Nie mogę powiedzieć, aby ten sezon był przesadnie dobry, czy kiedy to napisałem na instagramie: dlaczego tylko 8 epizodów?. Odpowiedź jaką dostałem było, to, że jakość nad ilością. Niestety w tym przypadku tak nie jest. Szczerze to myślałem ,a może bardziej wierzyłem, że będzie to rzeczywiście krótsze, ale mimo wszystko bardziej dopracowane do perfekcji. Emocje z VOL. 1 powinny być spotęgowane, a tutaj no cóż...
To nie jest też tak, że jest to totalne gówno, b o tak nie jest, ale mimo wszystko po prostu chcę powiedzieć, że wewnętrznie czułem, że ta krótsza ilość nie przełoży się na jakość.
Z drugiej strony może powinienem to obejrzeć po raz drugi i wtedy ocenić, już bez większych oczekiwań...
Mam nadzieję, że powtórny seans(jeśli do takiego dojdzie) będzie lepszy od pierwszego...