nr.2. Okaże sie pewnie

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
acidity

Na razie wygląda to tak, jakby Murzyn, który pojawia się w pierwszym odcinku (wg tego leżącego naprawdę nazywa się Jonah Dixon) pobił Bryana Hunta i podaje się za niego, bo stracił pamięć.

Kokoro44

Z Mią nie ma nic wspólnego póki co. Weszła do niego, bo zapytała pielęgniarkę, w której sali leży Bryan (myśląc oczywiście o tym postrzelonym), a że jest tym prawdziwym to się spotkali.

acidity

Inaczej zinterpretowałem scenę w kiblu. Nie chodziło w niej o to, by nasz piękniś mógł sprawdzić, czy będzie mu dobrze, tylko udowodnił swojemu napastnikowi, że w gruncie rzeczy jest taki sam jak on, co najpewniej przeraża go najbardziej.

Za nami szósty odcinek, w którym działo się tyle samo, co w pięciu poprzednich ;) Mam świadomość, że to jeszcze nie koniec sezonu, ale dla mnie to koniec przygody z "The Mist". Szkoda, zwiastun prezentował się bardzo, bardzo zacnie, ale ten serial wyjątkowo ciężko się ogląda.

ocenił(a) serial na 2
Einshaew

W sierpniu czeka nas debiut kolejnej adaptacji S. Kinga "Mr. Mercedes". Miejmy nadzieję, że będzie to coś lepszego.

acidity

Leży na półce od półtora roku, czeka na swoją kolej :) A oglądałeś "Dallas 63"?

ocenił(a) serial na 2
Einshaew

Tak, świetny miniserial. Mając go w pamięci zacząłem oglądać Mgłę...
King nie należy do moich ulubionych autorów, nie lubię jego stylu pisania, ale adaptacje zawsze chętnie obejrzę. Ciekawy jestem, skąd się bierze ta popularność w wykorzystywaniu jego historii? Osobiście wolę Koontza, ma bardzo oryginalne pomysły i szkoda, że chyba tylko Odwieczny wróg doczekał się pełnometrażowego filmu.

acidity

Ja Dallas '63 nie oglądałem. Czytając książkę miałem jedno wielkie WTF przy samej końcówce, gdy king wyjaśniał konsekwencje zmiany wydarzeń w różnych alternatywnych rzeczywistościach.

Jeśli chodzi o styl Kinga to jest on na tyle specyficzny, że po paru latach regularnego czytania jego książek, musiałem zrobić sobie przerwę :) Typ pisze na jedno kopyto, a mimo to nie nudzi się ludziom ;) Swego czasu krążyły plotki, że King ma ghostwritera, bo ma okresy, w których bardzo długo nic nie wydaje a potem bum! Trzy książki jedna po drugiej, każda na kilkaset stron ;)

U Kinga są tytuły lepsze i gorsze i osobiście jestem zwolennikiem starszych prac, gdy Mistrz miał pazur i nie pie*przył się w tańcu. Teraz czekam aż "To" wejdzie do kin by z bólem paczeć, jak film będzie mijać się z książką.

ocenił(a) serial na 2
Einshaew

Z weną różnie bywa :) Ja to sobie wyobrażam tak, że King ma tak silną pozycję na rynku, że wydawca bez strachu może przesunąć terminy ukończenia powieści, a on sam pisać kilka jednocześnie. Wiesz, chodzi mi oto, że gdy nie jest zadowolony z końcowego efektu, to odkłada na bok i zaczyna nowy projekt, a do tego wraca, jak mu się pewnego dnia lampka zaświeci.
A serial 22.11.63 polecam obejrzeć. Można założyć w ciemno, że przy książce wypadnie pewnie blado(jak w większości adaptacji), ale warto z uwagi na dbałość o szczegóły w odwzorowaniu lat 60-tych. Wyszło to wyjątkowo pod każdym względem.

acidity

King do wielu projektów miał kilka podejść. Np. do "Pod kopułą" wydane w 2009 usiadł po raz pierwszy w latach siedemdziesiątych, także ten :D

Co do Dallas, albo jak w oryginalnym tytule 22.11.63 to się zastanowię. Mam awersję do książki za pogmatwaną końcówkę i przez to już nie lubię serialu :) Logiczne, prawda? ;]

A wracając do ostatniego odcinka "The mist" - jedna z pierwszych scen w której walczy ze sobą dwóch czarnych. Co z tego, że jeden ma rękę w gipsie, a drugi ma świeży postrzał w udo? Zróbmy sobie MMA niech w tym odcinku coś się zadzieje ;D

Narkomanka łażąca po domu mająca omamy związane ze swoją opiekunką - dlaczego nie było w tym ani krzty grozy, chociażby debilnego jump-scare'a?

Jeśli chodzi o aktorkę grającą matkę "nie-wiem-czy-mnie-zgwałcili-nie-pamiętam-ale-oskarżam-wszystkich" córki, to ma tak końską urodę że dziwię się, że nie słychać kopyt gdy przemieszcza się po supermarkecie :) Jedno trzeba przyznać, córeczkę dobrali do niej idealnie - lico nie skazane myślą do tego stopnia, że nawet dementory jej nie chcą tknąć ;D

Jeśli natomiast chodzi o to, co podobało mi się w sześciu odcinkach Mist, to były prztyczki w KK, i w dodatku wykonane przez samego księdza i jego przydupasa :D "Wiem, że szukasz na ważne pytania - znajdziesz je w biblii!" lub "w przeszłości Kościół potrafił docisnąć śrubę, by zapanował porządek!" piękne, po prostu :)

A na zakończenie - co ten serial ma wspólnego z Mgłą Kinga? Gdzie jest Grot Strzały? Gdzie są kosmici? Jedyne, co świadczyłoby o ich obecności to dyrektorka szkoły z poszerzonym uśmiechem, ale de facto nie pokazano przybysza z innego wymiaru. Jedyne, co zagraża ludziom we mgle, to muszki od których wyrastają motyle skrzydełka, dementory pojawiające się znikąd, obłąkani ludzie strzelający do siebie nawzajem, pijawki spadające z sufitu etc. :)

Opinie na IMBd o Mgle są miażdżące. Raitingi lecą na łeb, na szyję i ludzie masowo deklarują olanie kolejnych epizodów, a to nie wróży dobrze przyszłości tego tytułu. Ktoś mądrze stwierdził, że porażka tego serialu tylko podłożyła kłody pod nogi komuś, kto w przyszłości chciałby zrobić z tego porządną produkcję do TV, bo materiał na dobry thriller jest. Niestety ma rację.

ocenił(a) serial na 2
Einshaew

Dopiero dziś obejrzałem ten odcinek. Akcja niestety nadal się wlecze, a efekt potęguje prowadzenie kilku wątków jednocześnie.
W hipermarkecie dzień jak codzień. Ktoś rozpalił ogień, ktoś go ugasił, a jeszcze ktoś inny wydrukował i rozrzucił ulotki propagandowe.
W kościele życie wiernych wre w najlepsze. Ksiądz gra na organach, wierni śpiewają i polują na czarownice :)
Życie narkomanki bez zmian. Wieczna faza trwa. Raz od grzybków i LSD, a innym razem od odwyku lub od mgły.
Po tym odcinku i eksperymentach doktora Mengele mam wrażenie, że mgła w magiczny sposób materializuje lęki ludzi i potwory przybierają formę wg. indywidualnych upodobań. To by wyjaśniało, dlaczego ślimaki ześlizgiwały się z Kewina, motyle nie atakowały Natalie, dementor zabił tylko dziewczynkę, a Kewin zobaczył siebie samego i sowę(co ważne, dopiero gdy leki zaczęły puszczać).
Mam wielki niedosyt wynikający z konfrontacji dwóch murzynów. Po prostu jeden zabił drugiego i sobie poszedł. Żadnych odpowiedzi, kompletne zero.

>>ma tak końską urodę że dziwię się, że nie słychać kopyt gdy przemieszcza się po supermarkecie :)<<
Padłem jak to przeczytałem :D

ocenił(a) serial na 3
acidity

Mój człowieku wolacy Koontza:
więcej powieści koontza doczekało sie ekranizacji, ale były naprawdę ubogie, np. Opiekunowie (nie powinno byc to nazwane ekranizacja) czy Ziarno Demona (nie rozumiem dlaczego chcieli zekranizowac słabą książkę).
Niektóre dają sie lubić, np. Odwieczny Wróg, Intensywność, Odd Thomas..

acidity

Serial po równi pochyłej stacza się w dół. Odcinek piąty drętwy dosyć mocno. Retrospekcja męcząca. Scena w kiblu dla mnie obleśna. Twórcy starają sie kreować zagadki które zainteresują widzą. Ja mam głęboko w d kim jest czarnoskóry koło z naszej dzielnej grupy. Dla mnie ten serial to zdecydowana strata czasu.

wujaniek

Epizod 8 trochę rozkręca serial i wyjaśnia przynajmniej jeden wątek, ale i tak ten serial to na razie duże nieporozumienie...

acidity

Porno gejowskie w ogóle nie jest obrzydliwe.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones